Gospodarowanie zakaźnymi odpadami medycznymi ma szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego społeczeństwa o czym dobitnie się przekonaliśmy w trakcie pandemii koronawirusa. Tylko w roku 2022, a więc po szczytowym momencie stanu zagrożenia epidemicznego, w Polsce zostało wytworzonych około 86 200 Mg odpadów medycznych z czego blisko 85 % to odpady zakaźne. Dlatego też sposób postępowania z tego rodzaju odpadami znalazł swoje miejsce w przepisach prawa i ma wyjątkową w niej pozycję.
Odpady te podlegają zakazowi przemieszczania poza teren województwa, na którym zostały wytworzone. Zakaz uzasadniony i spowodowany koniecznością ochrony ludzi przed niekontrolowanym przemieszczaniem się różnego rodzaju żywych drobnoustrojów, które z wysokim prawdopodobieństwem mogą wywoływać choroby, w tym zakaźne. Zasada ta wyrażona w art. 20 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1587 ze zm.) [ustawa o odpadach] nie ma jednak charakteru bezwzględnego. Ustawodawca przewidział bowiem w dalszej części przywołanego artykułu (ust. 5 i 6) pewne odstępstwa. Tak więc zgodnie z art. 20 ust. 6 w związku z art. 5 ustawy o odpadach dopuszcza się unieszkodliwienie zakaźnych odpadów medycznych i zakaźnych odpadów weterynaryjnych na obszarze województwa innego niż to, na którym zostały wytworzone, w najbliżej położonej instalacji, w przypadku braku instalacji do unieszkodliwiania tych odpadów na obszarze danego województwa lub gdy istniejące instalacje nie mają wolnych mocy przerobowych.
Biorąc pod uwagę liberalizację głównej zasady zakazu unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych poza terenem województwa, na którym zostały wytworzone, ważne jest, aby wszystkie strony uczestniczące w całym procesie jej likwidacji, łącznie z sądami i Krajową Izbą Odwoławczą [KIO], podejmując decyzje odnoszące się do prawidłowości stosowania przepisów prawa miały na uwadze realne zagrożenie, jakie odpady zakaźne powodują. Kluczowe jest bowiem to, aby odpady te po wytworzeniu znalazły się w „rękach” profesjonalnych przedsiębiorców posiadających możliwości techniczne i technologiczne ich ostatecznego unieszkodliwienia, jak najszybciej to możliwe, bez zbędnych przeładunków w różnych punktach zbierania, jak to się dzieje dzisiaj.
Związek Pracodawców Zakładów Termicznego Przekształcania Odpadów [ZPZTPO] z siedzibą w Poznaniu zrzesza podmioty, doświadczone w tej branży, posiadające specjalistyczne instalacje zapewniające odpowiednie warunki do unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych.
W ostatnich latach podmioty skupione w ZPZTPO coraz częściej doświadczają sytuacji występowania przypadków udzielania zamówień publicznych na zagospodarowanie zakaźnych odpadów medycznych, z odstępstwem od generalnego zakazu wywożenia odpadów poza teren województwa, na którym zostały wytworzone. Proceder taki, za przyzwoleniem orzecznictwa ukształtowanego przez KIO, otwiera bramy do nieuczciwych praktyk związanych z przemieszczaniem odpadów i ich transportem po terenie niemalże całego kraju, a także magazynowaniem z przekroczeniem czasu określonego w przepisach, stwarzając przy tym znaczące zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i środowiska.
Krajowa Izba Odwoławcza wypracowała linię orzeczniczą opartą na interpretacji stosowania zasady bliskości w odniesieniu do zakaźnych odpadów medycznych, którą obrazuje wyrok KIO z dnia 22 grudnia 2022 r., sygn. akt. 3349/22. Zasadniczym poglądem wyrażonym w przywołanym orzeczeniu jest to, że, co prawda przepis art. 20 ust. 3 ustawy o odpadach określa zasadę regionalizacji, zgodnie z którą zakazuje się unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych i zakaźnych odpadów weterynaryjnych poza obszarem województwa, na którym zostały wytworzone, ale przewidziane w ust. 5 i 6 wyjątki określają przesłanki, których spełnienie zwalnia z obowiązku stosowania ww. zasady.
W świetle powyższego KIO stwierdza, że można nie stosować zasady regionalizacji, w następujących trzech przypadkach:
a) jeżeli odległość od miejsca wytwarzania odpadów do miejsca stosowania położonego na obszarze innego województwa jest mniejsza niż odległość do miejsca stosowania położonego na obszarze tego samego województwa;
b) na obszarze województwa innego niż to, na którym zostały wytworzone, w najbliżej położonej instalacji, w przypadku braku instalacji do unieszkodliwiania tych odpadów na obszarze danego województwa; lub
c) gdy istniejące instalacje nie mają wolnych mocy przerobowych.
Konsekwencje praktyki orzeczniczej KIO
W aktualnym stanie rzeczy jasno widać, że w prowadzonych postępowaniach przetargowych zasada bliskości oparta na regionalizacji nie działa. Z dokonanej przez autorów analizy przeprowadzonych przetargów wynika, że w sytuacji, gdy do przetargu przystępują 2 instalacje, które ubiegają się o realizację usługi odbioru i zagospodarowania / unieszkodliwienia zakaźnych odpadów medycznych z danego województwa, to fakt tego, iż jeden z nich prowadzi instalację na terenie danego województwa, nie stawia go w pozycji uprawnionego w świetle zasady bliskości, określonej w ustawie o odpadach, bowiem jedynym kryterium różnicującym, w kontekście pojmowania tejże zasady, jest odległość od miejsca powstania ww. odpadów. Formułowana przez ustawodawcę zasada bliskości, oparta o regionalizację powiązaną z terenem województwa, nie ma w tym kontekście najmniejszego znaczenia.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów [UOKiK] w raporcie pn. „Badanie rynku usług związanych z gospodarowaniem odpadami medycznymi w latach 2018-2023” de facto potwierdza stanowisko KIO. Co więcej formułując wnioski UOKiK posuwa się w nich dalej, stwierdzając, że zniesienie zasady bliskości w obecnym kształcie, czyli sztucznego ograniczenia rynku do granic województwa, mogłoby poprawić konkurencyjność. W przypadku zniesienia regionalizacji dalsze instalacje mogłyby konkurować z bliższymi, w stosunku do danego szpitala, i wywierać presję na obniżenie ceny, a zmiana obecnej definicji zasady bliskości mogłaby przynieść duże oszczędności szpitalom (organizującym przetargi).
Czy pieniądze znowu przedkładamy ponad zdrowie? W czyim interesie jest całkowita liberalizacja rynku zagospodarowania odpadów medycznych?
ZPZTPO uważa, że poglądy reprezentowane przez KIO oraz UOKiK są niesłuszne, a ponadto przynoszą wiele szkód dla ochrony zdrowia i środowiska oraz wprowadzają chaos prawny. Co więcej możliwość wywozu zakaźnych odpadów medycznych poza granice województwa do instalacji bliżej położonych, zasadniczo eliminuje możliwość sprawowania kontroli nad odpadami medycznymi oraz wprowadza ograniczenia w działaniach organów administracji publicznej, zarówno tych wydających zezwolenia na działalność w zakresie gospodarki odpadami, jak i organów inspekcji ochrony środowiska, których właściwość miejscowa i rzeczowa jest zamknięta w granicach województwa.
Niezależnie od powyższego najważniejszą kwestią, która zasadniczo zeszła z pola widzenia KIO i UOKiK, jest charakter analizowanych odpadów i ich właściwości. Tworzenie możliwości przemieszczania zakaźnych odpadów medycznych poza obszarem województwa, na którym zostały wytworzone, generuje ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych i ich negatywnych skutków dla zdrowia ludzi. Ponadto, w przypadku uwolnienia patogenów chorobotwórczych w związku z gospodarowaniem (zbieraniem, transportem, przetwarzaniem) odpadami zakaźnymi na terenie różnych województw, działania interwencyjne byłyby istotnie ograniczone.
Gdy chodzi o nasze zdrowie nie powinniśmy się zastanawiać nad oszczędnościami. Przekonaliśmy się i codziennie tego doświadczamy, że nie ma jakości bez kosztów, w żadnym obszarze życia. Instalacje przetwarzające odpady medyczne w tym zakaźne musiały ponieść i nadal ponoszą wysokie koszty dostosowania się do zmiany ustawy o odpadach z 2018 r. oraz do Decyzji Wykonawczej Komisji (UE) 2019/2010 z dnia 12 listopada 2019 r. ustanawiającej konkluzje dotyczące najlepszych dostępnych technik (BAT) zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/75/UE w odniesieniu do spalania odpadów. Zobowiązane są do utrzymywania wysokich zabezpieczeń finansowych z tytułu magazynowania odpadów, ponoszą koszty ochrony przeciwpożarowej, wizyjnego monitoringu i bezpiecznych technologii. Działalność przedsiębiorców eksploatujących omawiane instalacje to wielkie wyzwanie, którego podejmują się tylko nieliczni.
W tym artykule jedynie zdawkowo odnosimy się do zakus wprowadzenia alternatywnych metod unieszkodliwiania odpadów medycznych, co jest wspomniane w wyżej przywołanym raporcie UOKiK.
Wg naszej najlepszej wiedzy tylko termiczne unieszkodliwianie odpadów w procesie D10 z zachowaniem wymogów unieszkodliwiania odpadów medycznych, w 100% gwarantuje pozbycie się w odpadach patogenów czego alternatywne metody unieszkodliwiania nie zapewniają. Nadto, w przypadku stosowania alternatywnych metod odpady najpierw są przewożone z miejsca ich wytworzenia do zakładu stosującego metodę alternatywną i wtórnie z niego do instalacji, która w ostateczności i tak będzie je musiała spopielić. W efekcie dwufazowy transport i wieloetapowe unieszkodliwianie odpadów medycznych podroży ten proces, a nadto, zwiększy reemisję patogenów oraz emisje pyłów i gazów ze środków transportu i alternatywnych instalacji do środowiska, w tym w szczególności do wody, co stoi w sprzeczności z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/2184 z dnia 16 grudnia 2020 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Nie mniej ważnym w tej kwestii jest to, że niekontrolowane przemieszczanie odpadów medycznych rodzi problem dotrzymania rygorów ewidencji oraz śledzenia ich przez jednostki nadzorcze (w wielu województwach) co powoduje ryzyko nieodpowiedniego gospodarowania nimi. W zdarzających się przypadkach trafiają one na nielegalne składowiska (bomby ekologiczne), do paliw alternatywnych lub innych procesów nie związanych z gospodarką odpadami niebezpiecznymi.
Alicja Nadarzyńska, Karina Szafranek – Braś, Katarzyna Nyga, Marcin Krupa