W przypadku gazu ziemnego bezpieczeństwo energetyczne Polski ma wiele wymiarów: chodzi nie tylko o dywersyfikację dostaw, ale też bezpieczną eksploatację systemu przesyłowego wewnątrz kraju. Sławomir Hinc, prezes GAZ-SYSTEM, zwraca też uwagę na atuty kraju jeśli chodzi o potencjał produkcji wodoru.
Ubiegły rok był dla Polski pierwszym bez importu surowców energetycznych z Rosji, jednak łącznie import takich surowców rośnie. Spadł natomiast, po raz pierwszy do 60 proc., udział węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii elektrycznej. Jak należy rozumieć bezpieczeństwo energetyczne i co transformacja energetyczna do niego wnosi? M.in. na te pytania odpowiadali uczestnicy debaty „Bezpieczeństwo energetyczne Polski” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
– Rozmawiając o bezpieczeństwie energetycznym, najczęściej patrzono na energię elektryczną i sektor elektroenergetyczny. Tymczasem bezpieczeństwo energetyczne to także sektor ciepłowniczy, gazowy, paliwowy. To zatem całe spektrum szeroko pojętej energetyki od paliw aż po produkt końcowy – energia cieplna i prąd elektryczny– zaznaczył Maciej Bando, wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Zwrócił też uwagę na aktualną sytuację geopolityczną.
– W miarę możliwości musimy dążyć do samowystarczalności. Współpraca międzynarodowa to jedno, ale tam, gdzie jest to możliwe, należy skupić się na krajowych źródłach wytwarzania – zastrzegł.
Sławomir Hinc, prezes zarządu GAZ-SYSTEM przypomniał, że jeszcze kilkanaście lat temu nie byliśmy w stanie pokryć naszego popytu bez dostaw gazu ze strony wschodniej, a dzisiaj jest to możliwe.
– Co więcej, obecnie jesteśmy w stanie pokryć cały polski popyt, zarówno po stronie dostaw gazu sieciowego, jak i dostaw gazu LNG. Docelowo dwa terminale, bo mówimy nie tylko o Świnoujściu, ale także o terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej, pozwolą nam sprowadzić drogą morską około 14 mld metrów sześciennych gazu, co, uwzględniając polskie wydobycie, odpowiada rocznemu zapotrzebowaniu polskiej gospodarki na gaz. Jeżeli do tego dołączymy jeszcze nasze połączenia lądowe z sąsiadami i Baltic Pipe, które umożliwiają sprowadzenie łącznie ponad 20 mld metrów sześc. ,to możemy powiedzieć: tak, jesteśmy zdecydowanie bezpieczni. Nawet czasowe wyłączenie np. jednego interkonektora nie zakłóci ciągłości zaopatrzenia polskiego rynku w gaz – zapewniał prezes Hinc.
Jak mówił, to efekt konsekwentnie prowadzonej przez 20 lat polityki dywersyfikacji i budowania ponad podziałami politycznymi konsensusu, jeśli chodzi o infrastrukturę gazową.
– Ale nie zapominajmy także o tym, że istotne jest także żmudne, bezpieczne, codzienne prowadzenie eksploatacji systemu w taki sposób, aby wewnątrz kraju funkcjonował on bezawaryjnie – podkreślał.
Sławomir Hinc mówił także o roli operatora systemu gazowego w transformacji energetyki.
– Widzimy przyszłość w transformacji energetycznej polegającą na większym zaangażowaniu GAZ-SYSTEM w budowanie rynku wodoru, transportu wodoru, ale i długoterminowego magazynowania wodoru – deklarował. – Mamy w Polsce idealne struktury, wysady solne, w których można magazynować gaz. Mamy dwa magazyny podziemne, które potencjalnie pozwalają na magazynowanie kolosalnych, liczonych w terawatogodzinach ilości energii zgromadzonej w wodorze. Mówimy o ilościach energii, która pozwoliłaby nam pokryć nie tylko dobowo, ale nawet w ramach tygodni czy weekendów zapotrzebowanie na energię – wyliczał. – Pozwoliłaby nam zapewnić to, na co jeszcze nie znaleźliśmy rozwiązania w elektroenergetyce, czyli na długoterminowe magazynowanie energii na okresy, kiedy nie ma wiatru i słońca, a energii potrzebujemy. Oczywiście gaz sam w sobie też jest jej źródłem, ale wodór jest tym źródłem, do którego będziemy chcieli zmierzać – powiedział.
Jak dodał, GAZ-SYSTEM przyjmuje z dużym uznaniem zaufanie rządu do powierzenia spółce roli operatora systemu przesyłu wodoru. Myśląc o przyszłości, trzeba jednak myśleć nie tylko o przesyle wodoru, ale także o jego magazynowaniu.
– Jesteśmy w przededniu ostatecznej decyzji prezesa UOKiK o wyrażeniu zgody na przejęcie operatora systemu magazynowania Gas Storage Poland. Oznacza to, że w tym momencie GAZ-SYSTEM staje się jednym z najbardziej kompleksowych operatorów w Europie, bo jesteśmy operatorem zarówno infrastruktury przesyłowej, jak i regazyfikacyjnej oraz magazynowej – podkreślił Sławomir Hinc.
Wiceminister Maciej Bando, podsumowując dyskusję, zaznaczył, że mówiąc o bezpieczeństwie, należy też zawsze myśleć o ryzykach.
– Chciałem zwrócić uwagę, że tym ryzykiem, o którym nie mówiliśmy, jest ryzyko polityczne. W tym kontekście aspektem wzmacniającym bezpieczeństwo jest szeroko pojęta dywersyfikacja, a nie skupienie w jednym miejscu wszystkich ścieżek decyzyjnych, gdyż wtedy narażamy się na ryzyko polityczne, które, myślę, że nie macie państwo wątpliwości, powinno być uwzględniane, patrząc na nieodległą historię Polski i budowy wielkich czempionów. Podsumowując – kluczem jest dywersyfikacja – akcentował.
W dyskusji brali także udział: Jacek Borek, dyrektor zarządzający obszarem technologii, Accenture w Polsce, Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej (lata 2020-2024), Piotr Kuberka, prezes zarządu Shell Polska, Piotr Kuś, dyrektor generalny ENTSOG, Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Łukasz Witkowski, dyrektor zarządzający Better Energy Poland.