W przeliczeniu na mieszkańca mniej pieniędzy trafiło do bogatych miast i do słabo rozwiniętych powiatów na wschodzie.
Od nieco ponad 2 tys. zł do ponad 30 tys. zł – tak wyglądają różnice pomiędzy powiatami, jeśli chodzi o unijne dotacje w przeliczeniu na mieszkańca w ramach unijnej perspektywy na lata 2014–2020. DGP podsumował ponad 100 tys. projektów ujętych w bazie danych resortu funduszy. Zróżnicowanie dotyczy również wartości projektów realizowanych z dofinansowaniem Unii Europejskiej.
Są takie powiaty, w których inwestycje wspierane przez UE nie przekraczały 3,5 tys. zł w przeliczeniu na mieszkańca. Ale są i takie, w których było to ponad 50 tys. zł. Rekordzistą jest Świnoujście z przelicznikiem na poziomie 85,9 tys. zł.
W tym ostatnim przypadku decydująca jest rozbudowa infrastruktury portowej z terminalem gazowym na czele. Wysokie wsparcie per capita nie oznacza automatycznie równoważnego podniesienia poziomu życia, ale nowe inwestycje przekładają się na aktywność gospodarczą w regionie, na miejsca pracy, konsumpcję i wpływy podatkowe.
Jedna dziesiąta ogólnej wartości projektów i 13 proc. wkładu unijnego nie dadzą się przyporządkować do żadnego powiatu ani nawet województwa, bo to projekty obejmujące cały kraj.
Statystyki w przeliczeniu na mieszkańca pokazują też różnice między stolicami poszczególnych regionów. Bogata, ale i ludna Warszawa lokuje się w tej klasyfikacji niemal na końcu. Co jest zgodne z logiką unijnego wsparcia, które powinno trafiać w miejsca o niższym poziomie rozwoju gospodarczego. Liderami unijnych projektów są Olsztyn i Rzeszów. Pierwsze z tych miast wygrywa pod względem wartości inwestycji realizowanych ze wsparciem unijnym, drugie pod względem unijnego dofinansowania.
Dane prezentowane przez Ministerstwo Funduszy pozwalają też określić, jaką część wydatków i dofinansowania otrzymują różnego typu podmioty. Największa pula projektów i dotacji trafiła do przedsiębiorstw. Na ogólną wartość inwestycji z unijnym wsparciem na poziomie 509,6 mld zł firmy zrealizowały projekty o wartości 200 mld zł. Otrzymały niemal dokładnie jedną trzecią unijnego dofinansowania.
W przypadku programu Inteligentny Rozwój do firm trafiły dwie trzecie puli pieniędzy z UE. Na drugim biegunie jest program Wiedza Edukacja Rozwój, gdzie na konta przedsiębiorstw trafiło mniej więcej co 10. euro przekazane przez UE (dane dotyczą wniosków o płatność). W regionalnych programach operacyjnych najbardziej hojne dla firm było warmińsko-mazurskie (29 proc. puli dofinansowania), a najmniej świętokrzyskie (16 proc.).
Na drugim miejscu – za firmami – w ogólnej kwocie uzyskanego dofinansowania znalazły się samorządy, które wyprzedziły organy władzy lub administracji rządowej. ©℗