Przemysł zanotował pierwszy od stycznia wzrost produkcji w skali roku. Zatrudnienie spada, za to realne płace rosną coraz szybciej.
Realny wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw najwyższy od prawie pięciu lat, ale i spadek zatrudnienia. Pierwszy od stycznia wzrost w skali roku w przemyśle, ale będący w pewnej mierze efektem korzystnej różnicy w liczbie dni roboczych. Rekordowy spadek cen w przetwórstwie i wciąż wysoki wzrost w budownictwie.
Opublikowane we wtorek przez Główny Urząd Statystyczny pierwsze dane o gospodarce w październiku nie wskazują na ożywienie w produkcji, ale zapowiadają wyższą konsumpcję
Produkcja sprzedana przemysłu była w październiku o 1,6 proc. większa niż rok wcześniej, podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Dane okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Ekonomiści wskazywali, że przemysł znajdzie się „nad kreską” w dużej mierze dzięki temu, że tegoroczny październik miał o jeden dzień roboczy więcej niż ubiegłoroczny. Według GUS po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym wynik minionego miesiąca był o 0,8 proc. słabszy niż przed rokiem.
– Ogólny obraz danych o produkcji za ostatnie miesiące sugeruje powolną poprawę, choć na razie dotyczy to głownie branż powiązanych z popytem wewnętrznym. Poprawa wskaźników koniunktury w kraju i u kluczowych partnerów handlowych Polski sugeruje, że przemysł dno ma za sobą i na przełomie roku będzie dochodzić do dalszej poprawy aktywności – skomentował Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego.
W październiku wzrost produkcji w skali roku zanotowano w 21 spośród 34 działów przemysłu. Największy: o 19,6 proc. dotyczył naprawy i instalacji maszyn i urządzeń, co wskazuje na wysoki popyt inwestycyjny. Energetyka zwiększyła sprzedaż o 17,2 proc., a nastawiona na eksport produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 7,5 proc. Największy spadek dotyczył produkcji urządzeń elektrycznych. Wyniósł 16,6 proc. W przypadku wyrobów elektronicznych zniżka wyniosła 13 proc.
„Produkcja przemysłowa prawdopodobnie powróci do spadków w listopadzie. Niemniej perspektywy na 2024 r. są bardziej optymistyczne. Wraz z wyhamowaniem inflacji rośnie siła nabywcza konsumentów. W efekcie wzrostu produkcji przemysłowej zacznie odbijać” – ocenili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
GUS podał również informacje na temat cen produkcji sprzedanej przemysłu. W październiku były one o 4,1 proc. niższe niż rok wcześniej. Z tak dużym spadkiem nie mieliśmy do czynienia przynajmniej od początku 2006 r. W przetwórstwie przemysłowym spadek cen sięgnął 7,5 proc. To również najniższy wynik przynajmniej od 2016 r. Inaczej zachowują się ceny w budownictwie. Tu w porównaniu z październikiem 2022 r. był wzrost o 8,2 proc.
We wtorek poznaliśmy dane na temat sytuacji na rynku pracy. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się w skali roku o 0,1 proc. do 6494 tys. osób. W porównaniu z poprzednim miesiącem był spadek o ok. 2 tys. etatów.
Był to pierwszy spadek w ujęciu rocznym od marca 2021 r., kiedy gospodarka funkcjonowała jeszcze w reżimie ograniczeń związanym z koronawirusem. Ekonomiści wskazują, że jest to sygnał nie tyle słabej koniunktury, co tego, że przy obecnych napięciach związanych z demografią firmom coraz trudniej znajdować pracowników.
O tym, że z perspektywy zatrudnionych sytuacja jest dobra, świadczy wzrost średniej płacy. W październiku wyniósł 12,8 proc. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw to niemal 7545 zł. Jak wynika z wyliczeń DGP, dzięki szybko spadającej inflacji przełożyło się to na realny wzrost średniej płacy o 5,8 proc. To najlepszy wynik od lutego 2019 r. Zdaniem analityków w najbliższych miesiącach nominalne tempo wzrostu płac powinno hamować. Nie będzie to jednak oznaczało pogorszenia się sytuacji. – Płace będą więc nadal podążać za dynamiką cen, lecz wyraźnie wolniej, niż następuje spadek inflacji. Tym samym będziemy mieli do czynienia z dalszym i coraz silniejszym wzrostem siły nabywczej konsumenta – ocenił Kamil Łuczkowski, ekonomista Banku Pekao.
W porównaniu z wrześniem wzrost przeciętnej płacy wyniósł 2,2 proc. „Wzrost ten spowodowany był między innymi wypłatami premii kwartalnych, motywacyjnych, uznaniowych, nagród jubileuszowych oraz odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczone są do składników wynagrodzeń)” – podał w swojej informacji GUS. W skali miesiąca największy wzrost miał miejsce w branży górniczej – o prawie 31 proc. ©℗