Wprowadzamy unikalne urządzenie, które ma funkcjonalności biletomatu, ale daje pasażerom możliwość kontaktu z żywym człowiekiem – mówi Adam Pawlik, prezes Polregio. Tak jest nowocześniej i oszczędniej
Szczytowy na polskiej kolei był rok 2019, kiedy potoki pasażerskie były największe. Później przyszedł COVID-19, ogromne spadki, ale już koniec ubiegłego roku wyrównał się z 2019 r. Bieżący przyniósł ogromne przyrosty. Szacujemy że na koniec tego roku będziemy mieli 100 mln pasażerów, w 2019 r. było ich 89 mln. Wzrost jest bardzo istotny. Można wysnuć wniosek, że pokochaliśmy kolej.
Największe potoki pasażerskie, ale też największa liczba par pociągów uruchamianych na polskiej kolei, nie mówię tylko o Polregio, przypada na województwo mazowieckie. To jest naturalne, ponieważ każda stolica państwa generuje zawsze największy ruch. Poza tym ogromne wzrosty liczby pasażerów są w województwie pomorskim i wielkopolskim. To są liderzy w transporcie. Bardzo dobrze radzą sobie Małopolska i Podkarpacie. Trzeba powiedzieć, że świadomość organizatorów transportu, czyli poszczególnych marszałków województw, również jest coraz większa. To buduje dobrą ofertę i przynosi rezultaty w postaci liczby pasażerów.
To jest szerszy temat. Jako operatorzy kolejowi pracujemy z jednej strony dla organizatorów przewozów, a z drugiej dla pasażerów. Organizatorzy przewozów są zobowiązani, zamawiając u nas rozkład jazdy, pokryć lukę między kosztami a przychodami. Jeździmy w ramach publicznego transportu zbiorowego. To jest działalność deficytowa z definicji w całej UE. Trzeba mieć kontrolę nad kosztami, żeby rekompensata organizatora była jak najniższa. Odkąd jestem w zarządzie spółki, czyli od trzech i pół roku, w sferze związanej ze sprzedażą biletów prowadzimy intensywne działania, stawiamy na elektroniczne kanały sprzedaży. Udział sprzedaży w aplikacji wzrósł z niespełna 12 proc. do 35 proc. w tym roku. To jest jedna grupa działań. Druga to obniżenie kosztów okienek kasowych. Są drogie, w całej sieci kolejowej jest ich z roku na rok coraz mniej. Udział w cenie biletu kosztu tego kanału sprzedaży to 20 proc., są takie kasy, gdzie wynosi on nawet 50 proc. Dlatego Polregio wymyśliło nowatorskie urządzenie. Jest nim wideomat z funkcją e-kasjera. Oprócz tego, że ma tradycyjne funkcje biletomatu, został wyposażony w głośnik, mikrofon oraz kamerę. Jest grupa klientów, która, kupując bilet, chce mieć kontakt z człowiekiem. Wystarczy wcisnąć przycisk, połączyć się z call center i mówić jak w każdym okienku kasowym. Jako ogólnopolski przewoźnik mamy 120 kas biletowych, a nasze pociągi codziennie zatrzymują się na 1900 stacjach kolejowych. Stworzyliśmy dwa rodzaje wideomatów. Jeden może być lokowany na zewnątrz budynków, na peronach, w okolicy dworców, ale również w innej przestrzeni publicznej, np. na rynku miasta. Drugi można umieścić w środku budynku. Biletomaty sprzedawały co do zasady bilet danego przewoźnika. Nasz wideomat jest uniwersalny i sprzedaje bilety praktycznie wszystkich przewoźników kolejowych, z wyłączeniem województwa mazowieckiego, ponieważ Polregio na terenie Mazowsza nie prowadzi działalności przewozowej.
Pilotażowo wprowadziliśmy w październiku ub.r. 10 takich urządzeń, lokalizując je po jednym na różnych stacjach. W efekcie województwo pomorskie zamówiło 15 takich urządzeń, które obecnie, we wrześniu, są instalowane na stacjach. 16. wideomat zewnętrzny zostanie zainstalowany również w województwie pomorskim, w miejscowości Żukowo. I tutaj pilotażowo będzie testowany. Mamy już zgłoszone zapotrzebowanie z innych województw. Przetarg na 90 kolejnych wideomatów wewnętrznych i zewnętrznych został już ogłoszony.
Do uruchomienia urządzenia potrzebujemy niewielkiej przestrzeni oraz przyłączy energetycznych. Działanie aplikacji, żeby obsłużyć transakcję zakupową oraz połączenie z e-kasjerem, wymaga większej transmisji danych, ale na tyle niewielkiej, że karta SIM obsługiwana przez operatora GSM wystarcza.
Wideomaty, jeśli chodzi o aplikację, są wyposażone w cztery wersje językowe, polską, angielską, niemiecką i ukraińską. Jeśli chodzi o połączenie z e-kasjerem, umowę mamy na język polski, ale jeżeli będzie taka potrzeba, możemy wprowadzić dowolny język.
Wideomat jest narzędziem do tego, żeby uzupełnić ofertę handlową danego operatora kolejowego. Na tym etapie nie przesądzałbym o rozwoju czy też regresie takiego czy innego kanału sprzedaży. Wideomat ma cechy kasy biletowej, a jest od niej nawet kilkanaście razy tańszy. To powoduje, że potencjał na to, żeby usługa wideomatu była rozszerzana w sieci kolejowej, jest duży. I nie tylko kolejowej, przecież wideomat może wejść do strefy miejskiej. W całej polskiej kolei mamy ok. 400 biletomatów. Usługa wideomatu może być stosowana nie tylko na kolei, lecz także w całym publicznym transporcie zbiorowym. I ja osobiście sobie tego życzę.
Oprócz wideomatów stworzyliśmy nowy biletomat mobilny. Takie urządzenia są powszechnie stosowane i w transporcie miejskim, i kolejowym, ale są dość drogie, ponieważ obsługują gotówkę. Mamy zamówienie z województwa wielkopolskiego na to, aby do końca przyszłego roku zamontować w całym taborze Polregio, który obsługuje tory wielkopolskie, biletomaty. Pokusiliśmy się o stworzenie biletomatu optymalnego z punktu widzenia handlowego. Urządzenie było prezentowane na targach TRAKO. Nasze biletomaty mają świeży wygląd, nowe funkcjonalności, ponieważ sprzedają bilety wszystkich przewoźników kolejowych, są również tańsze w zakupie i w eksploatacji dzięki temu, że obsługują tylko płatności elektroniczne.
Partner