Polskie przedsiębiorstwa i instytucje pracują nad wspólną strategią, która pozwoliłaby skorzystać z funduszy i poprawić sytuację hydrologiczną kraju.
– Polska powinna być liderem Niebieskiego Ładu. Przedsiębiorcom i Bankowi Gospodarstwa Krajowego udało się spotkać przy stole negocjacyjnym, a to daje pewne przewagi. Jest szansa, żeby Polska stała się hubem dla rozwiązań związanych z wodą – mówił Marek Kowalski, Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) podczas poniedziałkowej debaty o Niebieskim Ładzie (Blue Deal), zorganizowanej w ramach konferencji „Dialog o gospodarce”.
FPP była inicjatorem powstania Komitetu ds. Wody, który ma na celu wypracowanie polskich propozycji dotyczących Niebieskiego Ładu – kompleksowej europejskiej strategii wodnej, nad którą obecnie pracuje Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny (EKES), ciało doradcze instytucji europejskich. 26 października propozycja strategii ma zostać przedstawiona Komisji Europejskiej i wiele wskazuje na to, że spotka się z pozytywnym odzewem.
– Inicjatywa zyskała poparcie Parlamentu Europejskiego i jego Grupy ds. wody, a także kluczowych organizacji interesariuszy w tej dziedzinie. Ponadto w liście intencyjnym przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z okazji Orędzia o stanie UE z września tego roku wymieniono kwestie związane z wodą jako kluczowy priorytet na 2024 r., w ramach Europejskiego Zielonego Ładu – mówi DGP Ewa Haczyk-Plumley, szefowa działu prasowego EKES.
Wdrożenie Niebieskiego Ładu będzie oznaczało dopływ środków na ochronę zasobów czystej wody, zrównoważoną gospodarkę wodną oraz „sprawiedliwą niebieską transformację”. Wartość planowanych funduszy w skali UE szacuje się na niemal 400 mld euro.
– Fundusze z Blue Deal trafią do biznesu oraz do sektora instytucji samorządowych za pośrednictwem takich podmiotów jak wodociągi czy zakłady usług komunalnych – mówi DGP Maciej Przybyła, dyrektor zarządzający pionem strategii w Banku Gospodarstwa Krajowego. – Zyskać mogą producenci elementów infrastruktury służącej do ochrony i lepszego wykorzystania wody. Ważnym obszarem jest też budownictwo, które powinno wypracować nowe standardy, m.in. dotyczące obiegów zamkniętych, ponownie wykorzystujących wodę techniczną. Istotną rolę odegra też przemysł, który dzięki tym środkom ma szansę na eliminację długu technologicznego – dodaje.
O to, dokąd powinny trafić te środki, zapytaliśmy też dr. hab. inż. Tomasza Walczykiewicza, prof. UW, z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Ważne będą inwestycje w ograniczanie strat związanych z niewłaściwym wykorzystaniem wód, czyli rozwiązania zachęcające do racjonalnego korzystania z wody. Istotne będzie też inwestowanie w ochronę wód na obszarach wiejskich o rozproszonej zabudowie, gdzie trzeba myśleć o lokalnych rozwiązaniach w zakresie oczyszczania ścieków. Kolejne obszary to rozwijanie sieci monitoringu stanu jakościowego i ilościowego wód, a także przygotowywanie alternatywnych rozwiązań dotyczących zaopatrywania w wodę w kryzysowych sytuacjach. Do tego dochodzą rozwiązania służące małej retencji – wymienia profesor.
Komitet ds. Wody powstał na początku lipca i od tamtej pory odbył spotkania m.in. z przedstawicielami EKES oraz europarlamentarzystami. Skupia przedsiębiorstwa i instytucje zainteresowane Niebieskim Ładem, w tym jego potencjalnych beneficjentów. Najnowszym członkiem jest Związek Miast Polskich.
– Chcemy przedstawić strategię radzenia sobie z niedoborem wody w Polsce. Przygotowujemy listę propozycji, które planujemy zaprezentować w Brukseli – mówi DGP Tomasz Wojtczak, prezes Amiblu, jeden z członków komitetu.
Członkowie komitetu podkreślają, że aby mieć realny wpływ na strategię europejską, Polska będzie musiała wypracować spójne stanowisko i propozycje, uwzględniające perspektywę instytucji, biznesu, świata nauki i regulacji.
Tym bardziej dziwi brak zaangażowania w inicjatywę Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie odpowiedzialnego za krajową gospodarkę wodną. W ostatnich latach Wody Polskie oraz Ministerstwo Infrastruktury pracowały bowiem nad takimi dokumentami jak Plan przeciwdziałania skutkom suszy, Program przeciwdziałania niedoborowi wody czy specustawa odrzańska.
– Wierzę, że Wody Polskie dołączą do Komitetu ds. Wody, bo nie mam wątpliwości, że to partner, którego nie da się pominąć – twierdzi DGP Maciej Przybyła. Wody Polskie nie odpowiedziały do tej pory na nasze pytania o stosunek do inicjatywy.
Wspólna gospodarka wodna może wymagać od Polski dostosowania do europejskich trendów związanych z zarządzaniem wodami. Według Walczykiewicza jednym z nich jest zwrot w kierunku małej i naturalnej retencji, zamiast budowy dużych zbiorników retencyjnych powodujących negatywne zmiany w środowisku przyrodniczym.
Taki zwrot ograniczyłby też zapewne rozbudowę infrastruktury wodnej niezbędnej do rozwoju żeglugi śródlądowej, o którą zabiega m.in. Ministerstwo Infrastruktury czy Orlen. Zarazem byłby szansą na poprawę sytuacji wodnej Polski, w której poziom zasobów wodnych na mieszkańca to 19 proc. unijnej średniej. Ponad połowa zlewni jest zagrożona deficytem zasobów wód powierzchniowych w stopniu najwyższym lub wysokim, a 25 proc. mieszkańców nie ma dostępu do infrastruktury oczyszczania ścieków. ©℗
Na Blue Deal Unia Europejska może przeznaczyć niemal 400 mld euro