KNF: Był wyciek poufnych informacji, ale nie doszło do manipulacji kursem akcji.

Po trzech miesiącach śledztwa w głośnej sprawie gwałtownego wzrostu kursu akcji EC Będzin, głównego producenta energii cieplnej i elektrycznej dla Zagłębia Dąbrowskiego, Komisja Nadzoru Finansowego przedstawiła kolejne ustalenia. Wynika z nich, że w spółce doszło najprawdopodobniej do wycieku poufnych informacji. Z raportu nadzorcy rynku wynika, że do osób nieuprawnionych trafiły dwie informacje – obydwie dotyczące restrukturyzacji zobowiązań firmy z tytułu obligacji, opublikowane w kwietniu – nim spółka podała je do wiadomości oficjalnym kanałem. KNF złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Za ujawnienie informacji poufnej można zapłacić do 2 mln zł kary oraz trafić do więzienia na maksymalnie cztery lata.

Jednocześnie jednak prowadzone przez KNF postępowanie nie wykazało, żeby było coś nie tak z obrotem akcjami Będzina. Nie doszło do manipulacji kursem ani do wykorzystania informacji poufnej. Innymi słowy – ktoś poznał tajemnice spółki wcześniej niż inni, ale tego nie wykorzystał w obrocie akcjami i nie zarobił na tym.

Ktoś poznał tajemnice spółki wcześniej niż inni, ale na tym nie zarobił

Podstawą do wszczęcia postępowania przez KNF był gwałtowny wzrost kursu akcji Będzina, znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej spółki z branży energetycznej, w pierwszej połowie 2023 r. Ostatnią sesję poprzedniego roku notowania zakończyły na poziomie 5,2 zł, ale już pod koniec czerwca kosztowały powyżej 100 zł. 21 czerwca, po zakończeniu notowań Będzin opublikował informację, że podpisał umowę o zachowaniu poufności ze spółką Orlen Synthos, w sprawie potencjalnego przeznaczenia terenów należących do Będzina na budowę małej, modułowej elektrowni atomowej. Na każdej z pięciu sesji przed podaniem tej informacji notowania akcji Będzina rosły po ponad 20 proc. Podejrzenia w sprawie zachowania kursu tylko podsycił fakt, że zaledwie po kilkunastu godzinach po komunikacie Będzina Orlen Synthos poinformował, że nie zamierza współpracować ze spółką. 22 czerwca kurs akcji Będzina spadł o ponad 50 proc. To wtedy za pośrednictwem portalu społecznościowego X w sprawę zaangażował się premier Mateusz Morawiecki, nakazując KNF jak najszybsze wyjaśnienie sprawy. Odbyło się to rzeczywiście wyjątkowo sprawnie.

Ponieważ nieprawidłowości w obrocie akcjami Będzina nie zostały wykryte, można uznać, że wzrost kursu wynikał z oczekiwań inwestorów na poprawę sytuacji finansowej spółki po wejściu do niej nowego akcjonariusza. Pod koniec 2022 r. 20 proc. akcji spółki kupiła Grupa Altum, a w kolejnych miesiącach regularnie nabywała dalsze pakiety akcji. Obecnie ma ich ponad 45 proc. i jest największym udziałowcem Będzina. Nadzieje związane z Grupą Altum nieco przygasły ostatnio, czego efektem jest spadek kursu poniżej 55 zł w połowie września. Być może optymizm inwestorów ugasiły nieco wyniki finansowe – po czterech kolejnych latach zakończonych stratą w raporcie za I kw. 2023 r. Będzin poinformował o kolejnych 70 mln zł ma minusie. Raport za I półrocze spółka opublikuje pod koniec września. ©℗