Za miesiąc większość przewoźników drogowych straci możliwość dodatkowego załadunku, nieobjętego przepisami o delegowaniu.

21 sierpnia zgodnie z zapisami pakietu mobilności zmieniają się unijne wymagania dotyczące tachografów, które muszą być zamontowane w ciężarówkach wykorzystywanych w transporcie międzynarodowym. – Pierwsza zmiana polega na obowiązku montażu inteligentnych tachografów drugiej generacji (G2V2) w nowo zarejestrowanych pojazdach. Jest to szczególnie ważna informacja dla przedsiębiorców, którzy planują albo już są na etapie zakupu nowej floty – mówi Piotr Dajema, ekspert ds. wdrożeń i szkoleń w firmie Inelo.

Nowe urządzenia umożliwią dokładną lokalizację pojazdu. Automatycznie zarejestrują także przekraczanie granicy. Na nowych tachografach kierowcy będą musieli zapisywać informacje o załadunku i rozładunku towaru, co ma pozwolić na sprawdzenie zgodności zapisów z dokumentami przewozowymi. Funkcjonalności nowych urządzeń mają ułatwić kontrolę kierowców, np. czy przestrzega on przepisów dotyczących kabotażu.

Kolejne zmiany będą dotyczyć nowych kart do tachografów wydawanych dla kierowców. Podstawowa modyfikacja wiąże się z dostosowaniem zapisów nowych danych z tachografów G2V2. Dodatkowo zostanie zwiększona pojemność kart.

– Warto przygotować się na nadchodzące zmiany poprzez regularne monitorowanie doniesień rynkowych oraz stworzenie strategii wymiany tachografów w przedsiębiorstwie. O nadchodzących zmianach warto poinformować nie tylko kierowców, ale również innych pracowników, których zmiany mogą dotyczyć. Nie można też zapominać o dostosowaniu lub wymianie urządzeń do pobierania danych z kart kierowców oraz tachografów – zaznacza Piotr Dajema.

Na wymianę starszych tachografów analogowych i cyfrowych (G1) przewoźnicy mają czas do 31 grudnia 2024. Z kolei urządzenie inteligentne pierwszej generacji (G2V1) trzeba będzie wymienić do 19 sierpnia 2025 r.

Jednakże już 21 sierpnia tego roku wyłącznie pojazdami wyposażonymi w tachografy cyfrowe drugiej generacji będzie można wykonywać dodatkowe, nieobjęte przepisami o delegowaniu, operacje załadunku lub rozładunku towaru w czasie przewozów międzynarodowych. Chodzi o sytuacje, w których jadąc z jednego kraju do drugiego, np. z Polski do Francji, w trzecim kraju – np. w Niemczech – doładujemy towar, by wypełnić pojazd. Taki dodatkowy załadunek w trakcie transportu stosują zwłaszcza duże firmy, którym łatwiej planować przewozy. Starają się, by pojazdy w czasie przejazdu były maksymalnie załadowane. – Pojazdem ze starym tachografem od 21 sierpnia nie będzie można wykonywać takiej wyłączonej spod delegowania operacji – mówi Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.

W przypadku realizacji dodatkowych operacji transportowych podczas przewozów dwustronnych wykonywanych pojazdami wyposażonymi w starszy tachograf przewoźnik powinien zgłosić kierowcę do systemu IMI, czyli do platformy do zgłaszania pracowników. Potem musi mu naliczyć stosowne wynagrodzenie zagraniczne w kraju, w którym realizowana jest taka dodatkowa operacja.

W rezultacie większości firm przewozowych może przestać się opłacać wykonywanie dodatkowego załadunku. Przedsiębiorcy skarżą się zaś, że tachografy nowej generacji są trudno dostępne. – Niestety szumnie zapowiadana rewolucja, która ma na celu ograniczenie naruszeń prawa związanych z czasem prowadzenia, kabotażem i delegowaniem poprzez wprowadzenie nowocześniejszych urządzeń rejestrujących pracę kierowców, wyszła unijnym decydentom jak zwykle dosyć kiepsko – dodaje Maciej Wroński.

Na razie nowe urządzenie udało się wyprodukować jednej firmie. Kolejne dopiero przymierzają się do produkcji. W rezultacie przeciętny przewoźnik może na razie zapomnieć o wymianie tachografu na nowy.

Jak zaznacza Maciej Wroński, dodatkowo ze względu na problemy związane ze współpracą inteligentnych tachografów drugiej generacji z Europejskim Systemem Nawigacji Satelitarnej Galileo, nowe urządzenia nie będą mogły korzystać z pełnej funkcjonalności co najmniej do końca 2023 r. Problemem jest także dostępność kart kierowców drugiej generacji do nowych rejestratorów.

– To wszystko budzi poważne obawy wśród przewoźników, którzy nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji zawinionych na europejskim szczeblu opóźnień w przygotowaniu i wprowadzeniu na rynek nowych inteligentnych tachografów drugiej generacji – mówi Maciej Wroński.

Dlatego Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” wystąpił w tej sprawie do Adiny Vălean, unijnej komisarz odpowiedzialnej za transport. W swoim piśmie organizacja zadaje szereg pytań związanych ze stosowaniem unijnych przepisów do czasu osiągnięcia pełnej dostępności i funkcjonalności tachografów drugiej generacji. TLP zaproponowało także odroczenie co najmniej do końca roku stosowania przepisów uniemożliwiających wykonywanie wyłączonych spod delegowania dodatkowych operacji załadunku i rozładunku podczas przewozów wykonywanych pojazdami wyposażonymi w stare urządzenia. ©℗