Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego ogłosił przetarg na przewóz osób na liniach regularnych na terenie Bytomia. Umowa będzie zawarta aż na osiem lat. Tym m.in. zamawiający tłumaczył wyśrubowany warunek: cztery z użytkowanych autobusów nie mogły być wyprodukowane przed 2015 r. i musiały spełniać najbardziej restrykcyjną normę Euro 6 dotyczącą emisji spalin.
Przewoźnik zainteresowany zleceniem w odwołaniu wniesionym do KIO zwrócił uwagę, że wymóg ten w uprzywilejowanej sytuacji stawia dwie firmy, które mają najnowsze autobusy. On sam dysponuje zaś pojazdami kupionymi przy udziale dofinansowania unijnego w 2011 r. i spełniającymi normę Euro 5. Choćby chciał, to nie może przystąpić do przetargu, gdyż cykl produkcyjny nowych autobusów wynosi co najmniej pięć miesięcy, a usługa ma być świadczona jeszcze w tym roku. Co więcej, plan zrównoważonego rozwoju komunikacji miejskiej zakłada, że tabor nie może być starszy niż 15 lat i musi spełniać normę Euro 5. Nie ma więc podstaw, by akurat w tym przetargu stosować tak wyśrubowane wymagania, które mogą spełnić tylko dwie firmy.
Skład orzekający uznał jednak wymagania za uzasadnione. Przekonały go argumenty dotyczące zanieczyszczenia Bytomia i potrzeby użytkowania na tym terenie autobusów o najniższej emisji bądź bezemisyjnych, co zostało uwzględnione w strategii rozwoju województwa na lata 2014–2020. Zdaniem KIO zamawiający udowodnił, że warunki przetargu są uzasadnione specyfiką przedmiotu zamówienia. Zaś tabor, którym dysponuje przewoźnik składający odwołanie, i tak nie mógłby być eksploatowany przez cały czas trwania umowy. Wygaśnie ona bowiem dopiero w 2023 r., tymczasem zgodnie z warunkami dofinansowania unijnego czas eksploatacji autokarów założono do 2019 r.
ORZECZNICTWO
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, sygn. akt KIO 1560/15.