Minister finansów broni projektu przyszłorocznego budżetu. Wczoraj został on wstępnie przyjęty przez rząd.

Projekt przewiduje, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 3,8 procent, a inflacja ma wynieść 1,7 procent. Limit deficytu budżetowego przekroczy 54 miliardy złotych. Minister Mateusz Szczurek powiedział w Jedynce, że projekt budżetu nie ma charakteru wyborczego, a projekt odpowiada stanowi gospodarki. Wzrost PKB może być, zdaniem Szczurka, większy niż przewidziano w projekcie. Minister dodał, że oczekuje też dalszego spadku bezrobocia. Podkreślił, że przyjęty limit deficytu budżetowego nie oznacza, iż deficyt rzeczywiście tyle wyniesie. Szczurek dodał, że Polska z miesiąca na miesiąc płaci coraz mniej za obsługę długu publicznego. Podkreślił, że w projekcie przeznaczono miliard 410 milionów złotych na jednorazowe dodatki do emerytur wynoszących nie więcej, niż dwa tysiące złotych. Resort nie planuje zmian stawek podatku VAT. Mateusz Szczurek powiedział, że projekt zostanie rozesłany do partnerów społecznych, a po konsultacjach, pod koniec września, zostanie przyjęty przez rząd i przesłany do Sejmu.

Mówiąc o obietnicach przedwyborczych prezydenta Andrzeja Dudy, minister finansów powiedział, że da się obniżyć wiek emerytalny, ale pod warunkiem albo podniesienia podatków, albo obniżenia emerytur. Można też obniżyć kwotę wolną od podatku, ale pod warunkiem podniesienia innych podatków. Mateusz Szczurek dodał, że kwota wolna od podatku nie ma dla większości Polaków większego znaczenia, gdyż jedna trzecia z nich nie płaci podatku dochodowego.