Czy zamawiający może odrzucić ofertę z powodu rażąco niskiej ceny, a następnie wybrać jeszcze tańszą? Nie da się wykluczyć takiej sytuacji – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.
Czy zamawiający może odrzucić ofertę z powodu rażąco niskiej ceny, a następnie wybrać jeszcze tańszą? Nie da się wykluczyć takiej sytuacji – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.
Sprawa dotyczyła przetargu na budowę kanalizacji w Gdyni. Miasto oszacowało wartość zamówienia na kwotę 728 tys. zł netto. Cztery ze złożonych ofert były tańsze o ponad 30 proc. i w stosunku do nich zamawiający zażądał wyjaśnień dotyczących elementów oferty mających wpływ na wysokość ceny.
Co istotne, cena nie była jedynym kryterium oceny oferty. Liczył się także termin realizacji zamówienia (7 proc.) oraz udzielonej gwarancji (3 proc.). Firma, która wniosła odwołanie do KIO, została odrzucona z przetargu, gdyż zdaniem zamawiającego nie udowodniła, że jej cena nie jest rażąco niska. Tymczasem oferta uznana za najkorzystniejszą była jeszcze tańsza (o 50 tys. zł), chociaż zdobyła mniej punktów z uwagi na punktację w dwóch pozostałych kryteriach.
Argumentacja wykonawcy, którego ofertę odrzucono, skupiła się właśnie na cenie zwycięskiego konkurenta. Tłumaczył, że skoro wybrano ofertę o 50 tys. zł tańszą, to nie można mówić, że ta droższa zawiera cenę rażąco niską.
Skład orzekający nie zgodził się z tą tezą. Wyjaśnił, że wybór oferty tańszej od tej złożonej przez odwołującego nie powoduje automatycznie, że jego oferty nie można uznać za rażąco niską. „Dany wykonawca oferujący niższą cenę może bowiem posiadać szczególnie oszczędne metody wykonania zamówienia, przyjęte rozwiązania techniczne, szczególnie sprzyjające warunki do wykonywania zamówienia, które wykazał na etapie wyjaśnień zamawiającemu i udowodnił, a które nie są dostępne innym wykonawcom oferującym zbliżone, choć zaniżone ceny” – uzasadniła wyrok przewodnicząca składu orzekającego Agnieszka Trojanowska.
Wyjaśnienie to padło jednak jedynie na marginesie rozstrzygnięcia. Odwołanie nie dotyczyło bowiem oferty uznanej za najkorzystniejszą, a więc tej KIO w ogóle nie oceniła. Badała jedynie wyjaśnienia dotyczące oferty odrzuconej, a te – jej zdaniem – nie udowodniły realności zaproponowanej ceny. Tymczasem z opinii biegłego powołanego przez gdyńskich urzędników jednoznacznie wynikało, że została ona zaniżona. Opierając się na kwartalnych wskaźnikach cen robót SECOCENBUD, udowodnił on, że wskazane w ofercie kwoty za poszczególne prace nie odpowiadają rynkowym. Wykonawca zaś w żaden sposób nie podważył tej opinii.
ORZECZNICTWO
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, sygn. akt KIO 858/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama