Strach przed nowymi przepisami o handlu internetowym okazał się na wyrost. Większość sprzedawców dostosowała się do nich bez problemów
Pod koniec ubiegłego roku weszła w życie nowa ustawa o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r. poz. 827 ze zm.), która na nowo, w kompleksowy sposób uregulowała zasady e-handlu. Pracom nad nią towarzyszył lęk przedsiębiorców o to, czy zdołają przystosować się do zmian. Z tego powodu na wniosek Adama Jassera, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, posłowie zdecydowali się wydłużyć do sześciu miesięcy okres vacatio legis. Dzisiaj, po ponad pół roku od wejścia w życie zmian można już powiedzieć, że branża nie miała większych problemów z ich wdrożeniem.
– Z naszych obserwacji wynika, że zdecydowana większość dużych sprzedawców dostosowała swą działalność do nowych przepisów. Gorzej jest z mniejszymi, także tymi handlującymi na Allegro. Część z nich po prostu ignoruje nowe prawo, część próbowała zmieniać regulaminy samodzielnie, co niestety nie zawsze zakończyło się pomyślnie – mówi Anna Rak z firmy Trusted Shops przyznającej certyfikaty jakości e-sklepom.