Bruksela przypomniała, że kraje członkowskie - zgodnie z unijnym prawem - mogą wprowadzać kontrolę przepływu kapitału tylko w wyjątkowych przypadkach. Takie działania muszą być bardzo jasno określone i proporcjonalne do sytuacji gospodarczej.
W świetle tych zasad Komisja Europejska - jako strażnik traktatów - przeprowadziła wstępną analizę ostatnich decyzji władz w Atenach. O jej wynikach poinformował unijny komisarz do spraw finansowych Jonathan Hill. Oświadczył on, że - z uwagi na konieczność zapewnienia stabilności systemu finansowego i bankowego w Grecji wprowadzenie tymczasowych ograniczeń w przepływie kapitału w tym kraju jest uzasadnione.
Bruksela poinformowała, że uważnie przygląda się sytuacji w Grecji i w razie potrzeby jest gotowa do pomocy. Ateny liczyły na pożyczkę w wysokości ponad 7 miliardów euro pd międzynarodowych instytucji, aby ratować kraj przed niewypłacalnością. Zgoda na wypłatę jednak nie zapadła, gdyż greckie władze nie chciały zgodzić się na reformy, których domagali się wierzyciele.