W ubiegłym roku z innych krajów Unii Europejskiej napłynęły do Polski 284 skargi na jakość naszych produktów żywnościowych. To statystyki punktu kontaktowego do spraw oszustw żywnościowych, działającego przy Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Odpowiada on za koordynację działań związanych z przeciwdziałaniem nieuczciwym praktykom dotyczącym żywności. To także organ łącznikowy krajowych służb kontrolnych i Komisji Europejskiej.

Liderami w liczbie skarg były w ubiegłym roku Niemcy, które z 25-proc. udziałem są dla nas największym odbiorcą produktów rolno-spożywczych. W pierwszej trójce znalazły się też Austria i Belgia. Ze ścisłej czołówki wypadły Czechy.

Zdaniem ekspertów rosnąca liczba zawiadomień to nie dowód na to, że jakość polskiej żywności się obniżyła. Zdaniem ekspertów to m.in. efekt coraz większej obecności krajowych producentów na zagranicznych rynkach. Jak wynika z danych GUS, eksport polskich artykułów rolno-spożywczych w ubiegłym roku wyniósł 223 mld zł. Był o niemal 27 proc. większy niż rok wcześniej.

Szymon Cienki, rzecznik w Głównym Inspektoracie Sanitarnym, zauważa, że po pandemii, a potem w czasie spowolnienia gospodarczego nasiliły się w krajach UE działania mające na celu skierować oczy konsumentów na lokalne wyroby.

Ich przejawem, jak zaznaczają eksperci, jest wskazywanie nieprawidłowości w produktach pochodzących z innych krajów, by w ten sposób zniechęcić do nich mieszkańców. Od ekspertów słyszymy, że nie zawsze zgłoszone zastrzeżenia potwierdzają się. To również może świadczyć o trendach protekcjonistycznych.

Najczęściej kwestionowane produkty spożywcze? Nadal to mięso i przetwory z niego. Na drugim miejscu znalazł się miód oraz warzywa, owoce i przetwory z nich. Najwięcej zastrzeżeń dotyczy niewłaściwego oznakowania. Choć są też informacje dotyczące zafałszowania produktów – oznacza to, że według etykiety zawierają składnik lub składniki, których w rzeczywistości brakuje.

Z Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach korzysta też główny inspektor sanitarny. Jego zgłoszenia dotyczą przypadków, które mogą mieć wpływ na zdrowie konsumentów, czyli tzw. oszustw żywnościowych. Chodzi o zagrożenia wynikające z obecności w żywności patogenów, pozostałości pestycydów, zanieczyszczeń mikrobiologicznych, metali, ciał obcych czy alergenów. GIS podaje, że w 2022 r. zgłosił 318 powiadomień w zakresie żywności wobec 336 rok wcześniej. Ze 157 do 193 zwiększyła się liczba zgłoszeń dotyczących produktów dostępnych w Polsce, a pochodzących z zagranicy. ©℗

ikona lupy />
Więcej skarg na żywność z Polski / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe