Miała być wielka likwidacja, tymczasem padają kolejne rekordy. Rynek centrów handlowych wrócił nie tylko na dawne tory, ale wręcz nabrał rozpędu.

W I kw. 2023 r. oddano do użytku 105 tys. mkw. powierzchni handlowej. To wynik najlepszy od ośmiu lat. Kolejne 400 tys. jest w budowie, czyli tyle, ile realizowano przed pandemią. To pokazuje, że o zwijaniu się rynku centrów handlowych w Polsce nie ma mowy.

– Odpływ klientów nie był trwałym trendem, a chwilową zmianą zwyczajów – mówi Katarzyna Michnikowska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku agencji nieruchomości komercyjnych Colliers. Jej zdaniem centra handlowe będą się rozwijały. – Nie powiodły się plany tworzenia podziemnych parkingów dla samochodów w centrach miast. Wiele lokali nadal jest w rękach samorządów, co wymusza organizowanie przetargów na ich wynajem. Z reguły nie są nimi zainteresowane sieci handlowe – komentuje Katarzyna Michnikowska.

To może nie sprzyjać odradzaniu się ulic handlowych, czemu sprzyjają też plany tworzenia tzw. 15-minutowych miast, czyli wielofunkcyjnych dzielnic, w których wszystko jest w zasięgu ręki, bez konieczności używania samochodu.

Efekt jest taki, że klienci wrócili z zakupami do centrów handlowych. W 2022 r. było ich tylu, ilu w 2019 r., a obroty przekroczyły o 11 proc. te z roku sprzed pandemii. Przyczyniły się do tego również inflacja oraz napływ nowych klientów z Ukrainy.

Jak informuje Paulina Bauer, dyrektorka działu zarządzania nieruchomościami handlowymi w Cushman & Wakefield, w I kw. 2023 r. liczba osób przychodzących do centrów była o 18 proc. wyższa w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Jeśli chodzi o obroty, to w lutym wyniosły one 877 zł netto w przeliczeniu na mkw. powierzchni handlowej. To o 30 proc. więcej niż w lutym 2022 r. Po uwzględnieniu inflacji ten wzrost wyniósł 11 proc. Ryszard Kamiński dodaje, że styczeń był równie dobry.

Popyt na powierzchnię wynika również z tego, że pojawiają się nowe marki. W tym roku zadebiutowały: Lush, Master Burger, Mix Markt oraz sieci stacji benzynowych MOL. Natomiast w kolejnych miesiącach swoje sklepy, oprócz Woolworth, otworzą też Butlers i Popeyes, a właściciel Żabki uruchomi pierwsze placówki Żabka Drive.

Są i inne symptomy odradzania się rynku. Po sześciu latach otwarto wreszcie Fort Wola w Warszawie. W kwietniu ruszy też rozbudowana Promenada w stolicy, a w Bełchatowie Bawełnianka, centrum, którego budowa ruszyła w 2011 r. Ale przez brak najemców prace zostały zawieszone. Ostatnie miesiące sprawiły, że udało się zebrać komplet najemców. Poziom pustostanów dla rynku wynosi dziś 4,62 proc. Dla porównania w 2021 r. było to 5,30 proc. Zatem choć rynek rośnie, wolnych lokali wciąż ubywa. Poza tym zmienia się rynek. Buduje się dużo centrów o małej powierzchni, bo inwestycje przeniosły się do mniejszych miast. Rocznie powstaje ok. 30 takich obiektów. Przed pandemią od kilku do kilkunastu. ©℗