35,3 mld zł zysku netto to najlepszy w historii wynik osiągnięty przez krajową firmę. Zarobione pieniądze spółka wyda przede wszystkim na inwestycje.

Rekordowe wyniki Orlenu są zarówno pochodną działania w bardzo korzystnych warunkach dla firm paliwowych w 2022 r., jak i powiększenia grupy kapitałowej. Płocki koncern przejął w poprzednim roku kontrolę nad konkurującym z nim Lotosem oraz PGNiG, największą w kraju firmą gazową. Obydwie przejęte spółki w kwartałach poprzedzających wejście do grupy kapitałowej Orlenu także były beneficjentami dobrej koniunktury. Lotos najwyższy zarobek w historii miał w 2021 r., natomiast PGNiG i dwa, i trzy lata temu zanotował ponad 6 mld zł zysku netto. Także dla tej firmy były to rekordowe wyniki.
Część zysku Orlenu jest bezpośrednią konsekwencją dokonanych przejęć i ma charakter jednorazowy. Udziałowcy Lotosu i PGNiG otrzymali, w zamian za aktywa ich firm, akcje Orlenu. Kiedy na potrzeby sprawozdań finansowych Orlen wycenił przejęty majątek, okazało się, że jest on wart więcej niż wydane w zamian akcje. Powiększyło to zysk firmy w 2022 r. o ok. 8 mld zł. Nawet gdyby uwzględnić jedynie pozostałe 27 mld zł, to i tak byłby to wynik ponad dwa razy lepszy niż dotychczasowy rekord krajowej spółki. Dotychczas dzierżyły go wspólnie PKN Orlen i KGHM. Odpowiednio w latach 2021 i 2011 firmy te zanotowały po 11,1 mld zł zysku netto.
W polskich warunkach to tego rodzaju spółki - związane z sektorem surowcowym - wypracowują rekordowe zyski. Wynika to nie tylko z ich skali działania, lecz także ze specyfiki tego rynku. Surowce są silnie uzależnione od koniunktury gospodarczej, na którą czasem nakładają się wyjątkowe zaburzenia w popycie i podaży. Tak było w zeszłym roku, kiedy agresja Rosji na Ukrainę spowodowała obawy o braki w dostawach ropy naftowej i jej produktów. To przyspieszyło wzrost cen, wcześniej napędzany odradzaniem się globalnej gospodarki po pandemii koronawirusa. Skorzystały na tym firmy na całym świecie - 56 mld dol. zysku amerykańskiego Exxona jest najlepszym wynikiem wypracowanym przez jakąkolwiek prywatną korporację na świecie. Zeszłoroczny wynik Orlenu w dalszym ciągu jest o rząd wielkości niższy od zysków globalnych konkurentów. Jednak w naszym regionie Europy nie ma spółki, która mogłaby się porównywać z płockim koncernem.
Zależność wyników od gospodarczej koniunktury jest jednocześnie ułomnością sektorów powiązanych z surowcami. Gdyby sporządzić zestawienie najgorszych w historii wyników krajowych podmiotów, w dużym stopniu pokrywałaby się ona z zestawieniem najwyższych zysków. Podobne byłyby też kwoty (z wyjątkiem wyniku lidera), z zastrzeżeniem, że należałoby przed nimi postawić minus. Pod względem powtarzalności zysków liderem jest w Polsce PZU. Od 2006 r. zysk netto ubezpieczeniowej spółki waha się od 1,9 mld zł do 3,6 mld zł. Zaskoczeniem może być 6 mld zł zysku spółki P4, operatora sieci komórkowej Play, zanotowane w 2021 r. To jednak efekt przede wszystkim jednorazowej transakcji sprzedaży infrastruktury telekomunikacyjnej. Przychody spółki w 2021 r. wyniosły 7,3 mld zł.
Na co krajowe firmy przeznaczają rekordowe zarobki? Odpowiedź na to pytanie jest związana ze strukturą ich akcjonariatu. Dziewięć z dwunastu obecnych w zestawieniu spółek to firmy pod kontrolą Skarbu Państwa. Więc to przede wszystkim nastawienie rządzących decyduje o tym, co dzieje się ze zgromadzonymi przez nie pieniędzmi. Prezes Orlenu Daniel Obajtek uzasadniał konieczność stworzenia tak dużej firmy potrzebami inwestycyjnymi krajowej gospodarki. Więc Orlen będzie przede wszystkim inwestował - w tym roku planuje na ten cel wydać 36,2 mld zł. Podobnie swój rekordowy zysk spożytkował KGHM. W 2012 r. stał się współwłaścicielem chilijskiej kopalni Sierra Gorda. Choć początkowo inwestycja nie spełniała pokładanych w niej nadziei, to obecnie jest motorem napędowym wyników miedziowego koncernu. Inwestycja KGHM miała miejsce za rządów poprzedniej koalicji PO-PSL, która zarządom spółek zostawiała więcej swobody w wydawaniu zysków firm, a jednocześnie nie robiła przeszkód przy wypłacie dywidend. Dlatego np. PGE w 2012 r. wypłacił akcjonariuszom większość wypracowanego rok wcześniej rekordowego zysku, a PGNiG oraz Lotos większość pieniędzy zarobionych w latach 2020-2021 zatrzymały u siebie, wnosząc je później do Orlenu.
Chętniej zarobkiem dzielą się z akcjonariuszami spółki finansowe kontrolowane przez państwo. W tym wypadku jednak sposób podziału zysku zależy w dużej mierze od rekomendacji nadzoru, który nie zawsze daje firmom swobodę w wypłatach, co w szczególności dotyczy sektora bankowego. ©℗
ZYSK NETTO KONCERNÓW PALIWOWYCH W 2022 R. / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe