Wyniki największych firm technologicznych prawdopodobnie pogorszyły się pod koniec 2022 r. Aby ograniczyć koszty, zdecydowano się na falę zwolnień.
Wyniki największych firm technologicznych prawdopodobnie pogorszyły się pod koniec 2022 r. Aby ograniczyć koszty, zdecydowano się na falę zwolnień.
We wtorek Microsoft opublikuje raport za miniony kwartał, który zdaniem analityków ma pokazać spadek zysków. To nieodosobniony przypadek, bo prognozy mówią, że wyniki innych gigantów technologicznych również się pogorszą. W odpowiedzi branża zamierza zwolnić dziesiątki tysięcy pracowników.
Spółki technologiczne po wybuchu pandemii przeżywały boom. Lockdowny, praca zdalna, izolacja społeczna wspierały rozwój cyfrowych usług i produktów. – W ciągu ostatniego roku byliśmy świadkami świtu drugiej fali transformacji cyfrowej ogarniającej każdą firmę i branżę – mówił w styczniu 2021 r. Satya Nadella, prezes Microsoftu. Wyniki spółek technologicznych biły rekordy, zatrudnienie rosło w szybkim tempie, a notowania na giełdzie osiągały historyczne szczyty. Ubiegły rok przyniósł jednak zmianę trendu. Microsoft, który jest drugą pod względem wartości rynkowej spółką notowaną na amerykańskiej giełdzie, od szczytu stracił na wartości blisko 800 mld dol. A łącznie rynkowa wartość Alphabetu (właściciel Google’a), Amazona, Apple’a, Mety (właściciela Facebooka) i Microsoftu zmalała od szczytu o 3,9 bln dol.
Z danych zebranych przez agencję Bloomberga wynika, że analitycy spodziewają się spadku zysków spółek technologicznych wchodzących w skład indeksu S&P 500 o ponad 9 proc. w IV kw. 2022 r. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. Byłby to największy spadek od 2016 r. Microsoft we wtorek opublikuje raport, a średnia prognoz mówi o spadku zysku o prawie 7 proc. W kolejnym tygodniu wyniki pokażą Alphabet, Amazon, Apple oraz Meta i według analityków wszystkie mają odnotować niższy zysk. Tąpnięcie ma dotyczyć przede wszystkim Amazona, którego zysk na akcję ma spaść aż o 85 proc. Firma zmaga się ze spowolnieniem sprzedaży, ponieważ nie sprawdziły się prognozy trwałego boomu branży e-commerce po pandemii. Ponadto znacząco rosną jej koszty.
„Ogólnie rzecz biorąc, big techy stoją przed niezliczonymi wyzwaniami w 2023 r., do których można zaliczyć presję makroekonomiczną, zwiększoną konkurencję, problemy w łańcuchu dostaw i duże koszty” – przyznał zespół JP Morgan, największego banku w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył jednak, że ma to też pozytywną stronę, bo firmy skupią się teraz nad gałęziami biznesu o największym potencjale. Kolejne tygodnie na amerykańskiej giełdzie mogą przynieść spore wahania ze względu na raporty spółek z innowacyjnych branż, które są bardzo ważne z punktu widzenia całego rynku. Firmy z sektora informatyczno-technologicznego odpowiadają za 25 proc. wartości całego indeksu S&P 500.
Branża musi się zmagać z wieloma przeciwnościami, więc trudno się dziwić, że spółki planują znaczne redukcje etatów. Po wybuchu pandemii, aby sprostać rosnącemu popytowi, firmy te zatrudniały na potęgę. Na koniec III kw. 2022 r. Amazon i Meta miały o ponad 100 proc. więcej pracowników w porównaniu z początkiem 2019 r., odpowiednio 1,5 mln i 87 tys. osób. Alphabet zwiększył w tym okresie liczbę etatów o ponad 60 proc. do 186 tys., a Microsoft – o ponad 50 proc. do 221 tys. Apple zatrudniał najmniej (plus 20 proc., osiągając 164 tys.). Menedżerowie byli jednak zbyt optymistyczni i w obecnych realiach gospodarczych podjęto decyzje o redukcjach. W ubiegłym tygodniu Microsoft zapowiedział zwolnienie 10 tys. pracowników. Kilka dni później Alphabet ogłosił cięcie o 12 tys. Amazon już wcześniej przyznał, że przeprowadzi największą falę zwolnień w swojej historii, która obejmie 18 tys. pracowników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy Alphabet, Amazon, Meta i Microsoft ogłosiły plany zwolnienia ponad 50 tys. ludzi.
Redukcje w sektorze rozpoczęły się już w 2022 r., kiedy inflacja, wzrost stóp procentowych i kosztów w firmach zaczęły im ciążyć. Firma Challenger, Gray & Christmas obliczyła, że w amerykańskim sektorze technologicznym ogłoszono w ubiegłym roku zwolnienie 97 tys. osób, najwięcej od 2002 r., kiedy liczba ta wyniosła 131 tys. – Nie widzieliśmy takiej skali od czasu krachu dotcomów – powiedział wiceprezes spółki Andrew Challenger, odnosząc się do pęknięcia bańki internetowej na giełdzie z początku wieku. Jedynie Apple pozostaje wyjątkiem wśród największych spółek technologicznych. Zwolnień nie ogłoszono, ale pojawiły się nieoficjalne informacje, że firma nie prowadzi już rekrutacji we wszystkich działach oprócz R&D, czyli prac badawczo-rozwojowych. – Przyjęli bardziej przemyślane podejście do zatrudniania i ogólnego zarządzania firmą – powiedział Scott Kessler z firmy inwestycyjnej Third Bridge.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama