Podejście do pracowników to jeden z kluczowych obszarów definiujących poziom odpowiedzialności organizacji. Kwestia tego, na jakich warunkach firma ich zatrudnia, czy oferuje im godziwe wynagrodzenie, inwestuje w rozwój, to już obowiązkowa pozycja w sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju
Podejście do pracowników to jeden z kluczowych obszarów definiujących poziom odpowiedzialności organizacji. Kwestia tego, na jakich warunkach firma ich zatrudnia, czy oferuje im godziwe wynagrodzenie, inwestuje w rozwój, to już obowiązkowa pozycja w sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju
W dobie bardzo niskiego bezrobocia oraz dużego zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowanych specjalistów kapitał ludzki zyskuje na znaczeniu jako jedno z cennych aktywów w organizacji. Jeśli spytać pracodawcę z dowolnej branży o spostrzeżenia dotyczące zamkniętych lub toczących się rekrutacji, odpowiedź najczęściej będzie sprowadzać się do jednego zdania: o dobrego pracownika trudno i jest drogi. Nic więc dziwnego, że firmy – również pod naciskiem trendów związanych ze zrównoważonym rozwojem – skłaniają się ku większej dbałości o zasoby ludzkie.
Pierwszym testem podejścia firm do pracownika była pandemia koronawirusa, która niczym papierek lakmusowy weryfikowała, czy deklarowana przez organizacje odpowiedzialność społeczna jest czymś realnym, czy może stanowi tylko PR-ową wydmuszkę.
– Pandemia uświadomiła też pracodawcom, jak ważni są w firmie pracownicy i to, że trzeba o nich zadbać. Bo kiedy wiele osób choruje, zagrożone jest funkcjonowanie firmy – komentuje Joanna Kotzian, strateg wellbeingu i współzałożycielka Well.hr.
– Ostatnie lata przyniosły nam kryzysy, które trudno było przewidywać nawet w najczarniejszych wizjach. To pandemia oraz wojna za naszą wschodnią granicą. Obniżyło to poczucie naszego bezpieczeństwa, wywołując lęki, często połączone z olbrzymimi emocjami. Aby im przeciwdziałać, pracodawcy musieli bardzo szybko zredefiniować zadania, jakie przed firmami stawia społeczna odpowiedzialność biznesu – mówi Jacek Polańczyk, wiceprezes zarządu Alior Banku.
Jak dodaje, w przypadku Alior Banku w czasie pandemii najważniejszymi wyzwaniami było zadbanie o bezpieczeństwo pracowników i ich bliskich oraz zagwarantowanie ciągłości funkcjonowania banku.
W wielu organizacjach w centrum uwagi znalazła się również tematyka kondycji psychicznej pracowników, którą wcześniej traktowano jako coś, co przynależny do sfery życia prywatnego. W pandemii okazało się, że zdrowie psychiczne jest problemem firmy, a dbanie o dobrostan pracowników w tym obszarze stanowi część odpowiedzialności pracodawcy.
– Wellbeing stał się trendem obowiązującym w firmach. Mimo zakończenia pandemii, poziom zaangażowania w dobrostan psychiczny pracowników będzie nadal rósł, bo pojawią się nowe źródła lęków (np. wojna, sytuacja ekonomiczna), które mają przełożenie na kondycję psychiczną. Coraz więcej firm szkoli menedżerów ze sposobów identyfikowania kryzysu psychologicznego u pracowników, prowadzi edukację dotyczącą odporności psychicznej, a nawet inwestuje w badania kondycji psychicznej pracowników i tworzy strategie Mental Health – opowiada Joanna Kotzian.
Z puntu widzenia firmy bardzo istotny jest teraz również dobrostan fizyczny. Brak diagnostyki wielu chorób podczas pandemii może bowiem przełożyć się w niedalekiej przyszłości na stan zdrowia pracowników. Pracodawcy – w miarę możliwości – powinni inwestować w badania przesiewowe pod kątem różnych chorób oraz w promocję zdrowia. Wiele firm już to robi, organizuje mammobusy, badania pod kątem raka prostaty i zachęca pracowników do udziału w takich akcjach poprzez kampanie komunikacyjne.
Nowe wyzwania z punktu widzenia społecznej odpowiedzialności biznesu pojawiły się wraz z wybuchem wojny w Ukrainie oraz związanym z tym kryzysem gospodarczym. Do listy „must have” w organizacjach dołączyła kwestia dobrostanu finansowego pracowników. Inflacja, rosnące raty kredytów, spadek zdolności kredytowej – wszystko to zwiększyło napór na dyskusje o wynagrodzeniach.
– Firmy zaczynają zastanawiać się nad wprowadzeniem dodatków inflacyjnych, rozważają przeszkolenie pracowników pod kątem tego, jak lepiej gospodarować swoim budżetem. Inne rozwiązanie, które pojawiło się na rynku, to wypłata na życzenie. Polacy przed końcem miesiąca masowo zaciągają chwilówki, dlatego niektóre firmy wyszły naprzeciw oczekiwaniom, oferując im możliwość wypłaty części wynagrodzenia przed końcem miesiąca – relacjonuje Joanna Kotzian.
Ekspertka zwraca też uwagę na rosnące znaczenie wellbeingu społecznego. Model pracy hybrydowej, choć wygodny i w dużej mierze efektywny – tworzy jednak lukę w kontaktach międzyludzkich w środowisku pracy. Dlatego na znaczeniu zyskały spotkania integracyjne, szkolenia wyjazdowe, które są okazją do spotkania twarzą w twarz, a jednocześnie do budowania związku pracowników z firmą.
Ważne jest również dbanie o work life balance pracowników, ale w nowym znaczeniu. Rozbieżność modeli pracy napędza negatywne zmiany w kulturach organizacyjnych.
– Na przykład, jeśli menedżerowie wysyłają e-maile późnym wieczorem, ich podwładni czują się zobowiązani, żeby na nie odpisać, chociaż dawno skończyli już pracę. W związku z tym w niektórych firmach ograniczono nawet możliwość wysyłania e-maili po godzinach pracy. Pojawiły się też szkolenia z efektywnego działania w środowisku hybrydowym – tłumaczy Joanna Kotzian.
To tym istotniejsze – dodaje – że pracodawcy stoją w obliczu największego trendu spadku zaangażowania pracowników od lat. Pandemia zmobilizowała wielu do nadzwyczajnego wysiłku i spowodowała wzrost zaangażowania z uwagi na obawy przed utratą pracy. Tak wysokiego poziomu zaangażowania pracowników na dłuższą metę nie da się utrzymać. Dlatego troska o ogólny dobrostan pracowników będzie jedynie zyskiwać na znaczeniu.
Druga strona odpowiedzialności społecznej biznesu w czasie kryzysu to działania na rzecz najbardziej potrzebujących. Firmy przykładają dużą wagę do działań wspierających uchodźców z Ukrainy, którzy trafili do Polski. O tym, jak wygląda to w praktyce opowiada Jacek Polańczyk.
– Już pierwszego dnia agresji Rosji na Ukrainę zaangażowaliśmy się w pomoc uchodźcom. Robiliśmy to na kilku poziomach. Wielu naszych pracowników włączyło się w wolontariat. W ciągu zaledwie kilku dni przetłumaczyliśmy stronę internetową i aplikację mobilną na język ukraiński, uruchomiliśmy infolinię w tym języku, przygotowaliśmy specjalną ofertę dla uchodźców. Przyświecał nam podstawowy cel, aby obywatele Ukrainy jak najszybciej mogli samodzielnie funkcjonować w Polsce – mówi wiceprezes Alior Banku.
Jak dodaje, bank wytypował kilkanaście nieruchomości położonych w różnych miastach Polski z przeznaczeniem na czasowe udostepnienie dla instytucji i organizacji niosących pomoc uchodźcom. Łączna powierzchnia tych obiektów to prawie 12 tys. mkw, a ich wartość to ok. 24 mln zł. Sztandarowy projekt organizacji to – uruchomione w maju – Centrum Pomocy Alior Banku, położone w sercu Warszawy o powierzchni ponad 5 tys. mkw. Działa tam m.in. punkt pośrednictwa pracy, doradztwa prawnego, nauki języka, kształcenia dzieci i młodzieży, jest miejsce opieki nad najmłodszymi.
– Zaangażowanie Alior Banku w pomoc uchodźcom jest odpowiedzią na oczekiwania naszych pracowników. Większość z nich czuje się odpowiedzialna za świat, w którym żyje. Tego też wymagają od pracodawcy. Słuchamy ludzi i sukcesywnie wprowadzamy zmiany. Jedną z nich jest ułatwienie dostępu do badań medycznych – tak, aby „aliorowcy” mogli lepiej zadbać o swoje zdrowie. Kolejną – program wolontariatu pracowniczego aktywnie wspieranego przez firmę. W jego ramach można otrzymać dodatkowe, pełnopłatne dni wolne – z przeznaczeniem ich na pracę społeczną – wyjaśnia wiceprezes banku.
– Aby jeszcze szybciej i sprawniej pomagać, powołaliśmy Fundację Alior Banku. Będzie to jeden z najważniejszych kanałów inspirowania naszych pracowników do aktywności społecznych, lecz także odpowiadania na pojawiające się aktywności i potrzeby – dodaje.
Podobnym inicjatywom sprzyja jeden cel: spowodować, żeby firma był jeszcze lepszym miejscem pracy. Niedawno brytyjski dziennik „ The Financial Times” opublikował wyniki rankingu europejskich instytucji, które wyróżniają się różnorodnością w środowisku pracy, na podstawie anonimowych opinii pracowników. Alior Bank znalazł się na wysokim 22. miejscu w kategorii ,,Banking and Financial Services” – jako najwyżej notowany bank z Polski.
DZR
Reklama
Reklama
Reklama