Gospodarka strefy euro spowalnia. Jak głęboki może być spadek PKB?
Patrząc na przyszły rok, nasze oczekiwania co do aktywności gospodarczej w strefie euro kształtują się poniżej konsensusu rynkowego. Spodziewamy się spadku PKB o 0,1 proc., co oznacza, że faktycznie przez cały 2023 r. tempo rozwoju gospodarczego będzie płaskie. Sytuacja będzie jednak zróżnicowana pod względem geograficznym. Spowolnienie gospodarcze i kryzys energetyczny dotykają kraje w nierównym stopniu. Im dalej na wschód strefy euro, tym gospodarki są bardziej zależne od przemysłu i gazu ziemnego. Dlatego kryzys energetyczny uderza w nie mocniej i spodziewamy się, że w większym stopniu odczują nadchodzącą recesję. Mam na myśli takie kraje jak Niemcy, Austria, ale także niektóre kraje na południu, np. Włochy. W związku z tym największego spadku PKB spodziewamy się w Niemczech (o 0,6 proc.) i we Włoszech (o 0,1 proc.). Jednak patrząc dalej na zachód, zobaczymy lepsze wyniki. Francja i Hiszpania odnotują w 2023 r. wzrost gospodarczy, a Hiszpania będzie liderem wśród największych gospodarek.