Po przejęciu konkurencyjnego Lotosu kwartalne przychody i zyski PKN Orlen są najwyższe w historii. Na początku przyszłego roku spółka przedstawi nową strategię.
Po przejęciu konkurencyjnego Lotosu kwartalne przychody i zyski PKN Orlen są najwyższe w historii. Na początku przyszłego roku spółka przedstawi nową strategię.
73 mld zł przychodów i 12,8 mld zł zysku netto zanotował Orlen w III kw. Dla porównania 11 innych firm, które tak jak Orlen wchodzą w skład indeksu WIG20 i już podały wyniki finansowe, zarobiło łącznie niecałe 6 mld zł. To zestawienie nie uwzględnia banków, bo ze względu na odpisy związane z wakacjami kredytowymi sektor zakończył III kw. stratami. Wcześniej, w I półroczu, zarobił łącznie 11,5 mld zł.
Istotny wpływ na wyniki firmy miało uwzględnienia po raz pierwszy w raporcie finansowym Lotosu, nad którym Orlen przejął kontrolę w lipcu. Dzięki dodatkowej rafinerii grupa Orlen po raz pierwszy w historii przerobiła w ciągu kwartału ponad 10 mln t ropy, co zwiększyło zarówno przychody, jak i zyski.
Dodatkowo w raporcie za III kw. Orlen wykazał niemal 6 mld zł zysku z tytułu „okazyjnego” nabycia Lotosu. Płocka spółka wyjaśnia, że nie zdążyła jeszcze wycenić wszystkich nabytych aktywów Lotosu i w związku z tym wynik na transakcji przejęcia określa jako „tymczasowy”. Wartość aktywów netto (z uwzględnieniem zobowiązań), za które akcjonariusze Lotosu otrzymali akcje Orlenu o wartości 15,1 mld zł, została oszacowana na 20,9 mld zł. Pełnego rozliczenia transakcji spółka zamierza dokonać do końca czerwca przyszłego roku.
W bilansie Orlenu znajdują się także aktywa Lotosu o wartości 3,6 mld zł, które Orlen zobowiązany jest sprzedać, w związku z umową, jaką zawarł z Komisją Europejską, żeby ta wyraziła zgodę na transakcję.
Prezentując wyniki spółki, jej menedżerowie podkreślali, że warunki rynkowe znacznie pogorszyły się w stosunku do poprzedniego kwartału. O niemal 40 proc. obniżyła się modelowa marża rafineryjna, podobnie jak różnica między wyceną ropy Brent i rosyjskiej Urals, spadły także marże w petrochemii, a dodatkowo rynki, na które sprzedaje swoje produkty Orlen, dotknęło spowolnienie gospodarcze.
W dalszym ciągu jednak warunki, w których działa spółka, są dla niej bardzo korzystne. Modelowa marża rafineryjna wyniosła w III kw. 16,4 dol. na baryłce ropy, wobec rekordowych 26,5 dol. w II kw. W 2021 r. marża wynosiła 2,2 dol., a w dużo lepszym pod tym względem 2019 r. - 5,2 dol. Działalność rafineryjna miała decydujące znaczenie dla wyniku finansowego. Do tego segmentu spółka przypisała niemal 70 proc. zysku.
Choć Orlen podkreślał też negatywny wpływ na wyniki wzrostu kosztów, zarówno surowców (np. gazu), jak i pracy, to jednak w ujęciu rocznym w dalszym ciągu spółce w większym stopniu rosną przychody. W porównaniu z III kw. ub.r. przychody zwiększyły się o 36,6 mld zł, natomiast koszty wzrosły o 31,0 mld zł. W kolejnym kwartale wyniki Orlenu ponownie będą rekordowe, bo spółka zapewne po raz pierwszy pokaże sprawozdanie finansowe uwzględniające wyniki PGNiG, nad którym kontrolę przejęła w listopadzie.
W końcu września Orlen miał na rachunkach 11,5 mld zł
Nowa strategia dla połączonego koncernu, po raz pierwszy obejmująca wszystkie przejęte w ostatnich latach ważne firmy - Energę, Lotos, PGNiG - ma zostać opublikowana na początku przyszłego roku.
Na koniec kwartału na rachunkach spółki, dla której popularny wskaźnik zadłużenia, porównujący dług netto do rocznego zysku EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), zbliża się do zera, znajdowało się 11,5 mld zł. Równowartość niemal połowy tej kwoty Orlen przejął razem z Lotosem.
Od 5 grudnia w Unii Europejskiej obowiązywał będzie zakaz importu z Rosji ropy drogą morską, a od 5 lutego 2023 r. w życie wejdzie zakaz importu paliw.
- Prowadzimy politykę dywersyfikacji dostaw od czterech lat i obecnie 70 proc. przerabianej przez nas ropy pochodzi spoza Rosji. Importu ropy drogą morską zaprzestaliśmy od razu po wybuchu wojny w Ukrainie. Jesteśmy gotowi podporządkować się wszelkim decyzjom Unii, pod warunkiem że będą one dotyczyć wszystkich bez wyjątku i stworzą równe warunki do konkurencji - mówił wczoraj Jan Szewczak, członek zarządu Orlenu ds. finansowych. Nie odpowiedział wprost na pytanie o to, czy zgodnie z deklaracją Orlen od nowego roku gotowy jest całkowicie zrezygnować z rosyjskiej ropy. Obecnie spółka sprowadza surowiec ze Wschodu rurociągami w ramach podpisanych kontraktów długoterminowych. ©℗
/>
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama