W ubiegłym roku padł rekord pod względem wartości sprzedanego alkoholu w Polsce. Wydaliśmy na niego niemal 45 mld zł - wynika z danych PARPA. Oznacza to wzrost o 9,6 proc. w porównaniu z 2020 r. Ostatni tak duży przyrost sprzedaży miał miejsce w 2014 r., kiedy to rynek urósł o 10 proc., oraz w 2015 r. - 9,6 proc.
W ubiegłym roku padł rekord pod względem wartości sprzedanego alkoholu w Polsce. Wydaliśmy na niego niemal 45 mld zł - wynika z danych PARPA. Oznacza to wzrost o 9,6 proc. w porównaniu z 2020 r. Ostatni tak duży przyrost sprzedaży miał miejsce w 2014 r., kiedy to rynek urósł o 10 proc., oraz w 2015 r. - 9,6 proc.
Zdaniem ekspertów w zeszłym roku, podobnie jak przed laty, przyrost wydatków to efekt wzrostu cen. Z tą jednak różnicą, że w 2014 r. był on efektem podwyżki akcyzy o 15 proc., natomiast w 2021 r. został spowodowany inflacją i wzrostem kosztów działalności.
Jak podsumowuje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie, średnia cena za litr piwa w styczniu 2021 r. wynosiła 5,81 zł, a w grudniu 2021 r. już 6 zł. Jeśli chodzi o wódkę, to jak wynika z wyliczeń koncernów spirytusowych, ubiegły rok był tym, kiedy jej cena przekroczyła znacząco 20 zł za 0,5 l. - Za butelkę trzeba było zapłacić 22-23 zł - mówi Ryszard Woronowicz ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Ale to niejedyny powód wzrostu wartości rynku. Eksperci wskazują też na postępującą premiumizację, zwłaszcza w kategorii mocnych alkoholi. Oznacza to zakup trunków z coraz wyższej półki, a więc i droższych. Z danych PARPA wynika też, że mieliśmy w ubiegłym roku do czynienia z delikatnym wzrostem konsumpcji. W przeliczeniu na 100 proc. alkoholu średnie spożycie na mieszkańca wyniosło 9,7 l wobec 9,62 l w 2020 r. To zasługa wyrobów spirytusowych, których wypiliśmy w ubiegłym roku 3,8 l na osobę, najwięcej od 1994 r., oraz wina i miodów pitnych - 0,8 l, najwięcej od 2010 r. Sprzedaż piwa bowiem po raz kolejny spadła.
Zdaniem ekspertów w dużym stopniu do tej sytuacji przyczyniła się pandemia. Odwołane imprezy masowe, ograniczenia w funkcjonowaniu lokali gastronomicznych nie sprzyjały spożywaniu nisko procentowych trunków.
Jakie są perspektywy na ten rok? Przedsiębiorcy przewidują, że nie najlepsze. I wskazują na ograniczenia w popycie. Jeśli chodzi natomiast o wartość rynku, to nadal będzie rosła, do czego przyczynia się nie tylko wyższa niż w 2021 r. inflacja, lecz także podwyżka akcyzy.
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama