Na naszych oczach wykuwają się nowe łańcuchy dostaw, w których istotną rolę mogą odegrać firmy z Europy Środkowo-Wschodniej. Region musi jednak postawić na dalszą cyfryzację gospodarki, zrównoważony rozwój oraz produkty lokalnych firm. Nad Wisłą kluczowe może być przekonanie zagranicznych inwestorów, że Polska nie jest krajem frontowym – to główne wnioski z debaty zorganizowanej przez Bank Pekao S.A. podczas Światowego Forum Ekonomicznego.

W latach 2005-2020 wartość wymiany handlowej Europy Środkowo-Wschodniej niemal się podwoiła zarówno w przypadku eksportu, jak i importu. Region znalazł swoje miejsce na zglobalizowanej mapie światowego handlu. Kryzysy, z którymi mierzy się ostatnio świat, obnażają jednak słabe strony systemu opartego na mnogości powiązań i współzależności gospodarczych.
Przykład? W związku z zaburzeniami łańcuchów dostaw w 2021 r. z powodu braku chipów w Europie nie wyprodukowano prawie 6 mln aut. To pokazuje jak istotna dla gospodarki jest odporność łańcuchów dostaw, którą testują pandemia, klęski żywiołowe i konflikty zbrojne.
Z tej perspektywy wojna w Ukrainie okazała się wyzwaniem dla wielu łańcuchów dostaw o znaczeniu globalnym, począwszy od węglowodorów, przez rudy żelaza, a na pszenicy kończąc. Problemy z dostępnością surowców i produktów ze Wschodu oddziałują na europejski przemysł.
- 50 proc. półprzewodników jest zależnych od surowców pochodzących z Rosji i Ukrainy. 51 proc. ropy naftowej i gazu ziemnego było dostarczanych do Europy z tej części świata. Widać to również w branży samochodowej, w sektorze obronnym, ale też patrząc na inflację w całym regionie. Ma to wpływ na nas wszystkich - podkreślił Tomasz Marciniak, partner zarządzający w McKinsey Polska, podczas wstępu do debaty „Rola Europy Środkowo-Wschodniej na mapie globalnych łańcuchów wartości i centrów kompetencji”, która zainaugurowała cykl merytorycznych dyskusji w Domu Polskim na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos 2022. Jej organizatorem był Bank Pekao S.A.
Tomasz Marciniak wskazał dwa główne trendy dotyczące łańcuchów dostaw. Pierwszy to skupienie się na odporności i ich zrównoważonym rozwoju, z czym wiąże się większa koncentracja na takich zagadnieniach, jak tworzenie zapasowych łańcuchów dostaw oraz zabezpieczenie zaopatrzenia. Drugi wiąże się z lokalizowaniem łańcuchów dostaw i ich przenoszeniem. Otwiera to nowe szanse przed Europą Środkowo-Wschodnią, która może wypełnić brakujące ogniwa globalnych łańcuchów. Zwłaszcza że region stał się wiodącym hubem kompetencyjnym Starego Kontynentu. W usługach biznesowych zatrudnionych jest tu ponad milion osób. W ciągu ostatnich trzech lat poziom zatrudnienia w tym obszarze wzrósł aż o 24 proc.

Spojrzenie w przyszłość

O potencjale Europy Środkowo-Wschodniej oraz aktualnych wyzwaniach i szansach dla re-gionu mówił podczas dyskusji w Davos Leszek Skiba, prezes Banku Pekao S.A.
- Bank Pekao jest drugim co do wielkości bankiem w Polsce. Jesteśmy silnie obecni na rynku korporacyjnym z bardzo dużą aktywnością w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw. Słyszymy opinie naszych klientów na temat sytuacji w regionie i w Polsce, że sytuacja go-spodarcza jest teraz bardzo dobra. Firmy są zdecydowane, żeby inwestować. Zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw są istotną szansą dla polskich przedsiębiorstw, jak również dla małych i średnich przedsiębiorstw z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Korpora-cje z Europy Zachodniej dostrzegają, że łańcuchy dostaw oparte na produkcji w Chinach i w Azji nie są wystarczająco bezpieczne - mówił prezes Banku Pekao.
Zauważył też, że zmiana w spojrzeniu na globalne łańcuchy dostaw to bardzo istotny trend w kontekście nearshoringu. Sam nearshoring to strategia biznesowa, która zakłada przeniesienie procesów biznesowych firmy za granicę, jednak do krajów bliskich pod względem geogra-ficznym lub kulturowym.
Komentując wpływ wojny w Ukrainie na postrzeganie Polski przez inwestorów, prezes Banku Pekao podkreślił, że dla wielu klientów banku głównym wyzwaniem jest teraz walka o to, aby Polska nie była postrzegana jako państwo frontowe.
- Polska gospodarka jest bezpieczna pod względem inwestycyjnym - podkreślił Leszek Skiba.
Odnosząc się do atutu Polski, którym są wysoko wykwalifikowani specjaliści, prezes Banku Pekao zauważył, że nadszedł czas, aby zagraniczne korporacje zaczęły myśleć o zwiększeniu skali swojej obecności w naszym kraju. Wskazał też na potrzebę inwestowania w technologie, nie tylko te cyfrowe, oraz konieczność zaszczepienia u klientów podobnego podejścia w myśleniu o przyszłości.

Kierunek cyfryzacja

- Wierzę, że Polska i Europa Środkowa to obszar, który ma największe szanse i jednocześnie największy potencjał w obszarze cyfryzacji. Prawdopodobnie nie staniemy się następnym producentem chipów ani innych technologii, które wymagają miliardów dolarów inwestycji, ale jeśli mówimy o IT, to jesteśmy już obecni w tym obszarze, i myślę, że możemy się w nim rozwijać - komentował Andrzej Dopierała, prezes Asseco Data Systems S.A. i wiceprezes Asseco Poland S.A. Wskazał przy tym, że rzesze utalentowanych absolwentów kierunków technicznych, wykwalifikowani specjaliści i centra kompetencji nie wystarczą, aby piąć się w górę.
- Obecnie znajdujemy się w środku łańcucha wartości. Kiedyś, 20-30 lat temu, byliśmy na samym dole. Bardzo dobrze, że już tam nie jesteśmy, ale nie powinniśmy być zadowoleni z tego, co mamy teraz. To, czego potrzebujemy, to firm, które mają własne produkty - tłumaczył.
Praca polskich programistów i ekspertów na rzecz rodzimych produktów przekłada się na wyższe marże ze sprzedaży, co z kolei napędza dalszy rozwój firm oraz tworzenie nowych miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów.
O cyfryzacji oraz zrównoważonym rozwoju jako o motorach wzrostu gospodarczego przyszłości mówił w Polish House Mark Loughran, szef amerykańskiego koncernu przemysłowego Honeywell na Europę Środkowo-Wschodnią. Podkreślił przy tym, że Polska jest świetnym miejscem do rozwoju w obu obszarach.
- Myślę, że nasze pokolenie nie spodziewało się, że doczekamy renesansu produkcji w świecie zachodnim. Mam na myśli renesans, w którego centrum jest sztuczna inteligencja. AI, Internet Rzeczy, obliczenia kwantowe - wszystko to będzie stanowić podstawę technologii, które pozwolą na efektywne, wydajne i, co najważniejsze, zrównoważone przywrócenie produkcji - komentowała Ana Paula Assis, general manager regionu EMEA w IBM. Jak dodała, w centrum cyfryzacji znajdują się ludzie i ich umiejętności. Postulowała przy tym, aby pracować nad włączeniem społecznym - w szczególności kobiet, co stworzy możliwość wykorzystania wszystkich dostępnych na rynku pracy talentów.

Wyzwania i możliwości

Cyfryzacja to jednak również zagrożenia. O cyberbezpieczeństwie podczas dyskusji mówiła Lee Dunn, dyrektor w Google Cloud, komentując kwestię wpływu wojny w Ukrainie na możliwości rozwoju Europy Środkowo-Wschodniej w obszarze cyfryzacji.
- Istnieje wiele wyzwań. Pierwsze z nich wiąże się z tym, że wraz z wybuchem wojny w Ukrainie zaobserwowaliśmy ogromny wzrost działań podmiotów stanowiących zagrożenie w cyberprzestrzeni. Dlatego uważam, że inwestowanie w partnerstwo w obszarze cyberbezpieczeństwa oraz we wspieranie tych użytkowników, którzy znajdują się na pierwszej linii frontu cyberataków, jest bardzo ważne - oceniła. Zwróciła również uwagę na ryzyko dezinformacji towarzyszące migracji uchodźców z Ukrainy do krajów Europy Środkowej jako na jedno z wyzwań.
Jednocześnie Lee Dunn podkreśliła, że Google Cloud mimo trwającej za wschodnią granicą wojny kontynuuje inwestycje nad Wisłą i postrzega Polskę jako strategicznego partnera.
Perspektywy Europy Środkowo-Wschodniej i Polski komentował także Javier Martinez Ojinaga, dyrektor generalny Grupy CAF w Europie, przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją taboru kolejowego oraz pojazdów szynowych, a od 2018 r. właściciela spółki Solaris.
- Rozróżniam perspektywę krótkoterminową i długoterminową. W krótkim okresie widać dużo niepewności. Dyskutujemy o inflacji, presji kosztowej, zależności energetycznej, jeśli jednak spojrzeć z perspektywy długoterminowej, to według mnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Sądzę, że mówimy o regionie, który odlicza czas do okresu wzrostu, a który mniej ucierpiał na skutek pandemii niż kraje w większym stopniu opierające się na turystyce i hotelarstwie - mówił.
Javier Martinez Ojinaga nie negował przy tym istnienia wyzwań - społecznych, gospodarczych, energetycznych - z którymi będzie musiała zmierzyć się Europa Środkowo-Wschodnia. Podkreślił jednak, że przed regionem, w tym przed Polską, jest wiele możliwości. Wśród nich wymienił szansę na uniezależnienie się od surowców energetycznych z Rosji.
PARTNERZY PROJEKTU
ikona lupy />
foto: materiały prasowe