Wojna w Ukrainie zmieniła podejście inwestorów do kwestii bezpieczeństwa, nadal jednak interesują się Polską i Europą Środkowo-Wschodnią. W regionie szukają swoich szans również polscy przedsiębiorcy.

Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos prezesi organizacji wspierających inwestycje oraz instytucji z sektora bankowego dyskutowali na temat wpływu wojny w Ukrainie na inwestycje w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Zastanawiali się również nad atrakcyjnością inwestycyjną Polski w obliczu konfliktu na Wschodzie.
W debacie w Polish House, poświęconej temu tematowi, wzięli udział: Marcin Eckert (wiceprezes PKO Banku Polskiego), Beata Daszyńska-Muzyczka (prezes Banku Gospodarstwa Krajowego), Paweł Borys (prezes Polskiego Funduszu Rozwoju), Marek Dietl (prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie), a także Darius Adamczyk (CEO Honeywell), Jacek Levernes (prezes honorowy Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych, ABSL) i Jean-Marc Ollagnier (CEO Accenture Europe).

Polski sukces

– Wspieramy ponad 200 polskich liderów gospodarczych, naszych klientów, którzy są najlepsi w swoich branżach, i jesteśmy tam, gdzie prowadzą swój biznes – w Polsce i na rynkach zagranicznych, przez nasze oddziały w Niemczech, Czechach, Słowacji, Ukrainie i wkrótce w Rumunii – opowiadał Marcin Eckert, nadzorujący w PKO Banku Polskim obszar bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej.
Podkreślił, że nasz kraj w ciągu ostatnich 30 lat był przykładem sukcesu gospodarczego, co czyni Polskę atrakcyjnym kierunkiem inwestycyjnym.
– Aby przyciągnąć inwestorów z innych krajów, którzy chcieliby przyjechać i skorzystać z możliwości, jakie oferuje Polska, powinniśmy więcej mówić o naszym sukcesie i o tym, że jesteśmy dumnym z tego, co osiągnęliśmy – podkreślił Marcin Eckert.
Zdanie wiceprezesa PKO BP podzieliła Beata Daszyńska-Muzyczka. Prezes Banku Gospodarstwa Krajowego podkreśliła, że pomimo wojny za naszą wschodnią granicą rozwijamy się bardzo szybko, a polskie przedsiębiorstwa są obecne niemal w każdym zakątku świata. To pokazuje, że Polska od 2000 r. zrobiła ogromny postęp. Prezes BGK zwróciła również uwagę na powtarzające się pytania inwestorów o bezpieczeństwo inwestycji w Polsce w obliczu wojny w Ukrainie i potencjalne skutki konfliktu dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Jak powiedziała, cały zachodni świat, wraz z międzynarodowymi instytucjami rozwoju finansowego, pracuje nad nowym „planem Marshalla” dla Ukrainy, a Polska, jako jej najbliższy sąsiad, będzie gotowa odpowiedzieć na potrzeby obu stron w celu ustabilizowania sytuacji gospodarczej.

Każdy kryzys się kończy

Darius Adamczyk wyjaśniał decyzje inwestycyjne firmy w Polsce. Wśród cech, które potęgują atrakcyjność polskiego rynku, wymieniał m.in. dostępność talentóworaz większą elastyczność biznesową niż w wielu innych krajach europejskich. Podkreślił, że kluczowym elementem inwestycji jest otoczenie prawne i regulacyjne. To właśnie umożliwiło firmie Honeywell podjęcie znacznie większych działań nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie Środkowej. Darius Adamczyk odniósł się też do sytuacji spowodowanej wojną w Ukrainie i zaznaczył, że inwestorzy wstrzymają inwestycje, oczekując stabilizacji na rynkach. Zdanie prezesa Honeyewell dotyczące atrakcyjności Polski podzielił Jean-Marc Ollagnier. Stwierdził on, że dla Accenture krajem numer 1 w Europie Środkowo-Wschodniej jest właśnie Polska.
Natomiast Jacek Levernes zauważył, że region już nieraz pokazał swoją odporność na kryzysy. Przywołał przy tym przykład kryzysu finansowego z 2009 r., który spowodował przyhamowanie tempa inwestycji. Później jednak nastąpił ogromny wzrost gospodarczy, który przełożył się na dochody, miejsca pracy i podatki w regionie. Jego zdaniem tym razem będzie podobnie. Honorowy prezes ABSL stwierdził, że długoterminowo nieprzewidywalna wojna w Ukrainie nie wpłynie na rynki poza bardziej zachowawczymi ruchami inwestorów.
Rolę sektora bankowego w wyjściu z kryzysu w Ukrainie podkreślał Marcin Eckert.
– PKO Bank Polski jest już od wielu lat obecny w Ukrainie. Należący do naszej Grupy Kapitałowej Kredobank jest w pierwszej dziesiątce ukraińskich banków pod względem kredytów detalicznych. Myślę, że opierając się na pozytywnym scenariuszu zakończenia wojny, kiedy koszt ryzyka będzie pozwalał nam na ponowne inwestowanie, zdecydowanie zwiększymy naszą obecność w Ukrainie także w zakresie bankowości korporacyjnej – zapowiedział Marcin Eckert.
Prezes PKO BP dodał także, że polskie firmy widzą w ukraińskim rynku bardzo duży potencjał.
– Istnieją tam ogromne możliwości, więc nasi klienci postrzegają Ukrainę jako największą szansę na rozwój biznesu. Z pewnością my, jako bank wspierający naszych klientów, również będziemy tam obecni i pomożemy w przepływie zasobów, pieniędzy, które napłyną na rozwój i odbudowę Ukrainy – zakończył Marcin Eckert.
BACH
foto: materiały prasowe