Polska musi inwestować w poprawę produktywności firm, aby utrzymać szybkie tempo rozwoju – podał Bank Światowy w środowym komunikacie.
W ostatnich 30 latach tempo wzrostu polskiej gospodarki było jednym z najszybszych na świecie. Aby Polska nadal mogła nadrabiać dystans dzielący ją od rozwiniętych gospodarek zachodniej Europy, powinna wspierać poprawę produktywności firm poprzez właściwe instrumenty publiczne, w tym nakierowane na rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw – podano w opublikowanym w środę raporcie Banku Światowego pod tytułem "Ścieżki wzrostu produktywności w Polsce: perspektywa firm".
Produktywność polskich firm
Przypomniano w nim, że w ciągu ostatnich trzech dekad produkt krajowy brutto Polski wzrósł trzykrotnie, a w 2009 r. kraj dołączył do grona gospodarek o wysokim dochodzie według metodologii Banku Światowego. Mimo to Polska – z dochodem na głowę na poziomie dwóch trzecich dochodu mieszkańca tzw. starej Unii Europejskiej – wciąż nie nadrobiła dystansu, jaki dzieli ją od państw zachodniej Europy.
Różnice te widoczne są także na poziomie przedsiębiorstw. Na przykład przeciętna polska firma przemysłowa potrzebuje trzy razy więcej pracowników, aby wytworzyć taki sam produkt jak spółka w Niemczech. Ponadto, jak wynika z raportu Banku Światowego, od 2012 r. łączna produktywność czynników produkcji sektora wytwórczego nie rośnie dynamicznie, a rozwój tego sektora napędzany jest głównie inwestycjami kapitałowymi.
"Dynamiczny i stabilny rozwój Polski, pomimo turbulencji, w jakich znalazł się świat w czasie kryzysu finansowego 2008-2009 i w okresie pandemii COVID-19, to przykład sukcesu gospodarczego" – powiedział cytowany w komunikacie przedstawiciel Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie Marcus Heinz. "Mimo to Polska ma przed sobą poważne wyzwania, takie jak niski poziom inwestycji czy starzejące się społeczeństwo. Nasz raport pokazuje, że jednym ze sposobów na podtrzymanie tempa rozwoju są inwestycje w poprawę produktywności firm, i zawiera szereg rekomendacji w tym zakresie” - dodał.
Niskie wyniki Polski w obszarach innowacyjności i cyfryzacji
W komunikacie Banku Światowego wskazano, że potrzebne są programy na rzecz poprawy kompetencji menedżerskich oraz umiejętności pracowników, doradztwo biznesowe czy wspieranie budowy klastrów przedsiębiorczości. Mogłyby one poprawić niskie wyniki, jakie Polska osiąga w rankingach innowacyjności i cyfryzacji. W raporcie przypomniano, że obecnie Polska zajmuje 23. miejsce w unijnym Indeksie Gospodarki Cyfrowej i Społeczeństwa Cyfrowego oraz 24. miejsce na Tablicy Wyników Innowacji.
Według Banku Światowego motorem wzrostu produktywności w Polsce są małe i średnie firmy, a państwo powinno wspierać ich rozwój poprzez eliminowanie barier, w tym finansowych i regulacyjnych, utrudniających wejście na rynek i konkurencję. Ważne są także działania na rzecz popularyzowania technologii cyfrowych wśród tych przedsiębiorców. Z badań Banku Światowego wynika, że ponad połowa polskich firm uważa, że nie potrzebuje inwestycji w cyfryzację.
W opinii Banku Światowego, polityka gospodarcza państwa powinna koncentrować się na wspieraniu eksportu i przyłączania polskich firm do globalnych łańcuchów dostaw. Do tego potrzebne są działania promujące wymianę handlową z zagranicą, inwestycje zmniejszające koszty eksportu, jak poprawa polityki certyfikacji, a także zwiększanie świadomości wśród przedsiębiorców.
Bank Światowy podał także, że raport pod tytułem "Ścieżki wzrostu produktywności w Polsce: perspektywa firm" został sfinansowany dzięki środkom Unii Europejskiej poprzez Program Wspierania Reform Strukturalnych oraz dzięki wsparciu i partnerstwu z Dyrekcją Generalną ds. Wspierania Reform Strukturalnych (DG Reform). (PAP)
autor: Marek Siudaj