W środę wieczorem cena za baryłkę ropy spadła 64 dolarów 25 centów, tracąc w ciągu dnia prawe 4 procent. Dziś rano ceny nieco wzrosły, ale nadal nie przekroczyły 65 dolarów. Analitycy twierdzą, że spadek cen zostanie powstrzymany, po ogłoszeniu przez państwa OPEC prognozy zapowiadającej zmniejszenie popytu.
Rosyjskie media wraz z informacją o niskich cenach ropy podają dane o kursie rubla. Obecnie za dolara w Rosji trzeba zapłacić 55 rubli, a za euro ponad 68 rubli. To rekordowo niski kurs. Rosyjski bank centralny zdecydował w tej sytuacji podniesienie stóp procentowych. Koszt kredytu wzrośnie do 10,5 procent. Ma to zapobiec ucieczce kapitałów i powstrzymaniu dalszych spadków rubla.
Dzisiejsza podwyżka stóp procentowych jest już trzecią od marca i zajęcia Krymu przez Rosję. Na początku roku podstawowa stopa procentowa wynosiła 5,5 procent.