Ze względu na wejście w życie nowych przepisów RODO zmieniliśmy sposób
logowania do produktu i sklepu internetowego, w taki sposób aby chronić dane
osobowe zgodnie z najwyższymi standardami.
Prosimy o zmianę dotychczasowego loginu na taki, który będzie adresem
e-mail.
Polska jest interesującym rynkiem inwestycyjnym dla japońskich firm, poprzez współpracę między naszymi krajami możemy rozwijać m.in. zielone źródła energii - to główne wnioski z polsko-japońskiej konferencji „Why Poland Now?”, zorganizowanej przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu
Przedstawiciele polskiego i japońskiego biznesu oraz administracji rządowej obu krajów dyskutowali 16 marca na temat perspektyw współpracy inwestycyjnej i wspólnych szans gospodarczych. Zastanawiali się też nad przyszłością polsko-japońskich projektów inwestycyjnych, które w ciągu najbliższych lat będą zmieniały polską gospodarkę.
Konferencja stworzyła wyjątkową okazję dla przedstawicieli polskiego i japońskiego biznesu do wirtualnych spotkań z szerokim gronem potencjalnych partnerów, klientów i inwestorów, nawiązania i podtrzymania relacji biznesowych oraz do przedyskutowania planów potencjalnej współpracy. Ponadto była okazją do zapoznania się z możliwościami współpracy w sektorach infrastruktury i energetyki.
Ogromny potencjał
Japonia to dla Polski szczególnie ważny partner na kontynencie azjatyckim. Od 2015 r. łączy nas umowa o partnerstwie strategicznym. Infrastruktura, energetyka i branża motoryzacyjna to obszary, w których potrzeby kapitału finansowego i intelektualnego są równie olbrzymie, co perspektywy rozwoju japońskich inwestycji w Polsce.
- Pomimo negatywnego wpływu pandemii na gospodarki, w ubiegłym roku nie odnotowaliśmy istotnego obniżenia intensywności wzajemnych relacji handlowych i inwestycyjnych. To najlepsze świadectwo dojrzałości naszych relacji - stwierdził Grzegorz Piechowiak, wiceminister rozwoju i technologii. Przedstawiciel rządu mówił w swoim wystąpieniu również o tym, że Polskę i Japonię łączą nie tylko umowy międzynarodowe, lecz także wyznawane wartości demokracji i poszanowania praw człowieka.
- Jednoznacznie potwierdziła to zdecydowana reakcja na rosyjską agresję na Ukrainę. Stanowisko Japonii jeszcze bardziej utwierdziło nas w przekonaniu, że jest to wiarygodny partner - podkreślił wiceminister.
Podkreślił również, że współpraca z Japonią nie opiera się wyłącznie na handlu.
/>
fot. materiały prasowe
- Polska nie jest już wyłącznie atrakcyjną bazą produkcyjną dla japońskich firm. Wspólnie z Japonią podzielamy te same ambicje dotyczące rozwoju gospodarek opartych na zeroemisyjnych źródłach energii. Chcemy dalej promować koncept społeczeństwa wodorowego. Równocześnie, ze względu na wysoki udział energetyki węglowej w polskim koszyku energetycznym, jesteśmy zainteresowani rozszerzeniem współpracy w dziedzinie czystych technologii węglowych, aby jak najszybciej osiągnąć zeroemisyjność - zaznaczył Grzegorz Piechowiak.
- Rząd japoński dołoży wszelkich starań do dalszego rozwoju stosunków gospodarczych między naszymi krajami. Sektory transformacji energetycznej, infrastruktury i motoryzacji to obszary, w których Polska i Japonia mogą efektywnie współpracować, wykorzystując swoje mocne strony - zauważył podczas swojego wystąpienia Kōichi Hagiuda, minister gospodarki, handlu i przemysłu Japonii. Dodał także, że Polska to interesujący kierunek do lokowania kapitału.
O atrakcyjności inwestycyjnej naszego kraju i pozytywnym wpływie japońskich inwestycji na polską gospodarkę mówił również Grzegorz Słomkowski, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).
/>
fot. materiały prasowe
- Polska posiada bardzo wysoki ranking kredytowy, co świadczy o stabilności gospodarczej. Jesteśmy krajem, który nieprzerwanie od 30 lat rozwija się w tempie 4 proc. wzrostu PKB. Mamy przejrzyste zasady prowadzenia biznesu, a sojusze militarne są gwarancją bezpiecznego terenu do lokowania inwestycji - podkreślił.
Grzegorz Słomkowski mówił także o naszych mocnych stronach Polski z perspektywy makroekonomicznej. Zaznaczył również, że staliśmy się stabilnym miejscem do inwestowania.
Japończycy w Polsce
W Polsce działa obecnie 356 podmiotów japońskich zatrudniających ok. 40 tys. pracowników. Prywatni inwestorzy potrzebują bezpiecznych ram, ale przede wszystkim perspektywy długoterminowych zysków. Yasuyuki Ishiga, dyrektor generalny Japońskiej Organizacji Handlu Zagranicznego (JETRO), podkreślił, że Polska jest dobrym partnerem biznesowym.
- Nasze badania, które przeprowadzamy co roku wśród japońskich inwestorów, od lat wskazują, że duża większość naszych firm ocenia Polskę jako żyzny grunt pod lokowanie swojego kapitału. Jako największe wyzwanie postrzegamy brak wystarczającej liczby pracowników, która pozwoliłaby nam na zwiększenie tempa rozwoju - wskazał Yasuyuki Ishiga.
Opinię dyrektora JETRO podzieliła Aleksandra Durzyńska-Prochowska, dyrektor oddziału w Fujitsu Global Delivery Centre Polska. Zwróciła uwagę na dobrą współpracę z samorządami i dobrze wykwalifikowane kadry, których wciąż brakuje jak tlenu.
- W porównaniu z wysoko rozwiniętymi technologiczne krajami azjatyckimi, wysoka jakość świadczonych usług IT w Polsce jest bardzo doceniana przez naszych klientów. 87 proc. obecnych kontraktów będzie przedłużona. Mimo że jesteśmy atrakcyjnym rynkiem dla zachodnich firm, wciąż obserwujemy duży odpływ kapitału ludzkiego - mówiła.
Z kolei Matsuura Yuichi, główny menedżer Marubeni, największą zaletę Polski jako miejsca do inwestycji upatrywał w dobrym położeniu geograficznym.
- Polska jest w dobrej pozycji, aby lokować na jej terenie chociażby centra logistyczne obsługujące całą Europę. Jest także krajem o bardzo wysokiej konkurencyjności. W obecnych warunkach rynkowych sporej inflacji produkcja przemysłowa odchodzi do lamusa, a zaczyna się bardziej opłacać wyższy poziom usług - stwierdził.
Olbrzymią szansą dla polskiej gospodarki może być umiejętne poradzenie sobie z kryzysem migracyjnym w związku z wojną w Ukrainie. Zdaniem Aleksandry Durzyńskiej-Prochowskiej szybka integracja osób przyjezdnych w polskim społeczeństwie i na rynku pracy wpłynie na ocenę tego, jakim miejscem m.in. dla japońskich inwestycji będzie Polska.
- Duża część naszego biznesu była prowadzona we współpracy z państwami wschodnimi. Powinniśmy się skupić na tym, żeby uchodźców z Ukrainy jak najszybciej aktywizować zawodowo na różnych szczeblach. To jest istota długofalowej pomocy. Im szybciej zapewnimy im stabilne branżowe zatrudnienie, tym szybciej wrócą oni do normalności, a nasze państwo tylko na tym skorzysta.
Zwłaszcza w sytuacji, w której - według Grzegorza Słomkowskiego - nacisk na wspieranie inwestycji wysoko technologicznych jest bardzo duży. Pozwala to zapewnić pracodawcom możliwość oferowania atrakcyjnych warunków zatrudnienia kadr.
- W Polsce mamy 40 proc. siły roboczej Europy Środkowo-Wschodniej przy bardzo dobrym poziomie wykształcenia i wciąż stosunkowo niskich kosztach pracy. Polska stała się hubem elektromobilności. Jesteśmy największym producentem autobusów elektrycznych i baterii elektrycznych, a tego typu inwestycje wspieramy zwalniając z CIT - dodał członek zarządu PAIH.
Podobne rynki energetyczne
Wojna w Ukrainie, pandemia, nadchodzący kryzys migracyjny i dewaluacja złotówki wpływają także na kierunek polsko-japońskich inwestycji w sektorze energetyki.
- Do tej pory o projektach sektorowych mówiono głównie w kontekście ochrony środowiska. W obecnej sytuacji działania nabierają jednak dodatkowego znaczenia. Bezpieczeństwo Polski i całej Europy jest uwarunkowane uniezależnieniem się od rosyjskich paliw kopalnych. Dlatego myśląc długofalowo o polityce klimatyczno-energetycznej Polski, inwestycje związane z OZE, instalacjami PV oraz dużymi wielkoskalowymi magazynami energii powinny przyspieszyć - stwierdził Paweł Piotrowicz, ekspert ds. rynku energii i technologii wodorowych w TÜV SÜD Polska. Dodał, że należałoby zacząć od pakietu regulacji związanych z prawem wodorowym.
- Przyjmujemy strategię poprawiającą elastyczność systemu energetycznego tak, by był w stanie przyjmować energię ze źródeł o mniej stabilnym profilu. Wzmacniamy możliwości sieci do przyjęcia kolejnych mocy z OZE i próbujemy utorować drogę do łatwiejszej rozbudowy sieci przez małe i duże podmioty. Sprawdzamy też technologie wodorowe, ale na chwilę obecną nie jest to stabilna technologia, jeśli chodzi o penetracje rynku - stwierdził Wojciech Krawczyk, pełnomocnik ds. bezpieczeństwa energetycznego w Ministerstwie Środowiska i Klimatu.
W japońskim miksie energetycznym, podobnie jak w Polsce, jest duża przewaga paliw kopalnych. W 2020 r. do całej produkcji energii netto Japonia wykorzystała ok. 67 proc. energii z paliw kopalnych, a 23 proc. pochodziło z odnawialnych źródeł energii.
- Rynki energetyczne w Polsce i Japonii są obecnie bardzo podobne. Udział japońskich firm w polskim procesie dekarbonizacji wydaje się strategiczny. Japonia od lat przygląda się wodorowi, a co najmniej od dekady ten proces jest bardzo dynamiczny i zaawansowany - podkreślił Tomoho Umeda, prezes Hynfra. Zwrócił uwagę, że Polska ma szansę być dobrym partnerem i jest idealnym rynkiem do inwestycji w tym obszarze.
- Do tej pory Japonia nie rozwijała części infrastruktury związanej z technologią wytwarzania i zagospodarowania zielonego wodoru. One wszystkie mogą spotkać się w Polsce, bo nasz kraj ma największe wyzwanie dekarbonizacyjne w regionie, a wodór jest koniecznym ogniwem do tego, by ustabilizować zmienną ze względu na pogodę energię ze źródeł odnawialnych - zakończył.