Przyszłość: ludzie i technologie – pod tym hasłem odbyła się ekspercka debata zorganizowana podczas konferencji NCBR „Horyzont Innowacji”. Zwracano uwagę i na szanse, i na zagrożenia rozwoju najnowszych technologii

– Zaskakujące jest to, jak dużo nowa technologia już o nas wie, a z czego nie do końca zdajemy sobie sprawę. Ale też nie jesteśmy w stanie się przed tym uciec, bo rezygnując z portali społecznościowych, nie zapewnimy sobie prywatności. Jak wynika z badań, nasz profil psychologiczny jest do ustalenia nawet na podstawie tego, jak często ładujemy telefon komórkowy, zatem ujawnianie informacji o nas samych dzieje się nawet przez przyziemne działania – mówi Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR. Jak dodaje, zaskakujące jest to, jak wiele sztuczna inteligencja jest wstanie dowiedzieć się o ludziach.
– Jest w stanie wykryć depresje czy choroby psychiczne na podstawie pisma, czego nam nie udało się przez lata. Takich przykładów jest więcej. Trzeba być świadomym tych możliwości, bo to niesie ze sobą różne konsekwencje – zaznacza.
Pojawia się więc pytanie, jakich technologii naprawdę potrzebujemy i jaka może być rola PFR we wspieraniu innowacji. Jak wyjaśnia Bartłomiej Pawlak, wiceprezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju, dziś trwają nad tym dyskusje, bo jesteśmy na etapie ustalania strategii rozwoju na kolejne trzy lata.
– Trudno mi wskazać te technologie. My ich nie wyznaczamy. Kluczem do tego jest nasza współpraca z NCBR i innymi instytucjami, które określą priorytety w tym zakresie. Dla nas istotne jest, by stawiać na rozwój rodzimych technologii. Czyli np. w oparciu o transformację energetyczną budować polski łańcuch wartości. Celem jest stworzenie ekosystemu, dzięki któremu polskie innowacje nie będą znikały za granicą – podkreśla Bartłomiej Pawlak.
Alicja Tatarczuk, public affairs & CSR manager w Huawei Polska, zwraca uwagę na technologie, które już się pojawiają i mają szansę zmienić świat. Mowa na przykład o 5G, która jest już wdrażana w Chinach, wywołując rewolucję w przemyśle. Dzięki niej bowiem możliwe staje się zdalne zarządzanie np. kopalniami bez konieczności wysyłania ludzi pod ziemię. Technologia 5G zapewnia bowiem szybkie przesyłanie ogromnej ilości danych w czasie rzeczywistym.
– Można też oczekiwać kolejnych przełomów w medycynie, bo realne stają się zdalne operacje czy zabiegi wykonywane z udziałem specjalistów nie jednego, a kilku ośrodków, którzy będą się ze sobą na bieżąco komunikować – tłumaczy. Inną technologią, która już jest i ma ogromny potencjał, jest internet rzeczy. – Dodam, że postęp dokonuje się też w Polsce, a dobrym przykładem jest firma Saule Technologies, która otrzymała wsparcie z NCBR na rozwój technologii ogniw perowskitowych. Ogniwa mają być wykorzystane właśnie w urządzeniach z obszaru internetu rzeczy – mówi Alicja Tatarczuk, podkreślając, że jej firma również odgrywa rolę we wspieraniu i nagradzaniu polskich innowacji. Robi to poprzez organizację konkursu Huawei Startup Challenge, w którym podczas pierwszej edycji laureatem został Wheelsrair.
– To urządzenie bazujące na mechatronice i mechanice, przypominające w wyglądzie gąsienice do czołgu. Stało się oknem na świat dla osób niepełnosprawnych. Dzięki niemu osoby na wózkach są w stanie pokonywać schody, czyli pokonać jedną z największych barier. Z punktu widzenia starzejącego się społeczeństwa to rozwiązanie to przełom – tłumaczy Alicja Tatarczuk i wymienia inne technologie przyszłości jak drony pasażerskie.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że rozwój technologii pociąga za sobą także wyzwania, o których już dziś trzeba myśleć. Jest potrzeba regulacji, a w pracach nad nimi powinni brać udział wszyscy: administracja, biznes i samo społeczeństwo.
– Dialog jest kluczowy dla wypracowania dobrych rozwiązań – twierdzi Dagmara Krzesińska, prezes zarządu Koalicji na rzecz Polskich Innowacji, przyznając, że nie jest za nadregulacją, lecz za otwartym prawem pozostawiającym swobodę i dającym pole do dialogu.
Eksperci zwracają też uwagę na to, że przy rozwoju nowych technologii nie należy zapominać o prawach ludzi, którym mają służyć. Mowa zarówno o prawach osobistych i politycznych, jak i społecznych, kulturowych czy ekonomicznych.
– Ostatnio toczy się dyskusja, czy sztuczna inteligencja nie powinna przejąć decyzji o mandatach czy w prostych sprawach sądowych. Ma być bardziej sprawiedliwie – mówi Eligiusz Krześniak, Think Tank NCBR, partner zarządzający kancelarii prawnej Squire Patton Boggs. Zwraca uwagę na izraelskie badania na temat kluczowego czynnika decydującego o przedterminowych zwolnieniach z więzienia. Okazało się, że ważne jest nawet to, czy decyzja w tej sprawie zapada… przed czy po obiedzie. – Jest trudna i wymaga energii. Zatem, gdy jest podejmowana przed posiłkiem, jest na niekorzyść osadzonego – opowiada Eligiusz Krześniak, zwracając tym samym uwagę na to, że obawiamy się sztucznej inteligencji, ale także ludzie popełniają błędy, np. mają uprzedzenia. Zgadza się, że w tworzeniu regulacji ważne jest współdziałanie, także z prywatnymi graczami. Szczególnie że nie mamy jeszcze twardego prawa rozwoju technologii, jest tylko to miękkie, ustalone przez biznes.
Zdaniem ekspertów rozwój sztucznej inteligencji już przekroczył pierwotne oczekiwania.
– W wielu zastosowaniach jest lepsza od człowieka. Nadal jednak to sztuczny byt, który nie recytuje praw Asimowa – zauważa Piotr Sankowski.
– Poza tym rzeczywisty rozwój technologii, w przeciwieństwie do tego z książek science fiction, skupił się na nanoświecie. To tu odkryliśmy obszary do rozwoju – zaznacza Bartłomiej Pawlak, dostrzegając, że są jednak autorzy, którzy nie mylili się w swojej wizji. I za przykład podaje George’a Orwella. – Nowe technologie wiążą się z coraz większą inwigilacją człowieka. I nie jesteśmy do tego zmuszani. Dzieje się tak przez nasze zachowania, przez to, że coraz chętniej korzystamy z nowych technologii – wyjaśnia Bartłomiej Pawlak.
Innym zagrożeniem jest to, że w cyfrowym świecie wielkie korporacje mogą uzyskać ogromną autonomię, a rządy nie będą miały wpływu na ich działania.
– To zupełnie jak w świecie sportu, gdzie FIFA jest dziś poza kontrolą – twierdzi Eligiusz Krześniak. Zwraca on też uwagę na dynamiczny rozwój mediów społecznościowych, ale też licznych darmowych usług, które są pewnym zagrożeniem. Korzystający z nich klienci nie mogą ich skarżyć, bo są darmowe. – I to fundamentalna zmiana w rozwoju, do tego taka, z której mało kto zdaje sobie sprawę – mówi Eligiusz Krześniak.
Alicja Tatarczuk uważa jednak, że nie należy się obawiać umocnienia korporacji. Te bowiem są pod dużym naciskiem konsumentów, którzy wymagają już spełniania określonych standardów. – Jest wiec nacisk regulacyjny, ale i konsumencki – mówi i zaznacza, że założeniem jest tworzenie technologii, które będą działać na rzecz wszystkich. Za przykład podaje dostęp do internetu – dziś barierę dla połowy ludzi na świecie. Nie tylko w Afryce, także Polsce. Szczególnie że – jak wynika z badań Huawei Polska przeprowadzonych w 2021 r. – konsumenci oczekują od firm zaangażowania w rozwiązywanie wyzwań społecznych i wspieranie problemów lokalnych społeczności. Dlatego wraz z Fundacją Twarze Depresji koncern uruchomił terapię wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego on-line dla dzieci i młodzieży. – Jesteśmy globalnym liderem w produkcji technologii komunikacyjnych i te technologie staramy się zaprzęgać w działania przeciwko wszelkiego typu wykluczeniom – wyjaśnia Alicja Tatarczuk.