W przypadku kolizji wniosków to wniosek o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego ma mieć pierwszeństwo przed wnioskiem o ogłoszenie upadłości, ale nie będzie to pierwszeństwo o charakterze bezwzględnym. "Planuje się wprowadzenie mechanizmów prawnych, które wyeliminują jakiekolwiek próby nadużycia tych zasad przez nieuczciwych przedsiębiorców" - dodano.
Jak podkreślało CIR, obecne przepisy zobowiązują firmy do spełnienia wielu wymogów formalnych dotyczących wniosków i pism w postępowaniu upadłościowym.
- Aby to zmienić, wprowadzone będą ujednolicone formularze, w przyszłości w formie elektronicznej, co ułatwi i przyspieszy procedurę. Dzięki tym zmianom przedsiębiorcy zyskają więcej czasu i zmniejszą się koszty takich postępowań, bo np. nie trzeba będzie korzystać z usług pocztowych - zaznaczyło CIR.
Regulacja zakłada utworzenie internetowego Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upadłości. Będzie on zawierał m.in. wyszukiwarkę prowadzonych spraw upadłościowych, wykaz syndyków i biegłych. W rejestrze będą znajdowały się ponadto informacje o wszystkich postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Będzie się można z niego dowiedzieć, która spółka jest w upadłości i na jakim etapie znajduje się postępowanie. Korzystanie z rejestru będzie bezpłatne. Znajdą się w nim także wzory pism i formularzy, wymagane w trakcie postępowania. Informacje umieszczane w rejestrze nie będą już publikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, a także w prasie lokalnej. Dzięki temu spadną koszty procedur upadłościowych.
Ustawa ma wejść w życie 1 czerwca 2015 r., z wyjątkiem przepisów dotyczących zasad udzielania pomocy publicznej części przedsiębiorców, które mają obowiązywać od 1 września 2015 r.
Agnieszka Zawadzka, ekspertka ds. rynku pracy z firmy Sedlak & Sedlak w wypowiedzi dla PAP wymieniła następujące efekty Prawa restrukturyzacyjnego:
- Nowe Prawo restrukturyzacyjne jest bardzo pożądanym rozwiązaniem, m.in ze względu na to jakie problemy bankructwa firm wywołują na rynku pracy.
Skalę problemu pokazują wypłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, na który składają się wszyscy pracodawcy. W ubiegłym roku FGŚP wypłacił świadczenia dla niemal 35 tysiąca pracowników z ponad tysiąca firm. Większość tych wypłat stanowiły wynagrodzenia i odprawy, których nie były w stanie uregulować niewypłacalne firmy. Co istotne za 2013 rok FGŚP przekazał świadczenia o 30 proc. wyższe niż przewidziano to początkowo w planach Funduszu.
Sytuacja pracowników tracących zatrudnienie z powodu upadłości pracodawcy jest tym trudniejsza, że po bankructwie firmy w jednym czasie pracy szuka duża grupa osób o podobnych kwalifikacjach. Co gorsza upadłość dużego zakładu pociąga za sobą często problemy podwykonawców działających w tej samej branży.
Najistotniejszą zmianą, która może zahamować ten efekt domina bankructw, jest proponowana w nowej ustawie likwidacja pierwszeństwa zaspokajania wierzytelności publiczno-prawnych. Do tej pory w pierwszej kolejności z majątku upadającej firmy spłacani byli pracownicy, następnie ZUS i urząd skarbowy, a dopiero na końcu pozostali wierzyciele - czyli firmy. Przez to właśnie upadłość dłużnika pociągała za sobą tak często upadłości jego usługodawców i podwykonawców. Dawało to efekt gwałtownego skumulowania liczby bezrobotnych z danej branży na rynku, przez co znalezienie zatrudnienia dla tych osób stawało się szczególnie trudne. Według nowego projektu pierwszeństwo w wypłatach od upadającego dłużnika będą miały wynagrodzenia dla pracowników i ich składki ZUS.
Drugą zmianą, która powinna ograniczyć łańcuszek upadłości jest stworzenie bezpłatnego, dostępnego przez internet rejestru firm znajdujących się w restrukturyzacji lub w upadłości. Dzięki temu zwłaszcza małe podmioty mogą ustrzec się ryzykownych kontraktów".