Nie wszyscy mają wśród celów neutralność. Niektórzy deklarują, że już je zrealizowali.

2030 r., czyli moment, w którym Unia Europejska chce mieć emisję gazów cieplarnianych o 55 proc. mniejszą niż w 1990 r., to najczęściej deklarowany przez krajowe banki termin osiągnięcia neutralności klimatycznej i zaprzestania finansowania brudnej energii - wynika z ankiety DGP. Unia chce osiągnąć neutralność do 2050 r.
Ale nie wszyscy krajowi kredytodawcy mają wyznaczone cele klimatyczne. Nie ma go np. PKO BP, czyli największa instytucja finansowa w naszym kraju. Ale zakłada ona, że do 2025 r. zmniejszy emisję gazów cieplarnianych o 60 proc. w porównaniu z 2019 r. (w ub.r., w dużej mierze dzięki pandemii, emisja dwutlenku węgla związana z działalnością operacyjną spadła o niemal jedną trzecią).
O planach dotyczących neutralności klimatycznej nie mówi Bank Handlowy. W najbliższym czasie strategię klimatyczną przyjmie mBank. - Bank Millennium pracuje obecnie nad nową strategią biznesową na lata 2022-2024, która zostanie ogłoszona jeszcze w tym roku. Jej częścią będą aspekty ESG - informuje Iwona Jarzębska, rzeczniczka Millennium.
ESG to kwestie środowiskowe, społeczne i związane z zarządzaniem, w tym np. równość płci.
O neutralności klimatycznej w 2030 r. mówią państwowe Pekao i Bank Ochrony Środowiska.
Pierwszy zakłada, że do końca bieżącej dekady wywiąże się z tego zadania w dwóch zakresach: działalności własnej oraz wymogów wobec swoich dostawców. Dopiero za dwa lata ma zamiar oszacować swój wpływ na środowisko związany z oferowanymi usługami - chodzi głównie o kredyty dla firm.
BOŚ swoją strategię klimatyczną przedstawił wczoraj. - Naszą ambicją na 2023 r. jest dalsze zmniejszenie śladu węglowego o 20 proc. W 2020 r. zmniejszyliśmy go już o 50 proc. w stosunku do lat poprzednich - mówi prezes Wojciech Hann. - Do 2030 r. będziemy neutralni klimatycznie pod względem działalności operacyjnej, podobnie będzie w przypadku naszych dostawców. Nasz portfel kredytowy również będzie miał tę charakterystykę - zapowiada prezes BOŚ.
Niektóre instytucje deklarują, że przynajmniej częściowo są już neutralne dla klimatu. „Już w 2017 r. jako grupa BNP Paribas ogłosiliśmy osiągnięcie neutralności klimatycznej z działalności operacyjnej. Corocznie obniżamy emisje na poziomie grupy (w tym w Polsce), a pozostałe emisje offsetujemy. Oczywiście nie uznajemy offsetu za koniec naszych starań, traktując to jako środek pozwalający skompensować emisje, których dziś jeszcze nie zniwelowaliśmy” - informuje biuro prasowe BNP Paribas Bank Polska.
Offset to równoważenie negatywnego wpływu na klimat innymi działaniami.
O osiągnięciu w 2020 r. neutralności z wykorzystaniem kompensacji mówi Santander Bank Polska (neutralność dotyczy tzw. Scope 1, czyli działalności własnej, i Scope 2, czyli zakupów).
- Ja pochwaliłbym banki za to, że w ogóle zaczęły o tym myśleć. Kilka lat temu to jeszcze nikomu nie przychodziło do głowy. Mamy początek. Inna sprawa, na ile te cele są ambitne z punktu widzenia transformacji klimatycznej, a równocześnie na ile realistyczne. I na ile będą osiągane - zaznacza Ludwik Kotecki, dyrektor Instytutu Odpowiedzialnych Finansów, były wiceminister finansów.
Niektóre instytucje ogłaszały zmiany w polityce kredytowej skutkujące ograniczeniem bądź całkowitym odcięciem od finansowania „brudnych” branż.
- Przedsiębiorcy, zwłaszcza z sektorów bardziej narażonych na problem emisji, deklarują, że zależy im na ESG m.in. dlatego, że wymagają tego banki. Jeśli nie pokażą im, jak ich działalność wpisuje się w cele klimatyczne czy szerzej - ESG, to mogą nie dostać finansowania - wskazuje Jan Domanik, dyrektor w firmie doradczej PwC.
„Polityka wysokoemisyjna wskazuje, że w przypadku sektora wydobywczego węgla kamiennego i brunatnego obowiązuje zasada braku nowych zaangażowań” - wskazuje PKO BP.
„Od 2019 r. obowiązuje brak wsparcia dla budowy i rozbudowy kopalni węgla oraz gazu łupkowego. Bank odświeża swoje polityki kredytowe przynajmniej raz do roku” - informuje z kolei mBank.
„Od 2030 r. zaprzestajemy finansowania spółek energetycznych, w których przychód wynikający z produkcji węgla energetycznego stanowi więcej niż 10 proc. Dalsze plany dotyczące dezinwestycji, które mają doprowadzić nas do neutralności klimatycznej, jeśli chodzi o emisje CO2, będą podejmowane w 2022 r.” - zapowiada Santander Bank Polska.
Credit Agricole Bank Polska, który nie finansuje wydobycia węglowodorów ani energetyki konwencjonalnej, do końca dekady chce zaprzestać kredytowania branż okołowęglowych. W tej francuskiej grupie neutralność klimatyczna ma zostać osiągnięta do 2050 r.
- Z naszego niedawnego badania wynika, że 80 proc. krajowych banków deklaruje, że w swojej strategii ma cele ESG. Gdy UE przeprowadziła takie badanie w bankach unijnych, wyniki były podobne, z tym że stwierdzono równocześnie, że deklaracje banków były na dość wysokim poziomie ogólności. My jesteśmy na podobnym etapie - instytucje zaczęły określać cele, ale nie do końca potrafią odpowiedzieć na pytanie, z czym to się będzie wiązało. Dla przykładu więcej niż połowa banków deklaruje, że uwzględnia ESG w ocenie kredytowej klientów, ale tylko kilkanaście procent różnicuje w zależności od tego cenę kredytu - mówi Jan Domanik.
- Banki będą liderami neutralności klimatycznej przede wszystkim dlatego, że zostanie to na nich wymuszone przez regulacje. Wkrótce będą musiały publicznie prezentować swoje „zielone” wskaźniki. Prócz tego klienci, inwestorzy, inni interesariusze będą się coraz bardziej przyglądać temu, co banki robią w zakresie transformacji energetycznej - mówi Ludwik Kotecki.
- Obecnie nasz sektor bankowy nie jest jeszcze szczególnie zaawansowany w monitorowaniu wpływu swoich portfeli kredytowych na klimat, ale to szybko się zmienia. Nasz sektor bankowy jest nowoczesny, a jednocześnie, w stosunku do gospodarki, relatywnie mały. Stawia to nasze banki w dobrej pozycji, by szybko stać się liderami transformacji - uważa Aleksander Łaszek, menedżer w firmie doradczej Deloitte.