Mało kto to wie, ale winnice na Dolnym Śląsku stanowią 13 proc. powierzchni tego typu upraw w Polsce. Trudno się dziwić, że dobry program wsparcia lokalnego biznesu – taki jak „Dolnośląskie Innovation Rocket” – musi również obejmować producentów tego trunku.

Polskie wino – w świadomości wielu konsumentów wciąż raczej kojarzy się z produktami winopodobnymi na każdą kieszeń, popularnymi w poprzednim ustroju i w czasach transformacji. Skojarzenie to znalazło nawet ostatnio odzwierciedlenie w nazewnictwie miejskim – stołeczni rajcy poparli projekt nadania jednej z ulic w dzielnicy Włochy nazwę „Warsowin”, na cześć znajdującej się tam kiedyś wytwórni takich „trunków”.
Postrzeganie krajowych win zmienia się jednak wraz z rozwojem branży w naszym kraju. Jak na początku tego roku podawał Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, w latach 2009-2020 liczba producentów wina wzrosła 16-krotnie - z 21 do 330, powierzchnia uprawy winorośli powiększyła się 15-krotnie z 30 do 547,3 ha, a sama produkcja – 35-krotnie - z 412,5 do 14,4 tys. hl. A ponieważ winnice najczęściej powstają w pasie województw południowych, to wśród regionów winiarskich znalazł się również Dolny Śląsk, który odpowiada za 13 proc. takich upraw w Polsce.
Nic więc dziwnego, że firmy trudniące się produkcją wina znalazły się (obok „IT, innowacje, software”, „turystyka, traveltech” oraz „przemysł 4.0, automatyka, robotyka”) na krótkiej liście branż, które mogą ubiegać się o wsparcie w ramach programu „Dolnośląskie Innovation Rocket” (DIR) prowadzonego przez Fundację Instytut Studiów Wschodnich (ISW), organizatora Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
- Dolny Śląsk może się pochwalić sprzyjającymi warunkami do uprawy winnej latorośli. Przedsiębiorców z branży winiarskiej chcemy wspierać, bo w pewnym sensie są to ludzie, którym nie brak odwagi – Polska w końcu nie jest znana pod tym względem jako potęga – oraz zaangażowania. Krótko mówiąc – chcielibyśmy, żeby dolnośląskie wina zagościły nie tylko na stołach w Polsce, ale i za granicą – mówi Aleksandra Baka z ISW.
Wśród przedsięwzięć zakwalifikowanych do projektu DIR znalazła się m.in. powstała w 2017 r. Winnica Niemczańska. Właściciele tak piszą o sobie na stronie internetowej: „Natura, ciekawość, przygoda, pasja oraz pragnienie stworzenia nowego i wyjątkowego wina połączyło pięciu przyjaciół, którzy posadzili dziewięć odmian winorośli na stoku niemczańskiego wzgórza”. Chwalą tam również walory swojej uprawy: „winnica jest położona na stoku jednego ze Wzgórz Strzelińsko-Niemczańskich, nad brzegiem rzeki Ślęzy. Ze szczytu południowego stoku rozpościera się piękny widok na pola i lasy, a na pierwszym planie widać rzekę i zabytkowy ceglany budynek starej gorzelni”. Pomimo niedługiego czasu działania tamtejsze wina już zdobyły kilka nagród podczas VI Konkursu Polskich Win w Jaśle w 2019 r.
Kolejnym przykładem jest Winnica 55-100 (nazwa wzięła się od kodu pocztowego). „Winnicę założyliśmy w 2015 r. na przepięknych Wzgórzach Trzebnickich charakteryzujących się wyjątkowym mikroklimatem i najdłuższym okresem wegetacyjnym w Polsce. Samo znalezienie odpowiedniego miejsca zajęło nam dwa lata” – piszą o sobie właściciele. „Udało się, własnymi rękami, od zera, stworzyliśmy miejsce, w którym każdy promień słońca przekształca się w owocowy aromat wina.
Darzymy to miejsce miłością i szacunkiem ponieważ wiemy jak wiele pracy potrzeba by stworzyć coś wyjątkowego. Z drugiej strony to nasza pasja, która daje wiele satysfakcji i radości, najwięcej wtedy, gdy możemy dzielić się tym co stworzyliśmy z Wami”.
Kolejnymi uczestnikiem jest sojusz czterech winiarzy. Właściciele winnic Jakubów, Moderna, Agat i Kindler postanowili połączyć swoje siły, aby w ten sposób móc zaoferować swoim klientom jeszcze szerszy wachlarz win, a przy okazji współpracować przy butelkowaniu i dystrybucji; zastanawiają się także nad tworzeniem wspólnych kompozycji winiarskich. Stworzenie sojuszu uzasadniają rozwojem branży w Polsce: są zdania, że naturalnym kierunkiem będzie pojawianie się coraz silniejszych podmiotów na rynku, co uzasadnia łączenie sił.
Głównym instrumentem wsparcia, jakie winiarze otrzymają w ramach projektu „Dolnośląskie Innovation Rocket” są warsztaty dotyczące wychodzenia na zagraniczne rynki oraz udział w topowych imprezach winiarskich na świecie. Na liście są m.in. targi ViniSud, które odbędą się we francuskim Montpellier w lutym przyszłego roku; VinItaly we włoskiej Weronie, zaplanowane na kwiecień 2022 r., które podczas ostatniej edycji w 2019 r. zgromadziły 4,6 tys. firm z 35 krajów; oraz VinExpo we francuskim Bordeaux, zaplanowane na maj przyszłego roku.
Dolnośląskich winiarzy będzie można oprócz tego spotkać na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Uczestnictwo w Forum jest kolejnym instrumentem wsparcia w ramach „Dolnośląskie Innovation Rocket”, a sam projekt – największym tego typu działaniem mającym na celu wsparcie małego i średniego biznesu w historii organizatora, Fundacji Instytut Studiów Wschodnich. Winiarze odwiedzą również inne wydarzenia organizowane przez ISW - Europejskie Kongresy Samorządowe w 2021, 2022 i 2023 r. w Mikołajkach.
jak
Projekt „Dolnośląskie Innovation Rocket” jest dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego 2014-2020.
foto: materiały prasowe