Uwzględnienie w ciele doradczym przy ministrze klimatu przedstawicieli poszczególnych grup materiałowych (np. plastik czy aluminium) postuluje m.in. środowisko przedsiębiorców z branży opakowań aluminiowych, reprezentowane przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL.
Uwzględnienie w ciele doradczym przy ministrze klimatu przedstawicieli poszczególnych grup materiałowych (np. plastik czy aluminium) postuluje m.in. środowisko przedsiębiorców z branży opakowań aluminiowych, reprezentowane przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL.
Jak argumentuje, ich doświadczenie i wiedza są kluczowe, by prawidłowo określić wartość minimalnych stawek ROP, które będą realnie odzwierciedlały cały cykl życia opakowań. Organizacja przypomina, że stawki te mają być określane w trybie obwieszczenia, czyli bez rozmów z branżą, co – jak ocenia prezes fundacji RECAL Jacek Wodzisławski – jest mocno kontrowersyjnym rozwiązaniem.
To kolejny głos w sprawie konsultowanego projektu ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Wątpliwości przedsiębiorców budzą też m.in. niejasne zasady podziału pieniędzy zebranych z tytułu ROP.
Branża opakowań aluminiowych pozytywnie odbiera natomiast uwzględnienie w projekcie ustawy zasady ekomodulacji stawek, a także możliwość organizowania zbiórki opakowań poza gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi.
Jeżeli chodzi o zasadę ekomodulacji, to – według biznesu – zróżnicowanie stawek dla części grup materiałowych, jak np. papier czy tworzywa sztuczne, oznacza, że producenci wprowadzający opakowania na rynek poniosą faktyczne koszty gospodarowania odpadami opakowań ich produktów.
Zdaniem fundacji zasada ekomodulacji, w zaproponowanym kształcie, powinna doprowadzić do trwałych zmian na rynku opakowań i wyprzeć te, których recykling w skali przemysłowej jest fikcyjny. – Jednak, czy tak się rzeczywiście stanie, nie wiemy, ponieważ proponowane zapisy są zbyt ogólne. Liczymy na to, że szczegóły znajdziemy niebawem w stosownym rozporządzeniu – akcentuje prezes Wodzisławski.
Jako przykład organizowania zbiórki opakowań poza gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi fundacja podaje punkty skupu np. aluminiowych puszek po napojach oraz innych surowców wtórnych. W jej ocenie pełnią one komplementarną rolę wobec gminnych systemów, zapewniając wysokiej jakości surowiec do produkcji nowych opakowań.
– Branża aluminiowa od lat jest gwarantem efektywnej jakościowo i kosztowo zbiórki tego surowca. Obecnie w ramach ROP w Polsce poziom recyklingu puszek aluminiowych wynosi 80 proc., dzięki systemowi zarządzanemu w oparciu o punkty skupu (obecnie 70–75 proc. obrotu puszkami), a także instalacje komunalne, tj. sortownie i spalarnie, które generują 25–30 proc. aktualnego pozyskania puszek – wyjaśnia Jacek Wodzisławski.
– Projekt przepisów budzi sporo emocji, bo jest daleki od postulowanej przez branżę realnej rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Wymaga doprecyzowania wielu kwestii, szczególnie w obszarze finansowania, choć zauważamy też pozytywne rozwiązania – konkluduje.
Stanowisko wobec projektu ustawy zajął też Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Jego zdaniem przedstawiony w projekcie model ROP nie zrealizuje celów środowiskowych, za to doprowadzi do dalszego wzrostu cen produktów w opakowaniach, w wyniku ponoszenia przez producentów kosztów niezwiązanych z zagospodarowaniem ich opakowań lub wynikających z nieefektywności systemów zagospodarowania odpadów.
– Projekt zakłada, że podmioty wytwarzające produkty w opakowaniach miałyby pełnić funkcję biernego płatnika, który z jednej strony nie ma wpływu na sposób organizacji systemu ROP, a z drugiej – miałby odpowiadać za rezultaty jego funkcjonowania i płacić dodatkowe kary za brak takowych – wytyka ZPP.
Jak dodaje, zgodnie z przedstawionymi do konsultacji przepisami, gminy mogłyby wykorzystywać pieniądze wpłacane przez producentów nie tylko na realizację zadań z zakresu opakowań i odpadów opakowaniowych, lecz również odpadów biodegradowalnych, zmieszanych czy gabarytowych. – Takie rozszerzenie przeznaczenia środków od producentów wyrobów w opakowaniach jest wprost sprzeczne z regulacjami unijnymi – przekonuje Związek. Ocenia też, że środki od producentów wykorzystywane byłyby na działania gmin bez żadnej kontroli ich efektywności, co także jest sprzeczne z dyrektywą.
Organizacja ta uważa, że projekt ustawy o ROP należy napisać zupełnie od nowa lub co najmniej gruntownie zmienić.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama