Najmniej firm jest gotowych na parytety płci w zarządach i radach nadzorczych oraz na objaśnianie swojego wpływu na klimat.

Do niedzieli niewiele ponad 100 spośród niemal 430 spółek publicznych nie złożyło deklaracji w zakresie przestrzegania nowego zestawu Dobrych Praktyk Spółek Notowanych 2021 ogłoszonych wiosną przez Giełdę Papierów Wartościowych. Dokument obowiązuje od początku lipca. Emitenci mieli miesiąc na informację, których zasad będą przestrzegać, które ich nie dotyczą, a do których nie będą się stosować – i na wyjaśnienie dlaczego. Ponieważ termin przekazania informacji upływał w weekend, dziś firmy mają ostatnią szansę na wywiązanie się z obowiązku.
– Jeszcze przed weekendem raportów było stosunkowo niewiele, jednak obserwowana przez nas w ostatnich dniach wzmożona aktywność spółek w kontaktach z giełdą w merytorycznych i technicznych sprawach związanych z opublikowaniem informacji na temat stanu stosowania zasad DPSN2021, jak też mający miejsce w piątek gwałtowny wzrost liczby raportów, pozwalają zakładać, że większość emitentów terminowo wypełni ten obowiązek – mówiła DGP w piątek Agnieszka Gontarek, dyrektor działu emitentów GPW.
Problemy z różnorodnością
Dobre praktyki dotyczą otwartości informacyjnej spółek, a także relacji z akcjonariuszami i walnych zgromadzeń, kształtowania władz – w tym polityki różnorodności i dojścia do 30-proc. udziału kobiet w radach nadzorczych i zarządach, wynagrodzeń członków rad nadzorczych, zarządów i kluczowych menedżerów, kontroli wewnętrznej oraz uregulowania zasad zapobiegania konfliktom interesów i transakcji z podmiotami powiązanymi.
Według danych na niedzielę ogólny wskaźnik stosowania zasad wynosił 77 proc. Łącznie zasad (i uszczegóławiających je podpunktów) jest trochę ponad 60. Trzy na dziesięć spółek zapowiada, że nie będą stosować najwyżej trzech zasad.
Kilka reguł będzie stosowanych przez wszystkie giełdowe firmy. Chodzi o możliwość zgłoszenia zdania odrębnego przez członków zarządów i rad nadzorczych, którzy głosują przeciw określonej uchwale, zapewnienie, że członkowie rad „powinni być w stanie poświęcić niezbędną ilość czasu na wykonywanie swoich obowiązków”, ale też zasadę, która może sprzyjać bardziej spółkom niż inwestorom: „Realizacja uprawnień akcjonariuszy oraz sposób wykonywania przez nich posiadanych uprawnień nie mogą prowadzić do utrudniania prawidłowego działania organów spółki”.
Najmniej popularne zasady wśród spółek dotyczą polityki różnorodności, parytetu płci we władzach i przedstawiania danych pozwalających porównać wynagrodzenia kobiet i mężczyzn (ale także działań mających na celu likwidację tych różnic). Jedna na pięć spółek jest gotowa „objaśniać, w jaki sposób w procesach decyzyjnych w spółce i podmiotach z jej grupy uwzględniane są kwestie związane ze zmianą klimatu, wskazując na wynikające z tego ryzyko”.
Tego typu kwestie w ostatnim czasie nabiera znaczenia na rynkach kapitałowych. W Europie sprzyjają temu regulacje unijne, jak obowiązujące od niedawna rozporządzenie SFDR nakładające na fundusze inwestycyjne czy firmy ubezpieczeniowe obowiązki informacyjne w zakresie ryzyka dla zrównoważonego rozwoju.
– To, w jaki sposób spółki stosują dobre praktyki – jeśli chodzi o skład rady, jej niezależność, gender balance we władzach spółek – jest w tej chwili częścią całego procesu inwestycyjnego. A biorąc pod uwagę, że wchodzą regulacje dotyczące ujawniania informacji takich, jak gender pay gap, skłonność inwestorów do patrzenia na tego typu czynniki będzie coraz większa. Sprzyjać będzie temu również wzrost zainteresowania funduszami odpowiedzialnymi społecznie – stwierdziła Joanna Ałasa, starsza analityczka w NN Investment Partners TFI. – W przeszłości spółki traktowały dobre praktyki jako zło konieczne. Wyjaśnienia były często bardzo enigmatyczne. W przyszłości takie podejście nie będzie możliwe. Akcjonariusze będą na to coraz uważniej patrzeć i coraz więcej wymagać od spółek – dodała.
– W kolejnym etapie planujemy merytoryczną ocenę opublikowanych informacji pod kątem zgodności oświadczeń ze stanem faktycznym, jak i jakości wyjaśnień. Liczymy jednak, że w działania te zaangażują się przede wszystkim inwestorzy, analitycy, media. W pierwszej kolejności chcemy zachęcać i edukować, tak by wspólnie z uczestnikami rynku mobilizować spółki do zwiększania współczynnika stosowania dobrych praktyk. Oczywiście, jeśli już na pierwszy rzut oka widać będzie, że deklaracje odstają od rzeczywistości, będziemy zwracać się do takich spółek o wyjaśnienia. To zresztą standardowa, stosowana od lat procedura – powiedziała Agnieszka Gontarek.
Obietnice na przyszłość
Pięć spółek zadeklarowało stosowanie się do wszystkich zasad dobrych praktyk. To CCC i cztery banki: Handlowy, Millennium, Santander Bank Polska i PKO BP. W tej piątce dziś tylko Handlowy ma odpowiedni gender balance we władzach (ponad połowa zarządu, w tym prezes, to kobiety), Millennium jest blisko pod względem składu rady nadzorczej. W zarządach PKO BP i CCC kobiety ostatni raz zasiadały w 2008 r.
Przestrzeganie dobrych praktyk będzie miało dla inwestorów giełdowych również wymiar praktyczny. Prócz zagwarantowania dostępu do informacji, prezentacji wyników wykraczającej poza standardowe raporty to również możliwość zdalnego uczestnictwa w walnych zgromadzeniach. Do prowadzenia e-walnych zobowiązała się co trzecia spółka. W tym gronie nie ma jednak części państwowych firm, w tym tych, które debiutowały na giełdzie w ramach „akcjonariatu obywatelskiego” (hasło z czasów rządów Platformy Obywatelskiej), jak Jastrzębska Spółka Węglowa czy Powszechny Zakład Ubezpieczeń.
„Akcjonariusze PZU SA nie zgłaszają Spółce oczekiwań co do potrzeby i zasadności organizacji eWZA. Ponadto, w ocenie PZU SA istnieje wiele czynników natury technicznej oraz prawnej, które mogą wpłynąć na prawidłowy przebieg obrad walnego zgromadzenia w przypadku wprowadzenia eWZA” – wyjaśnił ubezpieczyciel.
Ale można się też spotkać z opinią, że niechęć spółek do e-walnych wynika raczej z obaw, iż więcej akcjonariuszy się zarejestruje i udział głównego udziałowca – dotyczy to w szczególności Skarbu Państwa – na e-walnym będzie niższy niż na stacjonarnym. Skarb Państwa posiada 34 proc. akcji PZU, ale na ostatnim walnym zgromadzeniu dysponował niemal 54 proc. zarejestrowanych akcji.
Zasady spółek notowanych