Największy terminal kontenerowy w Polsce za trzy lata zwiększy o połowę swoje możliwości przeładunkowe. Za 2 mld zł powstanie m.in. nabrzeże głębokowodne o długości 700 metrów.
Największy terminal kontenerowy w Polsce za trzy lata zwiększy o połowę swoje możliwości przeładunkowe. Za 2 mld zł powstanie m.in. nabrzeże głębokowodne o długości 700 metrów.
Zarząd Portu Gdańsk w konkursie wybrał właśnie operatora, które zajmie się nowymi inwestycjami. Zwycięzcą została spółka DCT Gdańsk, czyli operator dwóch istniejących terminali przeładunkowych. Teraz powstanie kolejny o nazwie Baltic Hub 3. W ramach przedsięwzięcia, którego szacunkowa wartość to 450 mln euro, ma zostać wybudowane nabrzeże o długości 717 m, głębokości 18 m (tzw. głębokowodne) oraz plac o powierzchni 36 ha. W ramach projektu zamontowanych zostanie też siedem suwnic zdolnych do rozładunku największych statków. W obiekcie stanie też 20 automatycznych suwnic RMG, które będą obsługiwane zdalnie przez operatorów. To wszystko pozwoli zwiększyć możliwości przeładunkowe o połowę – z 3 mln TEU (jednostka pojemności równa kontenerowi o długości 20 stóp) do 4,5 mln TEU. Rozpoczęcie budowy nowego terminala zaplanowano na drugą połowę 2022 r., a jego uruchomienie przewidziane jest w połowie 2024 r. Po ukończeniu nowego terminalu DCT Gdańsk stanie się jednym z największych terminali kontenerowych w Europie.
Konkurs na dzierżawcę kolejnych terenów gdański port ogłosił we wrześniu zeszłego roku. Do postępowania zgłosiła się tylko spółka DCT. Przez kilkanaście lat – do 2019 r. – należała ona do australijskiego funduszu inwestycyjnego Macquarie Global Infrastructure Fund II. Prawie dwa lata temu właścicielem spółki stali się trzej nowi gracze. Największym z nich (40 proc. udziałów) jest singapurski holding PSA International, jeden z najważniejszych operatorów terminali morskich na świecie. Oprócz tego po 30 proc. udziałów mają: australijski fundusz inwestycyjny IFM oraz Polski Fundusz Rozwoju.
Nowa inwestycja powstanie tuż przy działającym od lat 70. gdańskim Porcie Północnym, zlokalizowanym bezpośrednio na Zatoce Gdańskiej. Dodatkowe nabrzeże wraz z terminalem będzie bardziej wysunięte w morze.
Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk, podkreśla, że inwestycję musiały poprzedzić zmiany w ustawie o portach i przystaniach morskich. – Były one konieczne, żeby w ogóle możliwe było oddawanie w dzierżawę terenów, które dopiero powstaną na skutek zalądowienia morza – mówi.
Port w Gdańsku już jest numerem jeden na Bałtyku pod względem przeładunku kontenerów. Prezes Greinke twierdzi, że dzięki nowym inwestycjom możliwe jest też wskoczenie na pierwsze miejsce w całkowitej masie przeładowywanych towarów.
Gdańsk z wynikiem 48 mln ton ładunków zakończył 2020 r. na miejscu czwartym. Na podium znalazły się trzy porty rosyjskie: Ust-Ługa, St. Petersburg i Primorsk. Już w styczniu tego roku nasz port przeskoczył w przeładunkach na trzecie miejsce. Prezes Greinke liczy też, że Gdańsk stanie się miejscem pierwszego wyboru dla sąsiadów z południa. Według planów w 2021 r. masa przeładowanych towarów ma przekroczyć 50 mln ton.
Pozycję lidera na Bałtyku Gdańskowi może pomóc osiągnąć znacznie większa, zapowiadana od pewnego czasu inwestycja. Chodzi o budowę portu centralnego, czyli nowej głębokowodnej części, która znacznie bardziej będzie się wcinać w Zatokę Gdańską. To przedsięwzięcie też wstępnie na powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Władze portu przyznają, że rozstrzygnięty właśnie konkurs miał sprawdzić, czy firmy są zainteresowane również tą częścią. – Rynek powiedział jednak, że to nie jest jeszcze czas na tak dużą inwestycję. Na razie optymalizujemy istniejącą infrastrukturę. Nowy terminal powstaje zatem tuż obok istniejącego – mówi Łukasz Greinke. Dodaje jednak, że na pewno za kilka lat pojawi się konieczność budowy nowej części centralnej.
Na razie gdański port nie tylko zachęca do inwestowania swoich kontrahentów. Prowadzi też własne przedsięwzięcia. Teraz kosztem 500 mln zł trwa przebudowa 5 km nabrzeży w starszym porcie wewnętrznym, który odpowiada za ok. 20 proc. przeładunków. Trwa też pogłębianie toru wodnego. Kilka tygodni temu skończyła się zaś przebudowa układu drogowo-kolejowego przy porcie zewnętrznym. Zmodernizowanych lub wybudowanych zostało 7,2 km dróg, 10 km nowych torów. Nad częścią kolejową powstała m.in. bezkolizyjna estakada dla ciężarówek. Powstał także parking buforowy dla aut ciężarowych. Wartość całości inwestycji to 168 mln zł.
Z kolei spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przebudowuje teraz tory poza terenem portu. Zmodernizowanych zostanie m.in. 70 km torów i 13 przejazdów. Inwestycja ma sprawić, że znaczna część towarów będzie dowożona do portu koleją. Jednak według raportu sporządzonego na zlecenie gdańskiego portu na całej sieci polskiej kolejowej wciąż istnieje kilkanaście poważnych wąskich gardeł, które spowolniają ruch pociągów. To wszystko sprawia, że kolej jest mniej konkurencyjna od transportu drogowego.
Własne inwestycje prowadzi też Urząd Morski w Gdyni. Modernizuje infrastrukturę dostępową od strony wody – poszerza i pogłębia tor podejściowy, buduje nowe falochrony.
Port Gdańsk obejmuje łącznie obszar ponad 790 ha, na którym działalność prowadzi ponad setka firm o różnorodnym profilu (petrochemia, energetyka, branża rolno-spożywcza oraz budowlana). Z tego ponad 27 realizuje swoje przeładunki. Spółka DCT jest w tym przypadku największym graczem. Każdego roku przeładowuje ponad połowę masy towarów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama