Koszt wszystkich inwestycji realizowanych obecnie w Porcie Gdańsk opiewa na niespełna 3,5 mld zł - powiedział w środę prezes Zarządu Portu Morskiego Gdańsk (ZMPG) Łukasz Greinke podczas debaty zorganizowanej w ramach 5. edycji Kongresu 590.
W dyskusji pt. "Port Gdańsk oknem na świat dla towarów 590. W kierunku synergii i uwolnienia potencjału polskiego eksportu" oprócz prezesa ZMPG, uczestniczyli m.in. prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Krzysztof Drynda oraz członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej SA Tomasz Olenderek.
Greinke podkreślił, że tak wielkich inwestycji nie było w Porcie w Gdańsku od lat 70. ub. wieku. "Remontujemy w tej chwili i przebudowujemy blisko 5 kilometrów nabrzeży w porcie wewnętrznym. Wybudowaliśmy cały układ drogowo-kolejowy w porcie zewnętrznym. Na te wszystkie inwestycje, jakie realizujemy przez ostatnie pięć lat wydaliśmy ponad miliard złotych, na bardzo małym obszarze. Do tego dochodzi inwestycja Urzędu Morskiego w dostęp od strony wody w postaci nowych torów podejściowych i falochronów, również inwestycja PKP PLK, czyli dostęp od strony lądu. Suma tych inwestycji składa się na blisko 3,5 mld zł. To są naprawdę gigantyczne pieniądze, które na dzień dzisiejszy w porcie już realnie widać" - mówił Greinke.
Przyznał, że w 2020 r. Port Gdańsk odnotował nieznaczny spadek wolumenu przeładowanych towarów. "To głównie z tej przyczyny, że na początek pierwszej fali pandemii zamknięta została de facto największa fabryka świata, czyli Chiny. Towary nie wypływały w kierunku Europy, na czym ucierpiały terminale specjalistyczne, głębokowodne" - wyjaśnił.
"Natomiast mniejsze terminale, zlokalizowane w porcie wewnętrznym pokazały, jak bardzo są uniwersalne i jak szybko mogą się przestawić. My w 2020 r. w tych terminalach właśnie zanotowaliśmy wzrost przeładunków sięgający blisko miliona ton i to wszystko w trakcie realizowanych przez nas prac modernizacyjnych nabrzeży" - zaznaczył.
Przypomniał, że łącznie w I kwartale 2021 r. w Porcie Gdańsk przeładowano ponad 13,3 mln ton towarów, natomiast w analogicznym okresie 2020 r. było to 11,3 mln ton, co stanowi wzrost o prawie 18 proc.
"Dzięki temu awansowaliśmy na trzecie miejsce wśród portów bałtyckich, za rosyjskimi Ust Ługa i St. Petersburg" - podkreślił.
Greinke podał, że podczas na Kongresie 590 Port Gdańsk podpisał umowę ze spółką Cedrob, specjalizującą się w produkcji drobiu. "Ściągamy takie biznesy. Ale takich kotwic w porcie potrzeba jest więcej, bo całe centra logistyczne też decydują o konkurencyjności danego portu" - wyjaśnił.
Poinformował, że Port Gdańsk prowadzi też rozmowy z branżą mleczarską. "Produkty spożywcze, głównie z branży mleczarskiej, cieszą dużym powodzeniem na świecie. Widzimy, że potrzeba magazynów, które są w stanie obsługiwać tego typu ładunki" - dodał.
O dobrej kondycji polskiej gospodarki mówił podczas debaty prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Krzysztof Drynda.
"W ciągu ostatnich 10 lat wolumen polskiego eksportu wzrósł o ok. 130 proc., a od mniej więcej 2015 r. mamy nadwyżkę eksportu nad importem i w ostatnim roku było ponad 50 miliardów złotych" - podał szef PAIH.
Od 2019 r. w Porcie Gdańsk działa terminal cukrowy. "Wchodząc z inwestycją do Gdańska okazało się, że zaczął nas dostrzegać biznes światowy. Sprzedajemy cukier do bardzo różnych krajów m.in. Egiptu, Izraela i Afryki Środkowej. W tej chwili z dużą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że jest 50 proc. szansy na to, że kupując cukier w Tel Awiwie czy Hebronie, kupicie nasz cukier. I to dlatego, że mamy tę inwestycję, chodzi tu m.in o bezpieczeństwo produktowe" - mówił członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej SA Tomasz Olenderek.
Rozpoczęty w środę, w wersji online, dwudniowy Kongres 590 koncentruje się na pięciu obszarach tematycznych: bezpieczeństwo zdrowotne i ekologia, społeczeństwo, gospodarka, eksport i ekspansja gospodarcza oraz infrastruktura. Na jednocześnie trzech scenach odbędzie się przeszło 50 paneli dyskusyjnych.