Sugestia możliwości przesyłu prądu z elektrowni atomowej w Kaliningradzie do Polski wzbudziła niedowierzanie na Litwie. – To prywatna inicjatywa – komentują nieoficjalnie polskie źródła rządowe.
Szok i niedowierzanie w Wilnie po informacji o planach Zygmunta Solorza, który ma rozważać udział w budowie elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim i sugeruje możliwość przesyłania z niej prądu do Polski. Padają głosy o rozbijaniu regionalnej solidarności energetycznej.
‒ To inicjatywa prywatna, Polska nie ma zamiaru kupować tego prądu. Nie po to mówimy o niezależności energetycznej – słyszymy nieoficjalnie ze źródeł rządowych.