W ten sposób Bruksela de facto popiera działania wojenne, czego nie ma we wczorajszych porozumieniach z Mińska - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.
- Jeśli wprowadzą sankcje, z naszej strony będzie odpowiedź- zapowiada Moskwa.
Wczoraj wieczorem w sprawie sankcji porozumieli się ambasadorowie Unii. Będą one rozszerzeniem tych sprzed miesiąca. Obostrzenia mają dotyczyć miedzy innymi rynków kapitałowych, sektora obronnego i zaawansowanych technologii. Ponadto dopisano nowe nazwiska na unijną czarną listę, w tym przedstawicieli separatystów w Donbasie, władz na Krymie oraz rosyjskich decydentów i oligarchów.