Były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński będzie od jutra odpowiadać za cyfryzację w KPRM. Przejmie obowiązki po Marku Zagórskim i jego pierwsze zadania to dokończenie działań poprzednika: m.in. nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC), wdrożenie systemu e-doręczeń oraz przygotowanie do wydatkowania unijnych środków na cyfryzację z nowej wieloletniej perspektywy budżetowej.

Cieszyński ma też własną agendę. Jak mówi DGP, jego priorytety to dalszy rozwój e-usług na wzór tych w ochronie zdrowia, zapewnienie kadr dla sektora cyfrowego, kontynuacja rozwoju sieci szerokopasmowej i szybkiego dostępu do internetu we wszystkich częściach Polski.
Dla rynku telekomunikacyjnego najważniejsza jest obecnie aukcja częstotliwości na nową sieć 5G, która powinna przynieść budżetowi państwa co najmniej 2 mld zł. Z jej startem UKE czeka na nowelizację KSC. Ta zaś utknęła m.in. z powodu różnicy zdań w rządzie. Nominacja osoby bliższej premierowi umożliwi więc przyspieszenie tych prac. Kluczowymi dla aukcji zapisami KSC są te dotyczące oceny ryzyka dostawców sprzętu do budowy sieci. Spytaliśmy Janusza Cieszyńskiego, czy jest zwolennikiem ostrych kryteriów, z wykluczeniem Huaweia z rynku włącznie, i jakich zmian w projekcie ustawy można się teraz spodziewać. Nowy minister chce jednak najpierw poznać opinię swojego zespołu.
Huawei jest dobrej myśli. – Po likwidacji Ministerstwa Cyfryzacji minister Zagórski został w pewien sposób zdegradowany, co zapewne nie ułatwiało mu pracy w KPRM. Janusz Cieszyński nie ma tego bagażu, co daje mu większe szanse na skuteczne zajmowanie się cyfryzacją – mówi Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska.
Cieszyński odszedł z rządu latem ub.r. To on odpowiadał za zakupy w resorcie zdrowia, m.in. za kupno maseczek od instruktora narciarskiego czy respiratorów przez firmę związaną z polskimi służbami specjalnymi. W tej pierwszej sprawie, gdy okazało się, że maseczki nie spełniają kryteriów, złożył zawiadomienie do prokuratury. W drugiej, jak mówi, pieniądze albo zostały zwrócone, albo są zabezpieczone w postaci sprzętu. Przed pandemią jego głównym zadaniem była informatyzacja służby zdrowia. Wprowadził m.in. elektroniczną receptę. W ten sposób przełamał impas w budowie tzw. P1 – platformy gromadzącej różne rozwiązania medyczne, nad którą prace trwały od dekady. ©℗
Współpraca Klara Klinger