Bankowe oferty polegające na zwrocie części wydatków na stałe opłaty to nowość na naszym rynku. Ale zwroty za wydatki znane są od dawna. Kilka banków oddaje klientom część pieniędzy wydawanych za pomocą kart płatniczych. Podczas promocji można zaoszczędzić do 10 proc. stałych wydatków
Bankowe oferty polegające na zwrocie części wydatków na stałe opłaty to nowość na naszym rynku. Ale zwroty za wydatki znane są od dawna. Kilka banków oddaje klientom część pieniędzy wydawanych za pomocą kart płatniczych. Podczas promocji można zaoszczędzić do 10 proc. stałych wydatków
/>
Citi Handlowy to czwarty bank na polskim rynku, który zaoferował klientom zwrot części kwot wydawanych na comiesięczne rachunki. Citi oddaje 10 proc. płatności na rzecz kilku firm, które współpracują z bankiem i na swoich fakturach drukują kody QR. Należą do nich np. Telekomunikacja Polska czy Netia. Do uzyskania zwrotu potrzebna jest – poza kontem osobistym lub kartą kredytową w Citi – aplikacja na smartfonie. Oprogramowanie to umożliwia wykonanie przelewu poprzez zeskanowanie telefonem kodu QR. Tylko tak opłacone rachunki podlegają zwrotowi.
– Nasza promocja jest wyjątkowa, bo adresowana do wszystkich klientów. Zarówno nowych, jak i tych, którzy nasz bank już docenili – zapewnia Marcin Baś, dyrektor ds. współpracy z klientami w Citi Handlowym.
Wcześniej promocję polegającą na zwrocie części wydatków na stałe opłaty zorganizował Credit Agricole. Jest ona przeznaczona dla nowych klientów banku, którzy założą w nim konto osobiste. – Promocja trwa do końca listopada, ale cieszy się sporym zainteresowaniem, więc nie wykluczamy jej powtórzenia – powiedziała nam Izabela Mościcka, rzeczniczka Credit Agricole Bank Polska.
Bank oferuje zwrot części pieniędzy na opłacenie faktur za energię elektryczną, gaz, usługi telekomunikacyjne oraz dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, opłacane za pośrednictwem nowo założonego konta. Okres, w którym otrzymuje się zwrot, trwa pięć miesięcy. O ile w Citi maksymalny limit zwrotu wynosi 100 zł, to w Credit Agricole jest to 200 zł.
Pieniądze wydane na opłacanie rachunków zwraca też PKO BP. Nowi klienci tej instytucji posiadający konto „Za zero”, podobnie jak u konkurencji, przez rok mogą odzyskać maksymalnie 10 proc. stałych wydatków. Niestety, zwrotem objęte są jedynie płatności na rzecz firm telekomunikacyjnych. Ponadto PKO BP również zastosował limit zwrotu wynoszący 10 zł miesięcznie. Maksymalnie można więc zaoszczędzić 120 zł.
Prekursorem oszczędzania na rachunkach był Alior Bank, który taką ofertę uruchomił już w czerwcu tego roku. O ile jednak w przypadku opisanych wcześniej trzech banków jest to tylko promocja, w Aliorze zmniejszenie wydatków za rachunki to oferta stała i nieograniczona górnym limitem oszczędności. Jest to możliwe dzięki temu, że bank nie oddaje klientom pieniędzy z własnych środków, tylko negocjuje z dostawcami usług niższe stawki dla swoich klientów.
PRAWO
Częściej zwracają za wydatki kartą
Bankowe oferty polegające na zwrocie części wydatków na stałe opłaty to nowość na naszym rynku. Ale zwroty za wydatki znane są od dawna. Kilka banków oddaje klientom część pieniędzy wydawanych za pomocą kart płatniczych. Ofertę tego typu mają np. Getin Bank czy Millennium. Tego rodzaju zwroty są finansowane przez banki z wpływów z prowizji interchange, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu rozliczonych transakcji kartami. Liczba tego rodzaju zwrotów prawdopodobnie zmniejszy się, gdy w życie wejdzie zapowiadana redukcja opłaty interchange. Może do tego dojść już w przyszłym roku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama