Zgodnie z definicją sieć inteligentna, inaczej ISE lub smart grid, to nowoczesna sieć elektroenergetyczna, wyposażona w zaawansowane rozwiązania informatyczne i telekomunikacyjne. Tak jak w standardowym systemie istnieje tu sieć przesyłowa, sieć dystrybucyjna i stacje rozdzielcze.
Nowością są specjalistyczne urządzenia pomiarowe, telekomunikacyjne i zabezpieczające, typowe tylko dla sieci inteligentnych – w tym liczniki zdalnego pomiaru energii, instalowane zarówno w stacjach rozdzielczych, jak i bezpośrednio u odbiorcy energii. W związku z instalacją liczników zdalnego odczytu dla konsumentów otwiera się nowy etap w korzystaniu z energii elektrycznej. Liczniki smart umożliwią automatyczne przesyłanie danych o zużyciu do przedsiębiorstwa energetycznego, dzięki czemu nie jest konieczna wizyta inkasentów.
Klienci uzyskają możliwość otrzymywania rachunków za energię za jej zużycie rzeczywiste, a nie prognozowane, tak jak ma to miejsce dziś. Ponadto będą mogli na bieżąco monitorować zużycia energii, a to z kolei pozwoli zarządzać tym zużyciem i obniżyć rachunki za prąd.
Już dziś firmy energetyczne przygotowują się do promocji świadomego i racjonalnego korzystania z energii elektrycznej przez klientów. Dzięki inteligentnym licznikom operatorzy będą mogli proponować klientom o wiele atrakcyjniejsze taryfy dynamiczne, a nie jak dziś stałe. Taryfa dynamiczna to taka, która zmienia się w zależności od zmian dobowych cen energii. Klient będzie informowany, kiedy najtaniej może korzystać z prądu, a w jakich godzinach koszt jego zużycia będzie o wiele wyższy.
To naturalny mechanizm obronny operatorów energii przed przeciążeniami sieci. W zamian za „dobrą wolę” klientów firmy energetyczne gotowe są nie tylko obniżyć cenę energii elektrycznej w określonych godzinach, ale nawet dopłacić klientowi za taką postawę. Może się bowiem okazać, że przeciążenie sieci związane z awariami kosztuje więcej operatora niż gratisowy pakiet dla konsumenta.
Dodatkowo każdy licznik ma możliwość działania w trybie przedpłatowym, czyli wykorzystujemy tyle energii, za ile wcześniej zapłacimy. I tu ważna informacja: każdy licznik jest wyposażony w moduł, którym będzie można ograniczać moc dostarczaną klientowi, a nie jak to ma miejsce aktualnie – odłączać go od sieci. Jest to niezwykle ważne dla osób mających kłopoty z terminową płatnością za energię elektryczną.
Kolejną zmianą jest to, że licznik energii elektrycznej umożliwi przesyłanie do centralnego systemu informatycznego odczytów z liczników innych mediów, np. gazu czy wody. To może oznaczać, że w dalekiej przyszłości, wszystkie media będzie można opłacać na jednej fakturze, choć będą różni dostawcy. O ile oczywiście zostaną wprowadzone odpowiednie regulacje prawne.
Następnym plusem takiego licznika ma być obsługa funkcji zdalnego odczytu w trybie „na żądanie”, co docelowo uprości proces zmiany sprzedawcy, jeśli taryfa nie będzie nam odpowiadać.
Jednak do skorzystania z bardzo zaawansowanych możliwości liczników droga jeszcze daleka. Aby sprawdzić, ile energii pobiera np. telewizor, będziemy musieli wyrazić zgodę na przetwarzanie dodatkowych danych, w tym danych osobowych, jak również poczekać na pojawienie się bardziej nowoczesnych urządzeń i oprogramowania umożliwiającego tego typu pomiary. Urządzenia, które będą instalowane w pierwszych etapach, będą proste i nieskomplikowane, a ich głównym zadaniem będzie zmierzenie, ile energii wykorzystał konsument oraz przesłanie tych danych do operatora.
Z konsumentów staniemy się producentami?
Jak stwierdził Andrzej Pazda, dyrektor Biura Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej wdrożenie ISE nie może odbyć się kosztem odbiorcy energii, jak i energetyki. To musi być opłacalne dla firm i użytkowników energii. Ta wypowiedź wiąże się z jeszcze jedną, bardzo lukratywną, ale niosącą ogromne trudności korzyścią dla odbiorców energii. Smart metering ułatwi możliwość przemiany konsumenta energii w producenta, który produkuje energię na potrzeby własne w mikroźródłach energii: minielektrowniach wiatrowych czy fotowoltaicznych.
„Komisja Europejska od czasu przyjęcia trzeciego pakietu energetycznego podkreśla, że włączenie odbiorców do sieci inteligentnych jest kluczowe. W prawodawstwie pojawiła się możliwość przyłączenia mikroinstalacji do sieci bez opłat z tym związanych, choć jest to przecież usługa” - mówi Przemysław Kałek z PTPiREE.
W związku z rozwojem produkcji energii przez konsumentów pojawi się ponadto nowa grupa zawodowa - certyfikowani instalatorzy mikroinstalacji. Wystarczy, że taki instalator dokona przyłączenia minielektrowni do sieci i nie trzeba już będzie ustalać warunków przyłączenia z odbiorcą energii. To zdecydowanie skróci czas inwestycji. Co ważne nasza mikroinstalacja nie będzie działalnością gospodarczą. Dzięki inteligentnym licznikom energii wytworzony prąd od razu wprowadzimy do sieci. Ponadto odkupienie tej energii będzie obowiązkowe dla odbiorcy (operatora), i to po cenie ustawowej. Wszelkie rozliczenia będą dokonywane przez zdalne liczniki odczytu. Jednak i w tym przypadku wizja kilkunastu milionów Polaków produkujących prąd jest trudna do zrealizowania. Eksperci zwracają uwagę na skomplikowanie procedur związanych z wytwarzaniem energii przez minielektrownie oraz pozwoleniami na instalację np. paneli fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych, w centrum miast itp.
Gra idzie o wysoką stawkę, gdyż firmy energetyczne są zainteresowane pozyskiwaniem energii z odnawialnych źródeł. Ta energia będzie tańsza dla operatora niż jej produkcja, gdyż będzie już w sieci energetycznej.
W proces tworzenia inteligentnych sieci energetycznych zaangażowane są wszystkie firmy świadczące usługę operatora (dystrybutora) energii. Ale stan zaawansowania we wdrażaniu poszczególnych elementów systemu ISE, jak i wprowadzania pilotażowych programów jest różny.
Zagrożenia związane ze smart meteringiem
Choć tak Urząd Regulacji Energetyki, jak i firmy wdrażające smart grid informują o samych plusach dotyczących inteligentnych sieci energetycznych, nie można zapominać, że państwowe instytucje w Polsce mocno podkreślają zagrożenia związane z tym programem. Jako pierwszy w 2012 roku zastrzeżenia zgłosił Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Według Rafała Wiewiórowskiego sam pomysł wdrożenia smart grid jest dobry, ale nie można zapominać, że liczniki będą gromadziły bardzo dużo informacji. Będą to dane dotyczące naszych zachowań oraz sprzętu elektronicznego, który jest w naszych domach. GIODO zauważył, że zainstalowanie liczników powinno wiązać się z podpisaniem nowej umowy z odbiorcą energii, na podstawie której konsument będzie miał możliwość dochodzenia swoich praw w przypadku wykorzystania jego danych osobowych w sposób niewłaściwy.
Zagrożenia widzi również Federacja Konsumentów, w szczególności jeśli chodzi o techniczne aspekty instalacji inteligentnych liczników. Mogą pojawić się bowiem oszuści, wykorzystujący wymianę liczników do ich kradzieży, instalowania imitacji urządzeń czy niezgodnej z prawami konsumenta zmianami dostawcy prądu.
Nie wiadomo też, jak na rynek energetyczny wpłynie wdrażanie przez operatorów taryf dynamicznych. Może się bowiem okazać, że firma energetyczna dla własnych oszczędności będzie chciała wymusić na konsumencie konkretne zachowania, nawet wiążące się z oszczędnościami. Miejmy nadzieję, że Urząd Regulacji Energetyki będzie stał na straży cen energii dla tych klientów, którzy z różnych powodów nie będą chcieli lub nie będą mogli dostosować się do propozycji firm energetycznych. Polska jest dopiero na początku tworzenia inteligentnych sieci energetycznych i wiele problemów związanych ze smart meteringiem może dopiero się ujawnić. Tym bardziej, że poza zdalnym odczytem energii z liczników w kolejce czeka już pomiar energii cieplnej, gazu czy wody.
Oto jak wygląda stan wdrożenia instalacji inteligentnych liczników energii w poszczególnych firmach oraz którzy klienci mogą liczyć na pojawienie się monterów inteligentnych liczników w najbliższych latach:
Energa Operator
Najbardziej zaawansowaną operatorem energetycznym w Polsce we wdrożeniu smart grid jest Energa Operator. Zamontował już 400 tysięcy liczników smart w ramach pierwszego etapu instalacji. Nowoczesne urządzenia do smart meteringu pojawiły się w Kaliszu, Władysławowie i Drawsku Pomorskim. Natomiast liczniki zakupione do montażu w latach 2014 - 2015 to kolejne 450 tysięcy. Zostaną zainstalowane w Płocku, Toruniu, Koszalinie, Gdańsku, Olsztynie i Ostrowie Wielkopolskim.
RWE Stoen Operator
Jak informuje warszawski operator energii wdrożenie Systemu AMI rozpocznie się w latach 2014 - 2015 od Pragi Południe. Skala wdrożenia będzie wynosić od 50 000 do 100 000 liczników. W przeważającej części będą to osiedla budynków wielolokalowych, w których liczniki umiejscowione są na zewnątrz.
Ciekawostką może być to, że kilkaset liczników smart zostało pilotażowo zainstalowanych również w budynkach przy Pasażu Wiecha w centrum Warszawy.
TAURON Dystrybucja S.A.
Południowy operator energii, Tauron, postanowił rozpocząć od stolicy Dolnego Śląska. W latach 2014 - 2016 we Wrocławiu zostanie zainstalowanych 331 tysięcy inteligentnych liczników energii. Wcześniej Tauron zainstalował pilotażowo ok. 40 tysięcy urządzeń pomiarowych.
PGE Dystrybucja
Polska Grupa Energetyczna rozpocznie pilotażowo instalację 51 tysięcy liczników smart w 2014 roku. Na „pierwszy ogień” pójdą dwa, bardzo zróżnicowane pod względem wielkości i zurbanizowania obszary w zasięgu PGE Dystrybucja.
Jednym z nich będzie Osiedle Retkinia w Łodzi, natomiast drugim powiat Augustowski. Docelowo PGE zainstaluje nowoczesne urządzenia dla 5,5 mln odbiorców w latach 2015 – 2022.
ENEA Operator
Jak zapewnia ENEA w swoich komunikatach, firma będzie przygotowana na wdrożenie masowe w ustawowym terminie. Na razie pilotażowo udało się zainstalować ok. 1500 liczników w Opalenicy, Szczecinie i Wałczu. W latach 2014 - 2019 na wdrożenie AMI ENEA przeznaczy ponad 330 mln zł.