Witold Choiński ze związku Polskie Mięso mówi, że szczególnie boleśnie uderza to polskie firmy. - Niestety mamy już alarmujące sygnały z branży. Część zakładów musiała już zwolnić częściowo swoich pracowników, inne wysłały ludzi na przymusowe urlopy i czekają co się wydarzy. Jeśli nic się nie wydarzy będą musieli niestety dalej zwalniać - mówi przedstawiciel branży. Przedsiębiorcy boją się także dalszego spadku cen wieprzowiny.
Zdaniem Witolda Choińskiego utrzymywanie się kryzysowej sytuacji może doprowadzić do całkowitej likwidacji produkcji wieprzowiny w Polsce z powodu braku opłacalności. - Wystąpiliśmy w formie listu otwartego do premiera ponieważ to chyba jest jedyny sposób dotarcia do niego. Chodzi o to, żeby usłyszał o problemie bo często te problemy, które dotyczą bezpośrednio branży i nie docierają tam gdzie powinny - mówi Witold Choiński.
W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy do Rosji i innych krajów Unii Celnej ponad 85 tysięcy ton wieprzowiny o wartości ponad 800 milionów złotych.