Szef Eurogrupy potwierdza - Grecja będzie potrzebowała trzeciego pakietu pomocowego. Decyzja o tym jakie to będzie wsparcie zapadnie najwcześniej wiosną przyszłego roku. Tak mówił Jeroen Dijsselbloem na posiedzeniu komisji spraw gospodarczych Parlamentu Europejskiego.

„Jest oczywiste, że mimo postępów problemy Grecji nie zostaną rozwiązane do 2014 roku. Realistyczne jest więc stwierdzenie, że dodatkowa pomoc będzie konieczna. Były spekulacje prasowe o potrzebie redukcji greckiego długu. Najwcześniej w kwietniu będziemy mogli ocenić postępy we wdrażaniu przez Grecję programu reform i wysokość długu. Spekulacje na ten temat teraz nie pomagają” - powiedział szef eurogrupy.

Dalszą redukcję greckiego długu stanowczo wykluczają Niemcy. Berlin, który ponosi największe koszty pomocy dla Aten, obawia się negatywnej reakcji opinii publicznej, zwłaszcza przed zaplanowanymi na koniec miesiąca wyborami parlamentarnymi. Dlatego też przez długi czas nie było potwierdzenia, że Grecja będzie miała problem z powrotem na rynki finansowe w przyszłym roku i potrzebny będzie kolejny pakiet pomocowy. Jako pierwszy tabu złamał niemiecki minister finansów uznając, że rząd nie uniknie tego tematu podczas kampanii wyborczej. 240 miliardów euro to wysokość wsparcia dla Grecji przyznanego na lata 2010-2014.