Francja zamierza zaoszczędzić 3 miliardy euro, aby wyhamować powiększający się lawinowo deficyt. Premier ogłosił pierwsze kroki w tym kierunku.

Nie będzie bezpośredniego podwyższenia podatków, ale w drastyczny sposób zostaną ograniczone ulgi fiskalne oraz obniżony pułap zarobków poniżej którego obywatele mogą płacić mniejsze podatki. Zmniejszone będą dotacje na olej napędowy wykorzystywany przez firmy budowlane i rolników. Podniesione zostaną podatki na bio-paliwa. Półtora miliarda mają przynieść oszczędności w wydatkach na cele publiczne.

Premier Jean-Marc Ayrault tłumaczył, że "to wszystko przyczyni się do podniesienia standardu życia Francuzów, poprawy funkcjonowania przedsiębiorstw, a przy tym także do lepszego wykorzystania pieniędzy państwowych". "Zlikwidowaliśmy już sto różnych komórek administracyjnych. Mamy zamiar zrobić to z kolejnymi sześćdziesięcioma ośmioma komisjami"- dodał.

Mają być też uproszczone procedury administracyjne, m.in. dowód rejestracyjny będzie można sobie wyrobić przez internet.