Nju.mobile ma rywalizować z pozostałymi sieciami komórkowymi o klienta, dla którego najważniejsze są niskie koszty i proste rozwiązania. Kluczową grupą odbiorców mają być osoby w wieku od 16 do 36 lat, którzy stawiają na elastyczną ofertę. Chcą płacić mało, nie wiążąc się przy tym z operatorem długimi umowami.
– Pojawiła się alternatywa dla klientów, którzy szukają tanich rozwiązań – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej. – To oferta dla ludzi, którzy szukają najniższych cen, są ludźmi młodymi, nie mają jeszcze własnego mieszkania, internetu stacjonarnego czy telewizji, w związku z czym chcą tylko najtańsze komórki.
Zarząd Grupy TP ma nadzieję, że nowa oferta skusi abonentów, związanych dotychczas z innymi sieciami.
– Dotąd percepcję taniego operatora miał czwarty operator – mówi Witucki.
Czwarty, czyli P4, właściciel sieci Play. Władze TP nie ukrywają, że to właśnie Play ma najbardziej odczuć obecność nowej marki na rynku, a oferta nju.mobile przekonać do siebie klientów, związanych dzisiaj z tą firmą. Na razie nie wiadomo oficjalnie, ile osób zdecydowało się skorzystać z usług nowej sieci.
– Myślę, że konkretne liczby będziemy podawali dopiero razem z wynikami II kwartału – zaznacza prezes TP, dodając, że jest zadowolony z debiutu. – Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że ta oferta się pojawiła i że pojawiła się natychmiast w sklepach, a nie najpierw na portalach czy w gazetach – mówi Witucki, tłumacząc, że uniemożliwiło to skopiowanie oferty. – Minęły już dwa tygodnie i nie ma kopii oferty nju.mobile na rynku.
NJU.mobile to oferta zarówno na kartę jak i na abonament. Pierwsza rozliczana jest w oparciu o cennik, a w ramach oferty abonamentowej można dzwonić i SMS-ować do wszystkich sieci już za 29 złotych