Pojawienie się na rynku oferty nju mobile rozdrażniło operatora P4. Play zareagował błyskawicznie. W trzy godziny po prezentacji oferty nowego projektu Orange, zaproponował swoją ofertę w ramach marki Red Bull Mobile. Czym różnią się te oferty?

Szczegóły oferty Red Bull Mobile wyglądają dosyć ciekawie. Podstawowa oferta to 29,50 miesięcznie za rozmowy no limit do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych w Polsce. Do tego można zakupić pakiet SMS-ów no limit do wszystkich sieci za 10 zł.

„Liczymy, że nasza oferta zainteresuje wielu użytkowników smartfonów, dlatego zdecydowaliśmy się na większy pakiet danych - 2GB za 20 zł. Obowiązują też poprzednie pakiety 333 MB oraz 666 MB” – informuje Marcin Gruszka z Play. Oczywiście umowa jest na czas nieograniczony.

Ofertę Play szybko skomentował na Facebooku Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange słowami: "coś trzeba było ad hoc zrobić to zrobili, ale finezji i pomysłu w tym nie widać”. Jak stwierdził Jabczyński nju mobile nie da się skopiować na kolanie. Dziś oficjalnie podtrzymał swoje zdanie.

„Żeby skopiować unikatowy mechanizm, pozwalający tanio i bez zobowiązań korzystać z oferty na abonament i kartę, trzeba trochę marketingowego wysiłku, a nie PR-owego odgrażania się, kto komu zęby skruszy, warczenia silnikiem na parkingu i zakładania koszulek z bykami” – punktuje Jabczyński.

Oferta Orange jest o 50 groszy tańsza niż w Play. Abonament miesięczny wynosi 29 zł miesięcznie za rozmowy do wszystkich, a 9 zł miesięcznie zapłacimy za SMS-y i MMS-y do wszystkich. Czyli złotówkę taniej niż w Play. Koszt 1 GB internetu to 19 zł miesięcznie. Play w tym przypadku daje w tej cenie 2 GB. W obu przypadkach trzeba uważać na aktywację numeru z rachunkiem. W Red Bull Mobile zapłacimy 50 złotych, w nju mobile aż 200!