Wzrost gospodarczy w I kw. br. nie powinien być gorszy od IV kw. 2012 r, kiedy wyniósł 1,1% r/r, choć odchylenie o ok. 0,2 pkt proc. nie powinno mieć większego znaczenia, wynika z wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego.

"Liczymy na to, że właśnie przeżywamy spowolnienie i pierwszy kwartał tego roku nie będzie gorszy od ostatniego 2012 r. Ale czy ma to znacznie, czy będzie 1,1% czy 0,9%? Jednak optymistycznie patrząc będzie lepiej" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej.

Według analityków bankowych, wzrost PKB w I kw. tego roku mógł być nieco słabszy niż w poprzednim kwartale, ale od II kw. br. - a zwłaszcza od II półr. br. - można spodziewać się stopniowego ożywienia gospodarczego.

Prezes banku centralnego podtrzymał też szacunki dotyczące PKB zaprezentowane w marcu w projekcji NBP.

"Nie ma zasadniczych zmian wobec poprzedniego miesiąca, jeśli chodzi o nasz szacunek PKB, mimo niepokojących informacji ze strefy euro. Cypr przeszedł nam na razie niezauważenie, ale nie wiadomo, jak odbije się to na bankach, szczególnie w słabszych krajach strefy euro. Na razie nie ma powodów, by zmieniać nasze oczekiwania zawarte w projekcji PKB" - powiedział Belka.

Według marcowej projekcji, wzrost PKB spowolni do 1,3% w 2013 r., a w kolejnym roku gospodarka przyspieszy do 2,6%, by w 2015 r. osiągnąć 3,1% wobec 2,0% w 2012 r. W listopadowym raporcie NBP spodziewał się, że wzrost gospodarczy Polski będzie wyższy i wyniesie 1,5% w 2013 r. i 2,3% w 2014 r.