Wpływy do kasy TVP z tytułu abonamentu za rok 2012 wyniosły ponad 253 mln złotych – tak wynika ze sprawozdania finansowego zarządu spółki. Czyżby Polacy przekonali się do płacenia abonamentu? Nic z tych rzeczy. Dobry wynik finansowy TVP zawdzięcza m.in. działaniom windykacyjnym Poczty Polskiej.

W Polsce, z obowiązku regularnego opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego wciąż wywiązuje się jedynie 8 procent obywateli. Większe wpływy do kasy TVP z tego tytułu wynikały przede wszystkim ze skutecznych działań windykacyjnych Poczty Polskiej wobec osób, które od lat zalegają z opłatą abonamentową.

„Udział abonamentu w przychodach ogółem TVP S.A. stanowi zaledwie 18,3%. Koszty poniesione w 2012 roku na zadania związane z realizacją misji Telewizji Polskiej S.A. wyniosły bowiem 1 414,4 mln zł. TVP S.A. otrzymała tylko ok. 40% ogólnej kwoty abonamentu radiowo – telewizyjnego” – czytamy w sprawozdaniu.

Głównym źródłem finansowania TVP wciąż pozostają wpływy z reklamy i sponsoringu. Zyski z tego tytułu w ubiegłym roku wyniosły ponad 980 mln złotych.

Prezes TVP, Juliusz Braun uważa, że brak regularnych wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego, połączony z coraz silniejszą konkurencją ze strony platform cyfrowych, stawia TVP w niezwykle trudnej sytuacji i może stanąć na przeszkodzie realizacji misji publicznej telewizji:

„Telewizja Polska S.A. ma bardzo utrudnione możliwości dywersyfikacji przychodów na wzór mediów komercyjnych. Brak jej własnego systemu dystrybucji. Konkurencyjne platformy cyfrowe mogą liczyć na regularne opłaty wnoszone przez swoich abonentów, które stanowią pokaźne, bardzo stabilne źródło finansowania. Telewizja Polska S.A. musi ciągle polegać na innych niż abonament źródłach finansowania. To przede wszystkim przychody reklamowe pozwoliły zrealizować ustawowo nałożone na nadawcę publicznego zadania Trudno jednak wyobrazić sobie funkcjonowanie TVP S.A. na dotychczasowych zasadach na dłuższą metę”.

TVP wciąż nie opublikowała pełnego sprawozdania finansowego za 2012 roku. Nieoficjalnie mówi się, że spółka mogła zanotować stratę rzędu 200 mln złotych.