Po styczniowym wzroście w lutym i na początku marca ceny zbóż i mąki malały. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wyjaśnia, że ten spadek jest zasługą wzrostu podaży ziarna – rolnicy je wyprzedają, by zrobić miejsce w magazynach na nowe zbiory – oraz umiarkowanego popytu i optymistycznych szacunków nowych zbiorów. Ale ten spadek cen może być krótkotrwały. Prognozy Agencji Rynku Rolnego sugerują niewielkie wzrosty cen zbóż do czerwca. Zdrożeje pszenica, co może odbić się na cenach pieczywa.
– Mogą się one podnieść, jeśli wcześniejsze wzrosty cen mąki niecałkowicie przeniosły się na ceny produktów zbożowych albo jeśli ceny zbóż wzrosną w wyniku pogorszenia się pogody i mniejszych zbiorów – przewiduje Michał Koleśnikow, analityk Banku Gospodarki Żywnościowej.
Ceny mąki / DGP
Ceny mąki pszennej rosły przez cały ubiegły rok. Według danych Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej resortu rolnictwa cena mąki detalicznej pszennej od stycznia 2012 do stycznia 2013 r. wzrosła – w zależności od typu – od 5,75 proc. do 20,24 proc., a piekarniczej nawet do 21 proc. Wszystko przez drożejącą pszenicę, której ceny w tym okresie podskoczyły aż o 31 proc. Ten wzrost to przede wszystkim zasługa popytu zagranicznego, bo w 2012 r. w wielu krajach panował nieurodzaj. – Zboża było mniej, w szczególności w krajach Unii Europejskiej, na Ukrainie, w Rosji i w Kazachstanie – twierdzi Michał Koleśnikow.
Wysokie ceny pszenicy nie przełożyły się w pełni na koszt zakupu pieczywa. M.in. dlatego, że mąka stanowi niewielką część kosztów produkcji chleba.
– Wzrost cen surowców skutkował raczej zmniejszoną marżą, bo żadna z piekarni nie chciała mieć cen wyższych od konkurencji – twierdzi Tomasz Błaszczak z warszawskiej Piekarnii Wawerskiej. Dodaje jednak, że jeśli cena mąki piekarniczej wzrośnie powyżej 1,40 zł/kg, to piekarze mogą zostać zmuszeni do podniesienia cen pieczywa o 5–15 proc.