Decyzja o międzynarodowej pożyczce dla Cypru możliwa jeszcze w tym miesiącu. Tak ocenili ministrowie finansów strefy euro na spotkaniu w Brukseli. Chodzi o ponad 17 miliardów euro. Po ośmiu miesiącach od złożenia wniosku przez władze w Nikozji o pomoc rozmowy mają przyspieszyć.

Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział, że cypryjski rząd zgodził się na niezależną inspekcję, która sprawdzi, czy skutecznie walczy on z praniem brudnych pieniędzy.

„Praca jeszcze przed nami. Mam nadzieję, że wkrótce do Nikozji polecą międzynarodowi eksperci, by rozpocząć rozmowy na temat pożyczki. Mówiłem niedawno, że moją ambicją jest polityczne porozumienie w marcu, który dopiero się zaczął, mamy więc czas” - dodał szef eurogrupy.

Gwarancje dotyczące walki z praniem brudnych pieniędzy to nie jedyne wymogi pożyczkodawców ze strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Domagają się oni pełnego programu prywatyzacji na Cyprze i gwarancji skuteczności redukowania nadmiernego długu publicznego.