Sejm uchwalił ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji paktu fiskalnego. Przeciw głosowali posłowie PiS oraz Solidarnej Polski. Wieczorem ustawą zajmie się senacka komisja spraw unii europejskiej. Projekt ustawy poparło 282 posłów, przeciw było - 155, 1 wstrzymał się od głosu.

Pakt fiskalny narzuca ściślejszą dyscyplinę finansową, wprowadza między innymi regułę wydatkową. Kraje, które go ratyfikowały, muszą trzymać w ryzach budżety, w przeciwnym razie grożą im sankcje. Te zapisy paktu będą obowiązywały Polskę, jeśli przyjmie unijną walutę.

Państwa bez wspólnej waluty, głównie Polska, pilnowały, by w pakcie nie pojawiły się zapisy sankcjonujące podział Europy. Chodziło głównie o organizowane szczyty. Uzgodniono, że spotkania z udziałem 27 krajów będą odbywały się za każdym razem przed szczytem eurolandu, chyba że nadzwyczajne okoliczności usprawiedliwią narady strefy euro.

Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały jednak, że podziału Europy nie udało się zatrzymać. Strefa euro, nie oglądając się na innych, zaczęła się reformować i ściślej integrować.

Pakt wszedł w życie w styczniu, bo ratyfikowało go 12 z 17 państw strefy euro. Z całej Unii do umowy nie przystąpiły tylko Czechy i Wielka Brytania.