Szef PiS mówił, że powtarzana suma 300 miliardów złotych może w istocie oznaczać dużo mniejszą kwotę, także niższą niż suma przyznana Polsce w 2007 roku. Przypomniał, że trzeba brać pod pod uwagę inflację, polską składkę do budżetu UE oraz proponowane ograniczenia w sposobie wydatkowania funduszy. Jarosław Kaczyński dodał, że 300 miliardów oznaczałoby faktyczną redukcję poziomu funduszy przeznaczonych dla Polski.
Kaczyński trzyma kciuki za Tuska i apeluje o rozmowy ze wszystkimi do ostatniej chwili
PiS kibicuje premierowi w walce o unijny budżet i wzywa go do rozmów z Wielką Brytanią.
Jarosław Kaczyński mówił na konferencji prasowej, że bezwzględnie potrzebne jest, by w ostatnich godzinach negocjacji przed unijnym szczytem w Brukseli Donald Tusk rozmawiał ze wszystkimi płatnikami netto, nikogo nie wyłączając. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przypomniał przy tym list od premiera Wielkiej Brytanii do niego, w którym David Cameron zapewniał o swoim poparciu dla dobrego dla Polski budżetu UE.